o Centralnych Szamanach cz. IIa – QE czyli Balanga Luzowania

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (16 votes, average: 4.81 out of 5)
Loading...
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
OCEŃ & PODAJ DALEJ, niech i inni mają szansę POCZYTAĆ

Jednym z najgorętszych tematów dotyczących światowych finansów są informacje i dane od bankierów centralnych, którzy po swoich regularnych spotkaniach klikają w klawiaturę a co jakiś czas urządzają ShowRoomy dla głodnych informacji finansowych żurnalistów. Wszytko to oczywiście w celu nakreślania krajowej Polityki Pieniężnej. Niedaleko jak w czerwcu (2017) FOMC ponownie podniósł swój docelowy target dla stopy funduszy federalnych o 25bp co sumarycznie daje już 1-1 ¼ procenta na liczniku. Powód: podobno jest dobrze a ma być jeszcze lepiej. Takie informacje to tylko czasami świeże bułeczki, gdyż rynek wycenia z grubsza takie ruchy w oparciu o dane makro i spontaniczne wystąpienia oficjeli FEDu. Prawdziwą perełką informacyjną okazała się jednak informacja, iż FED ma już dość trzymania papieru dłużnego i zamierza normalizować swoje księgi (normalize its balance sheet). No i zaczęło się, spekulacja zaczęła gonić spekulację, a pseudo-informacja pozostałe informacje czytaj ‘Buy the rumorsell the news‘. Ktoś zarobił, ktoś stracił, jak to w grze o sumie zerowej być musi 🙂 Przyszedł lipiec roku 2017 i kolejne posiedzenia Centralnych Plannerów na całym globie. SuperMario po-nakreślał jakieś tam targety inflacyjne i jaki to on optymizm widzi, i wypaplał EUR na 1.17 🙂 Znaczy się w EURO-zonie wszystko pięknie, fundamenty się umocniły, demolki na EUR nie będzie, cały świat parkuje tu swój grosz. Na drugim brzegu oceanu Pani Żaneta wcisnęła właśnie przycisk PAUSA, aby jakąś tam powagę oceny zachować. I mamy to co mamy. I już teraz rozumiesz jak to ci centralni nic nie robiąc zmieniają warunki na rynkach finansowych. O narzędziach specjalnych oddziaływania na świat pieniądza poczytasz w cz. NR3 Sagi o Szamanach.

W cz. I o Banku Centralnym poczytałeś co to ten cały FED i po co on istnieje. Celem szybkiego przypomnienia jest to instytucja, której zadaniem jest organizowanie krajowego pieniądza poprzez tzw. Monetary Policy. Tak więc Rezerwa Federalna FED ma zdolności wpływania na gospodarkę poprzez zwiększanie lub zmniejszanie podaży pieniądza. Prowadzi ona politykę pieniężną kierując się tzw. podwójnym mandatem. I tak spoglądają oni na maksymalizację rynku pracy bo to nic innego jak płace oraz na stabilizację cen, czyli CPI w natarciu. Innym bankom centralnym tylko ten ostatni wskaźnik jest do szczęścia wystarczający. 

Wszelakie operacje centralnych macherów nie odbywają się jednak w powietrzu i ślady w postaci rekordów wytwarzają. Dzieje się tak ponieważ FED jak każda inna jednostka zobowiązany jest to używania mechanizmów raportowania; co, gdzie i kiedy działają biznes-sowo, co w wyniku wytwarza T-account czyli bilans (sheet). W wielkim skrócie pokazuje on co bank w księgach zapisane ma, gdzie po lewej widzisz ilość aktyw (assets) jakie bank posiada a po prawej ile komu co winny jest, czyli zobowiązania (liabilities) i ile własnego grosz ma (equities). Opiszmy więc co FED tam w księgach chomikuje, gdyż jest to wstęp raczej wymagany aby zrozumieć emisję współczesnej waluty.

Bilans Banku Centralnego (Fed Balance Sheet)

FED ma bardzo wielu uważnych spotterów, którzy obserwując co się księgach poruszało (aktywa vs pasywa) prognozują zmiany cyklu koniunkturalnego. I tak co-tygodniowo w popołudniowe czwartki magiczne księgi studiują. Rozrywka ta stała się jeszcze bardziej popularna po bonanzie finansowej lat 2007-2008. Od tamtej pory nawet i w MSM czasami coś Kowalski usłyszy, że FED ma więcej, luzuje itp, chociaż on raczej nie rozumie co oni do niego mówią o tym bilansie. Przybliżmy więc co to ten bilans Fed i jakie tam komponenty się znajdują? Bilans to nic innego jak skonsolidowane zestawienie aktywów i pasywów (sheet is a breakdown of the assets and liabilities held by the central bank). Bilans można podzielić na:

  • Aktywa (Assets A) – po lewej, pokazują faktyczny stan posiadania, czyli co bank ma.
  • Pasywa (L+E) – po prawej, które pokazują skąd bank wziął na to co ma – czyli zobowiązania (Liabilities L) i wkład własny (Equity E). Prawa strona dla banków centralnych to głównie zobowiązania dlatego bardzo często tylko L są nazywane.

