Pytanie Dnia


  • Pytanie Dnia: Co to są Trade Wars? Czym się charakteryzują? Czy są możliwe do wygrania?
    • Trade wars są wynikiem protekcjonizmu. Ma miejsce gdy , jeden z krajów nakłada cła na import towarów z innego kraju , a kraje które to dosięga , odwzajemniają się tym samym ( miecz obosieczny).
      Kraj może również , dotować rodzimą produkcję , nakładając ulgi , zmniejszając podatki , tak aby produkt krajowy był bardziej atrakcyjny niż sprowadzany z zagranicy.

      Trade wars , mogą przenieść się z sektora na sektor , dosięgnąć również kraje , które z początku stały z boku i tylko podglądały. W dzisiejszym świecie naczyń połączonych jest to bardziej niż prawdopodobne.

      Trade wars mogą , ewoluować do currency war , co już ma miejsce: https://foreignpolicy.com/2018/10/03/us-china-trade-war-about-to-become-currency-war-yuan-renminbi/

      Czy da się wygrać trade wars? Według mnie nie ma zwycięscy , jest tylko chwilowy lider.
    • Historia pokazuje, że to takie udowadnianie sobie na poziomie międzynarodowym albo nawet międzykontynentalnym, które zawsze kończy się strzelaniem do siebie. To taki pierwszy etap, żeby i uczestnicy i obserwatorzy nie mieli złudzeń do czego się przygotowywać. No ale może się mylę i Jing z Trumpem się dogadają, co w praktyce by znaczyło, że jeden zgodziłby się przegrać.
    • To okres poprzedzający pełnowymiarowy konflikt. Protekcjonizm, ma na celu wzmocnienie swojego potencjału, zgromadzenie zasobów w tym surowców lub przygotowanie bazy ich szybkiego wydobycia-patrz łupki w USA. Ekonomia nie gra roli o ile można wykorzystać inne elementy przewagi typu waluta rezerwowa. Nie wiem na przykład czy Tesla nie jest przykrywką do skupowania metali ziem rzadkich.
      To preludium, przygrywka, potem jest faza wojen walutowych a na koniec fizyczna eliminacja zagrażających hegemonowi. Na razie moim zdaniem nie mamy pełnowymiarowych wojen walutowych indeks dolara nie szaleje na razie żeby mówić o wojnie, to raczej jest element walki gospodarczej i protekcjonizmu. Wojna walutowa to będzie wtedy jak ktoś pozrywa szeroko rozpowszechnionych PEG do papierowego XAU lub USD a to wtedy będzie wojna walutowa. I to co znamy dziś i widzimy będzie jak westchnienie niemowlaka, bo kto uwierzy w USDPLN na poziomie 20, i to nie dlatego, że ktoś będzie z nami walczył, nie my dostaniemy odłamkiem. Nie chce myśleć co się stanie z naszym szczątkowym przemysłem który będzie musiał się zasilić w takim niesprzyjających warunkach w maszyny lub surowce. Znów kupno komputera jak w na początku 90′ to będzie wydarzenie w firmie.
    • #Morus chyba wyczerpał temat, to rodzaj prowadzenia polityki innymi środkami, taki przedostatni; zazwyczaj najpierw następuje próba destabilizacji ekonomicznie, ale prawdziwi gracze wiedzą, że jeżeli jedna strona organizuje takie harce to znaczy, że należy zakasać rękawy, bo to jest sygnał, że za chwilę zaczną się prawdziwe zapasy, a nie tylko kopanie po kostkach