Pytanie Dnia


  • Pytanie dnia: Jakie Polska powinna mieć optymalne granice i dlaczego?

    przed dyskusją polecam zapoznać się z tym krótkim video o teorii McKindera
    https://www.youtube.com/watch?v=ZL8TLiOcF6c

    ps. Pytanie Dnia to inicjatywa mająca na celu pobudzenie dyskusji pośród free-ridu, który w końcu jakieś swoje zdanie na tematu ma.
    jak nie będzie szerokiej dyskusji to zwyczajnie je skasujemy, albo ograniczymy tylko dla tych którzy chcą sobie podyskutować i powymieniać się poglądami.
    Nie może być tak że 10 osób ciągle wkłada wysiłek a 190 ma co poczytać. Jak w przyrodzie: za darmo nic nie ma.
    • Uwzględnij proszę też to, że nie wszyscy mają coś wartościowego, sensownego, odkrywczego do powiedzenia w każdym zagadnieniu, ale z drugiej strony są szalenie ciekawi opinii innych, którzy są w tym temacie bardziej kompetentni, bądź po prostu mają znacznie więcej przemyśleń na dany temat. W moim odczuciu znacznie lepiej, aby 10 osób wypowiadało się stawiając na jakość niż 100 pisząc byle co mają na myśli. Ulegając też m.in często wpływom tych co zabrali głos przed nimi.

      Na moim osobistym przykładzie mógłbym się udzielać znacznie częściej, ale mam silnie odczucie, że to jeszcze nie ten poziom wiedzy, który jest tutaj reprezentowany stąd też czytam 90%, a 10% pisze. Zasadniczo wypowiadam się tylko tam gdzie mam ugruntowane poglądy i przemyślenia, bądź w czymś się specjalizuję z racji wykonywanego zawodu czy życiowego doświadczenia. Innym istotnym czynnikiem jest to, że ostatnie pytanie wcale nie są proste, a często wręcz podchwytliwe i wymagają zastanowienia/czasu. Dzięki, że zacząłeś tą nową serię, bo na pewno jest ciekawa i budzi emocje 🙂
    • jak patrzę na to co się dzieje w sprawach wewnętrznych to tylko jedną : od lewego do prawego brzegu Wisły [lub Bugu, lub Odry], może wody nie zabraknie :P. I tak ta cała niepodległość jest fikcją. Przynajmniej wtedy będzie porządek bo wiadomo kto o wszystkim decyduje. A teraz gospodarczo – Niemcy, politycznie USA na zmianę z Niemcami.

      A tak na serio: granice powinny obejmować obszar dający oparcie militarne i oddzielające tereny rdzeniowe. Stąd pragnienia o demokratycznej/Polskiej Ukrainie oraz Białorusi oraz Polskich Bałtach. W tym wypadku bylibyśmy tylko nieco gorsi niż Rosja, która wykorzystuje słowian wschodnich przeciwko zachodnim, my byśmy wykorzystali słowian wschodnich przeciwko nim samym. Najgorsze jest to że formalnie nie łaczy nas nawet religia, co obie strony chętnie wykorzystywały dzieląc, rządząc i niszcząc.

      Jeśli chodzi o granice wyznaniowe, to są chyba takie jak obecnie państwowe [nie wiem jak tam bałtowie, ale ukraina oraz białoruś to raczej chrześcijaństwo wschodnie jest z danych na wiki], chociaż to się rozmywa w ramach akcji światełko na wschód, bo zachód to już podziękował jakiś czas temu niosącym te światło, więc przynajmniej pod tym względem jest +/- ok. Zwartość ma swoje zalety.

      Jeśli chodzi o infrastrukturę to im dalej na wschód i północ tym gorzej. W innych kierunkach nie wypowiadam się bo nie do końca się znam.
    • @rebel
      no ale ja to uwzględniam w założeniach każdej nowej inicjatywy, i wychodzę z założenia że

      – ludzie którzy nas czytają to z założenia delikatnie bardziej ( albo chcą być ) rozgarnięci niż statystyczny Kowalski, a każdy z nich ma swoje zdanie na wiele tematów, a w niektórych potężne zasoby wiedzy. Tak więc co jakiś czas mogą wnieść coś wartościowego, sensownego, odkrywczego i właśnie ich komentarz to wywoła poważną burze mózgów. Tylko że im zwyczajnie nie zależy. Wyobrażasz sobie ko-egzystować z kimś kto nie ma swojego zdania na żaden temat? Zablokowanie Linkchat ujawniło kilku userów z poważnie ukrytą wiedzą.

