Pytanie Dnia


  • [PYTANIE DNIA]

    Co to są agregaty monetarne M0, M1, M2, M3?
    I jakie jest ich praktyczne znaczenie. Tzn co znaczy w grubsza przyrost każdego z nich.
    Ktora z grup gospodarczych (kowalski, MiŚ, big corpo, insty. Finansowe) ma najwiekszy wplyw na poszczególne?

    Pytanie to z kategori praktyczne. Definicje ksiazkowe z NBP sobie darujemy. Klub ma zrozumiec temat.
    • @Bogaty to może zacznij, my nie bardzo mamy śmiałość. Strach przed ośmieszeniem jest jednak silny.
    • No to ja sie podloze pierwszy. Jak to przeczytac? emzero czy emo, etc? Dlaczego agregat a nie wskaznik? Juz sie na tym zastanawialem i nie wiem… ale chce wiedziec. Naiwnie wierze ze ktos walnie kawe na lawe w kilku prostych zdaniach i mnie zupelnie pograzy.
    • Dołączam się do Morusa. Niestety taki jest klimat tego bloga. Nikt nie chce się ośmieszyć.
    • Bmen, nie siej terroru. Że się niby to tak łatwo tłumaczy.

      Agregaty pieniężne to ilość pieniędzy w obiegu. I działa ta jak odwrócona piramida.

      M0 – M zero – to jest baza. Bank centralny tworzy pieniądze zapisując je na rachunku i wydając je na papierzyska dłużne czyli np. obligacje. Na przykład obligacje korporacyjne Enemy Bank (In Enemy we trust 🙂 ). W banku centralnym balans na zero jak porównamy rachunki debit/credit musi być . M zero powinno równać się podaży pieniądza przez bank centralny danego kraju (NBP) bądź jurysdykcji (ECB). A w jej skład wchodzi bezgotówkowowa komercyjna bankowa na koncie w banku centralnym (np 10% wymaganego prawnie kapitału) oraz tej namacalnej w portfelu, w skarpecie czy banku ziemskim 🙂

      M1, M2 i zarzucone przez FED M3 – to już wchodzimy w rezerwę cząstkową i im więcej podmiotów zaangażowanych tym dalej. Enemy Bank sprzedał obligacje Bankowi Centralnemu, i za te pieniądze zarobione dokonuje inwestycji. Musi zachować np. 10% rezerwy cząstkowej na rachunku bieżącym prowadzonym przez inne banki ale za pozostałe środki robi inwestycje, udziela pożyczek itd. i robią tak kolejne banki i kolejne, i naliczają procenty mają moc kreacji pieniądza i w rezultacie ilość pieniędzy w obiegu wzrasta wraz z każdym agregatem. Z tym że:

      M1 – oprócz M0 obejmuje całą wartość depozytów bankowych na żądanie. Czyli np ten depozyt Enemy bank umieszczony w Arcadio Bank, depozyt Arcadio Bank u BennyRBH Bank itd…

      M2 – poza M1 (a zatem i m0) obejmuje dodatkowo zobowiązania banków wobec podmiotów niebankowych. Czyli np. wkład oszczędnościowy Eltora w Mbanku, albo konto firmowe międzynarodowego giganta ubezpieczeń, czy też pana Malinowskiego co ma warzywniak na ryneczku.

      A M3 – jest najszerszy, zawiera oprócz wszystkich powyższych zobowiązania banków z tytułu operacji przeprowadzonych z podmiotami niebankowymi – ergo kredyt, hipoteka, leasing, karta kredytowa które to napędzają M3.

      Ja to bardzo uprościłem i zapewne z lekka popierd….łem . i nie wspomniałem nic o papierach dłużnych z terminami odkupu a to pieniądze przez duże “p” i to ujeżdżające złotego cielca, ale chodzi o jakiś obrazek.