Aktywa zawsze muszą być równe pasywom, czyli zawsze masz A = L + E. Inaczej się nie da. Dlatego już teraz rozumiesz dlaczego FED nie za bardzo lubi pokazywać co on tam w księgach chomikuje. Po ostatnich dokładnych oględzinach tych ksiąg w 2010 (Audyt to się zwie) okazało się, iż FED to dobry samarytanin i $16 bilionów USD napożyczał całemu światu. Cała gospodarka USA była wtedy oceniana na około $14 bilionów, czyli ponad 110% gospodarki wyprodukowali w federalnych biurach. Swoją drogą klawe życie 🙂

Poniżej możesz pooglądać przykładowy skonsolidowany bilans FED z 2013.

Poznałeś z grubsza co to ta lewa i prawa strona, wypadałoby więc zapoznać się z poszczególnymi klasami pozycji na bilansie FED. 

Assets

  1. Papiery wartościowe (Securities)
    Największa kategoria aktywów w bilansie Fed, składająca się głównie z papierów skarbowych Treasury (obligacji) i innych papierów dłużnych typu MBS, CDO. Wielkość tej pozycji kontrolowana jest przez operacje rynku otwartego OMO. 
  2. Pożyczki (Discount loans)
    Są to pożyczki, które Fed udziela bankom i instytucjom finansowym według stopy dyskontowej (discount rate) w celu spełnienia wymogów obowiązkowej rezerwy. Są to tzw. pożyczki dla prawie-nieboszczyka, gdyż nie jest on już w stanie pożyczać z rynku, tak więc idzie do FED jako pożyczkodawcy ostatniej nadziei (lender of last resort). Teoretycznie niższa stopa dyskontowa ułatwia zaciąganie większej ilości pożyczek pod zastaw, a wyższe stopy sprawiają, iż zaciąganie pożyczek jest trudniejsze. W praktyce stopa ta ma małe znaczenie, gdyż tonący nawet brzytwy się chwyta.
  3. Certyfikaty SDR (SDR certificate accounts)
    Czyli ilość SDR w posiadaniu FED. Special Drawing Rights SDR (po naszemu Specjalne Prawa Ciągnienia) zostały wytworzone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy w 1969r jako międzynarodowy środek pieniężny, pomyślany jako sztuczne złoto. Wynikło to z obaw dotyczących ograniczeń złota jako jedynego sposobu regulowania międzynarodowych transakcji finansowych. SDRy nabywane są poprzez US Treasuries i są one składowane jako depozyty w FED w postaci certyfikatów wydanych przez Skarb Państwa (Treasury-issued certificates). O SDR-ach napiszemy kiedyś pełen wpis bo informacji na ten temat jak na lekarstwo, a gdzie byś nie zapytał tam opinii więcej niż ludzików. 
  4. Certyfikaty złota (Gold certificate account)
    Całe złoto FED przechowywane jest przez Urząd Skarbu (Treasury). Treasury wystawia kwit (warehouse receipts) dla FEDu poświadczający stan magazynów złota. W konsekwencji FED ma kwity od rządu USA mówiące ile ma złota w posiadaniu. Reprezentują one całkowite oficjalne złoto krainy. 
  5. Środki pieniężne w procesie odbioru (Cash items in process of collection)
    Są to tzw. środki pieniężne zamrożone podczas realizacji czeków, które trafiają do Rezerwy Federalnej w celu rozliczeń. W skrócie jak FED otrzymuje czek to odejmuje wartość tego czeku od depozytu jednostki go wystawiającej. Po clearingu środki te są zerowane.
  6. Gotówka i Monety (Cash & Coins)
    Najmniejsza pozycja w bilansie składająca się z walut i monet wyemitowanych przez Treasury, które są w posiadaniu Rezerwy Federalnej.
  7. Inne Aktywa
    Obejmują depozyty i obligacje denominowane w walutach obcych oraz towary fizyczne będące własnością FED.