      – tematyka Pytania Dnia jest różnorodna, czasami z życia wzięta, tak aby każdy mógł raz w tygodniu wyrazić swoje zdanie, wraz z argumentacją. Nikt nie wymaga aby każdy pisał co myśli na każdy temat.

      – jak wszyscy będą tylko ciekawi czytania opinii innych, to nie będzie chętnych na pisanie takowych opinii, i jak to już nie raz pisałem to jest czysta droga do tego aby free-ride odciął sobie gałąź na której siedzi. Proste.

      – jeżeli ktoś będzie pisał byle co ma na myśli to go zwyczajnie z-prostujemy i napiszemy że bredzi i pokażemy gdzie ma się do-edukować. ale damy wędkę, a teraz każdy po ryb przychodzi

      – jeżeli ktoś ma odczucie że mógłby się udzielać częściej ale to jeszcze nie ten poziom wiedzy to oznacza w moim odczuciu tyle że zwyczajnie nie dorósł do żadnej dyskusji, bo to nie on jest arbitrem w swojej sprawie, ale społeczność go czytająca i z nim dyskutująca. Jak zacytowałem Churchill: Jak ktoś nie ma odwagi to wszystko inne jest zwyczajnie gówno warte 🙂

      – pytane nie są proste na jakie wyglądają, ale chyba zaważyłeś że zacząłem podawać materiały startowe aby się zapoznać tematem i jak ktoś się zapozna to coś już się mu w kasku urodzi jak to widzi. Inni tęż mogą dodać inne materiały jak mają i widzą że się przydadzą. np dodając przy nich [EDU]

      – seria ma budzić emocje, ale ma tez budzić aktywna dyskusje bo o to chodzi. Nie od razu rzym zbudowano, ale od czegoś trzeba zacząć. Ale jak nie będę widział chęci i rokowań to ją zwyczajnie skasuje bo ja na to spędzam za damski swój wolny czas, a przyjemności życia jest wiele. W kapitalizmie istnieje taka siłą destrukcyjno-budująca. Ze starego się nowe lepsze rodzi.

      Ja zwyczajnie próbuje zaktywizować Free-ride, bo widzę że jest słabo z nami, a wiem że jest potężny ukryty potencjał, no ale ja nie dam rady sam wszystkiego ciągnąć.
    • Ja bym sobie życzył aby nie mieć za sąsiadów ani ruskich ani niemców bo z nimi zawsze mieliśmy problemy, i to oni zawsze robią wszystko aby tylko nas lać po pysku jak się da.
      Zarys samych granic jest mniej ważny, ale ważne abyśmy mieli dostęp do Bałtyku i do Morza Czarnego.

      Dobry wpis o tym Jakie granice powinna mieć Wielka Polska?
      http://tenetetraditiones.blogspot.com/2017/01/jakie-granice-powinna-miec-wielka-polska.html
      Zaczyna się od cytatu Dmowskiego “”Między Niemcami a Rosją nie ma miejsca na małe państewko, jest tylko miejsce na państwo wielkie”

      jak zrobić pochylenie i wstawienie cytatu?
    • @Bmen

      Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś i dzięki za komentarz, bo nawet dotarł do mnie więc postanowiłem się bardziej udzielać również tutaj, bo aktywny to jestem bardzo pod wieloma kątami w tym i prospołecznymi/rozwojowymi, ale w innych miejscach/obszarach mi bliższych wiedzowo po prostu. Do tego zmierzałem pisząc mój komentarz, bo jestem zdecydowanie racjonalną osobą więc kierując się logiką potrafię dyskutować na każdy temat i zawsze mam coś do powiedzenia, choć nie zawsze uważam, że to akurat mój wywód wniesie wartość do dyskusji.

      A co do tematu, 2 grosze moje.

      Dla mnie sprawa z granicą północną, zachodnią i południową jest prosta i ciężko o lepsze w naszym położeniu geograficznym. Cała dyskusja w tym momencie dotyczy wschodniej części, a zarówno geograficznie, historycznie, politycznie czy militarnie nie jest to takie proste niestety. Sąsiadów się nie wybiera, są jacy są i z tym fantem nic nie zrobimy, ale dla mnie przede wszystkim pod względem militarnym powinno to wyglądać mniej więcej tak w skali ważności od góry do dołu:

      – obwód Kaliningradzki dla nas – kluczowe.
      – cześć Litwy do rzeki Niemen razem z Kownem i Grodnem (kwestia dyskusyjna co z Wilnem)
      – część Białorusi do Pińska włącznie
      – część Ukrainy do rzeki Styr oraz dalej na południe aż do Kamieńca Podolskiego włącznie

      Tym sposobem nasza południowa granica opiera się cały czas o góry, zachodnia bez zmian, północna o rzekę Niemen, a jedynym przesmykiem na wschodzie pozostaje obszar ponad Pińskiem, który pozostałby naszą piętą Achillesową.