      10 min filmik wyjaśniający, napisy polskie można ustawić, są gramatyczne —>
      https://www.youtube.com/watch?v=_LPh72gx6GE
    • @wobuz, ty się nie stresuj

      Parę lat temu bym ci powiedział że to ilość pokojów w mieszkaniach w blokach.
    • @Enemy – czyli można tak uprościć że:
      M1 pochodzi z “pączkowania” w transakcjach międzybankowych,
      M2 to “rozmnożone” w bankach depozyty podmiotów zewnętrznych, niebankowych (zobowiązania wobec deponentów),
      M3 to obietnica spłaty zaciągniętych długów w bankach przez kredytobiorców zewnętrznych?

      Taka jeszcze ciekawostka – gruby kiedyś napisał że “nieznana jest ilość i wartość umów zawieranych przez banki centralne pomiędzy sobą na utrzymywanie kursów walut. Umowy te bowiem które zawierane są na ponad dwa lata nie wpisywane są do bilansów banków centralnych”.
    • Yodzio

      Wiki jakotako sensownie to rozpisuje.

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Agregaty_pieni%C4%99%C5%BCne

      Ja ponownie polecam ten filmik z linka co go wsadziłem – tylko ustawić polskie napisy.

      I ponownie przypominam że uprościłem to znacznie.
    • Dla mnie wzrost agregatu M3 jest w pewnym uproszczeniu, przydatny do oceny realnej inflacji.
      Założenia: M3 to suma wszystkich pieniędzy na rynku. PKB to suma wszystkich produktów i usług na rynku.

      Wzór: Od wzrostu r/r M3 odejmuję wartość wzrostu PKB i otrzymuję realną inflację.

      Przykład idealny: jeśli mamy wzrost PKB np. o 3 % to temu wzrostowi powinien odpowiadać wzrost ilości pieniądza 3% i mamy constans w teorii.
      W praktyce: M3= 10 % minus PKB= 3 % to = 7 % realnej inflacji.
    • Drogie Pany/Panie
      Pytanie dnia jest po to abyscie sie czegos zbiorczo nauczyli i,troche r&d zrobili.
      https://www.bogaty.men/pytanie-dnia/
      Jezeli ja wam dam odpowiedz na tacy to po co wogóle taka inicjatywa?
      Podpowiedz bardzo ogolna
      M0 kasa centralnych
      M1 kasa Kowalskiego
      M2 ….
    • M2 – kasa przedsiębiorców i korporacji
      M3 – kasa “banków” inwestycyjnych
    • Dla mnie ten filmik od @Enemy jest slaby bo nie ma w nim M3
      Ja to rozumiem tak jak Yodzio

      Ale skupiajac sie na rzeczach istotnych, na przykladzie

      Hipoteki sa czescia M3?
      Czyli jak Kowalski bierze sobie 500k pln na luksusowy 40m apartament w prestizowej loalizacji to
      przy zalozeniu rezerwy czastkowej bank dysponujac 50k na swoich rachunkach przelewa mu 500k ktore potem trafia do dewelopera

      Tak to dziala czy zle rozumiem?
    • Może być że te 500k to jest M2 – czyli pieniądze które powstają i krążą między bankiem komercyjnym i przedsiębiorca. Przedsiębiorca/korporacja musi się wykazać jakaś produkcja/usługa żeby utrzymać płynność – rolować kredyty. M3 to kasa instytucji finansowych, czy jak to się tam nazywa, które nie mają żadnej kuli u nogi w postaci sprzedaży jakichś tam konkretnych produktów czy usług – są akcjonariuszami i emitentami różnych instrumentów, jedyne co muszą to utrzymać płynność.
    • @gonwo

      Dzięki za opinię. Ja go dałem jako totalną totalną podstawę podstaw.
      No jakoś trzeba spróbować to rozpisać za pomocą jakichś schematów i uproszczeń.

      Sam przyznam szczerze że rozumiem temat ogólnie.

      No co – niech pierwszy rzuci kamieniem…