Liabilities

  1. Waluta w publicznej egzystencji (FED currency outstanding)
    Ilość waluty wydanej przez FED, która znajduje się w publicznych rękach. Waluta (Currency notes) od FED to IOU = I Owe yoU wydane na okaziciela (IOUs from the Fed to the bearer). Jest to największe zobowiązanie FED i składa się na nią waluta fizyczna jak i zapisy elektroniczne = depozyty na kontach FED.
  2. Rezerwy banków i instytucji komercyjnych (Reserves)
    Wszystkie banki mają swoje konta w FED gdzie trzymają depozyty wynikające z rezerwy obowiązkowej. Wszytko powyżej wymaganej rezerwy jest rezerwą dodatkową (excessive reserves), od której FED płaci odsetki. Waluta fizyczna, która jest w posiadaniu banków również mieści się w tej kategorii. Rezerwy są zobowiązaniami FED, ale aktywami dla banków.
  3. Depozyty Skarbu (Deposits off the U.S. Treasury)
    Są to depozyty, które Treasury przechowuje w Fed i których używa do rozliczeń (płatności, czeków itp).
  4. Środki pieniężne z tytułu odroczonej płatności (Deferred-availability cash items)
    FED nie reguluje natychmiastowo czeków i innych płatności, ale zobowiązuje się do uregulowania tych zobowiązań w przeciągu dwóch dni. Te obietnice z tytułu odroczonej płatności są zobowiązaniami na bilansie.
  5. Depozyty zagraniczne (Foreign deposits)
    Są to depozyty denominowane w dolarach będące własnością zagranicznych rządów, banków centralnych i agencji międzynarodowych, takich jak Bank Światowy i Organizacja Narodów Zjednoczonych.
  6. Inne Zobowiązania
    Obejmują wszystkie pozostałe zobowiązania nieuwzględnione w innych miejscach w bilansie Rezerwy Federalnej. Przykładowo unearned discounts and discounts on securities.

W każdy czwartek FED publikuje raport H.4.1 w którym podsumowuje aktualny bilans ile czego w księgach ma, kwoty i terminy zapadalności inwestycji będących własnością różnych banków Rezerwy Federalnej. Najnowszy raport H41 możesz pooglądać w poniższym linku. 

https://www.federalreserve.gov/releases/h41/current/ 

Graficzną reprezentację FED balance sheet za ostatnie 15L możesz pooglądać poniżej. Poobserwowałeś dynamikę zmian i szybko zauważyłeś, że baza monetarna powiększyła się o jakieś 400%. A efekt cenowy jaki? Oficjalnie byle-jaki bo ceny nawet o 100% nie wzrosły a technicznie powinny o 400%. Czyli coś nie tak w tych zapasach. Słusznie zauważyłeś, że centralni działają po omacku a raczej politycznie-omacku, a cele mają delikatnie inne. Dostarczanie liquidity to się nazywa technicznie, ale o tym trochę później.

Poczytałeś co to te księgi i co tam w nich może  się znajdować. Wypadałoby się zorientować jak ta mechanika na bilansie centralnym działa. W celu głębszej analizy mechaniki zmian i operacji dla wszelakich aktorów rynku pieniądza polecam poniższy wpis, który bardzo dobrze opisuje jak się zmieniają księgi bilansowe w teatrze pieniądza. How the Fed Changes the Size of Its Balance Sheet. W celu delikatnego nakreślenia tematu: mechanika działań jest zawsze taka sama, każda nowa operacja dokonuje się po lewej i prawej aby się księgi zgadzały. Poniżej jest przykładowy zestaw T-acconts dla krainy, gdzie występują czterej główni aktorzy rynków finansowych: FED, GOVM, Bank Komercyjny i Kowalski jako jednostka publiczna. W przypadku instytucji, które mają rachunki na FED operacje finansowe są realizowane bezpośrednio, czyli stan kont FED jest aktualizowany. Ale to tylko dla dużych instytucji finansowych spełniających pewne wymagania. Kowalski jako osoba prywatna nie ma bezpośredniego dostępu do FED i realizuje swoje działania poprzez instytucje komercyjne mające dostęp do rynków FED. 