      Naturalnie należałoby zabezpieczyć granicę morską na zasadzie środków A2/AD oraz strefę powietrzną.

      Zwiększyć wydatki militarne, aby utrzymać małą/średnią, ale bardzo dobrze uzbrojoną armię oraz zmilitaryzować społeczeństwo. Dalszy rozwój OT również wskazany.

      Jak gwiazdka z nieba pojawia się elita polityczna, która ma świadomość i kompetencje do zabezpieczenia interesów Polski na arenie międzynarodowej i uniezależnienia się rzeczywistego od wpływów obcych mocarstw czy to finansowych, ekonomicznych czy społecznych.
    • granice granicami i nawet powiem, że obecne granice są wg mnie akceptowalne, za wyjątkiem Kalingradu. Trzeba go zająć i podzielić na spółkę z Litwą.

      Ważniejszą kwestią i myśle, że głównym pytaniem jest strefa wpływów. A tutaj mam o wiele więcej do życzenia 😉
      Core (strefa gdzie 90% populacji to Polaxcy) mamy spory i możemy z niego wyprowadzić naprawde poważne wpłwy przede wszystkim na:
      – Ukrainie,
      – Białorusi,
      – Litwie.

      Te 3 strefy spokojnie wystarcza nam jako strefa buforowa w walce z naszym hearthlandowym rywalem. I potęgą regionalną, a także da nam strefy kolonizacyjne.
      Dlaczego takie strefy? Przede wszystkim obrona przed Rosją, ale także to jedyne racjonalne kierunki ekspansji. Ląd jaki w sten sposób zgarniemy jest najwyższej jakości: płodne płąskie ziemie połączone z północy i południa autostradą morską z resztą świata – tanie, produktywne i efektywne. Dodatkowo są to tereny preferowane przez NJS i wraz z Turcją, Iranem i Pakistanem moglibyśmy taki szlak utworzyć. I czerpać z niego korzyści.

      Nie jesteśmy na tyle silni ani militarnie ani gospodarczo by wysuwać roszczenia terytorialne do naszych wschodnich sąsiadów, a takie roszczenia mają bardzo poważne konsekwencje polityczne.
    • Pytanie: jakie optymalne granice powinna miec Polska?
      Mam 2 propozycje dla szanownego gremium.

      1. Wyspa. Jak powszechnie wiadomo – wyspa to obszar lądowy otoczony całkowicie wodą. To w pewien sposób zakańcza problem z byciem autostradą dla wszystkich sił militarnych podróżujących Wschód-Zachód. Najlepiej gdzies na Pacyfiku albo Oceanie Indyjskim bo ciepło. Z resztą w Europie nam ostatnimi 400-wieków nie wyszło, no to trzeba próbować gdzie indziej.

      2. Oparte na nieprzebywalnych, lub opóźniających granicach naturalnych, ciekach wodnych (góry, bagna, jeziora, lasy), ale jednoczesnie dobrze skomunikowanych na wszystkich kierunkach (autostrady, kolej, transport rzeczny). Pytanie nie definiuje czy patrzymy z pkt. widzenia wojny czy pokoju, w związku z tym trzeba próbować wyposrodkować. W razie wojny przecież infrastrukturę się niszczy, żeby taki wróg na ten przykład za szybko mostu nie przekroczył i tym samym dał się przegrupować.
      Tak aby miec rozwinięte węzły komunikacyjne po swojej stronie a sąsiadowi zostawić polne scieżki i dróżki.

      I tu mam problem bo jak z 3 kierunków wyglada to całkiem nieźle, to od sciany wschodniej trzeba by sięgnąć Prypeci, Dniepru i bagien…
    • Osobiscie zamienilbym sie z Madagaskarem+ trochę ziemi w Afryce i kilka wysepek do okoła. Taka wymiana ludnościowa 100%. Nawet gdybym musiał budować dom z desek od początku.
    • Moim zdaniem kluczowy ze strategicznego i handlowego punktu widzenia jest Kaliningrad (rozwinięty port w Polskim już Królewcu w połączeniu z dobrą infrastrukturą pozwoliłby na rozwinięcie szlaków handlowych na wschód europy. Kaliningrad ma też znaczenie militarne, gdyż pozbylibyśmy się Rosyjskiego niedźwiedzia przy naszych granicach. Niestety zdobywanie nowych terytoriów póki co w sferze marzeń i łączyłoby się z wieloma problemami, takimi jak różnice kulturowe, a niekiedy religijne (zapewne nikt z nas nie chce powtórki z Bośni). Rozszerzenie granic to także wzrost wydatków obronnych.