Source: FED

Jak coś się nie zgadza w bilansach to trzeba za-raportować, iż w wyniku nieprzewidzianych sytuacji na rynku ubyło z całości. Do tego też jest specjalne pole UBYTEK, a jak ubyło to E – UBYTEK należy policzyć,  i jak E < ZERA to znaczy się że podmiot jest niewypłacalny (insolvent). Szwajcarski SNB czy Czeski CNB (Česká Národní Banka) mieli już takie sytuacje 🙂  Mechanizmy i narzędzia jakimi FED wpływa na rynek pieniądza opisałem w cz. I. Sagi. Wrócimy jednak do jednego z nich który zwie się Open Market Operations, jako że jest on głównym winowajcą bilansowego potwora ostatniej dekady, zaistniałego nie tylko w USA ale i na całym świecie.

QE czyli Open Market Operation na Sterydach

Jak już opisaliśmy w cz NR1 sagi Operacje Rynku Otwartego to działalność skupu lub sprzedaży papierów wartościowych, typu obligacje rządowe, papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką, a wszystko to w celu podwyższenia lub obniżenia stóp procentowych w krainie. Mechanizm ten był używany regularnie od dawna, ale przybrał na sile w 90s, kiedy to FED zaczął montować swoją politykę pieniężną w oparciu o kontrolę fed funds rate. Działało to generalnie w jednym kierunku. FED skupował papiery z rynku i tym samym powiększał płynność czytaj ilość dostępnej waluty w obiegu, co wynikowo obniżało stopę procentową na rynku. W 2007-2008 nadszedł huragan finansowy i FED zaczął już inaczej montować swoją politykę monetarną. Najpierw obniżyli % do zera, a potem widząc, iż polityka ZIRP jest bezowocna zaczęli stosować niekonwencjonalne metody kontroli monetarnej QE, NIRP, luzowanie-infinity itp. QE czyli luzowanie ilościowe jest jedną i najważniejszą z nich. Pooglądaj co takiego Teddy-Bears maja do powiedzenia o FED i QE 🙂

Cały świat polubił FEDową zabawę i cały świat do tej pory luzuje, co by to nie znaczyło. Celem wstępu wypadało by przedstawić podstawową terminologię z luzowania:

Monetary Easing – Fantazyjny sposób mówienia, iż bank centralny kupuje obligacje i wprowadza więcej waluty do obiegu.

Quantitative Easing (QE) – Fantazyjny sposób mówienia, iż nie jest to drukowanie waluty na sterydach, ale tworzenie aktywności finansowej. 

Open Ended Quantitative Easing – Ilościowe rozluźnianie wiąże się zazwyczaj z koniecznością wprowadzenia pewnej kwoty pieniędzy do obiegu w określonym przedziale czasowym. Otwarte oznacza, iż nie ma zdefiniowanego punktu w którym FED zaprzestanie działań.

Tapering – Fantazje, iż bank centralny ograniczy lub spowolni ilość otwartego łagodzenia ilościowego. Chociaż będą oni nadal wprowadzać nowe pieniądze do obiegu rynek postrzega sytuację jako represyjną dla gospodarki. Dynamika zmian jest już ujemna, ale nominalnie wartość ciągle rośnie.

FED zaczął montować aktywnie QE w 2009 a zakończył w 2014. W okresie tym kupował potężne ilości instrumentów finansowych różnego rodzaju. Kiedy Fed kupuje papiery wartościowe na własny rachunek to zwiększa depozyt instytucji finansowej, która mu sprzedała te papiery wartościowe. Każda operacja skupu papierów wartościowych równoważona jest kreacją z powietrza nowej waluty (ex nihilo), czyli kupowali za świeżo wydrukowaną walutę. Technicznie nowa waluta to high-powered money i jest podstawą dla kreacji kredytu w rezerwie cząstkowej. Benek Helikopter jest jednak innego zdania i twierdzi, iż QE to żaden dodruk ale asset swap. Jakby swapem nazywać wymianę powietrza na brylanty to muszę mu przyznać rację. Poniższa grafika przedstawia jak zmienia się T-account dla pojedyńczej operacji QE. Czyli w skrócie FED otrzymuje jakiś papier wartościowy, a bankowi sprzedającemu powiększa się dodatkowy depozyt na koncie FED. Podstaw $1 billion USD za $1 USD i już jesteś w realnym świecie.

Source: FED

QE fantasy world w liczbach

Jak już rozumiesz mechanikę działania to prześledźmy historię tych zapasów, gdyż QE było już kilka. Za ojca QE uważa się niejakiego Richard Werner-a, który to w 1994 przedstawił papier, w którym nakreślił on zasady działania tego mechanizmu. Przypuszcza się, iż pierwsze QE-podobne zabiegi FED realizował podczas 30s, ale prawdziwe QE rozpoczęła Japonia zmagająca się 2o-letnią deflacją cen.

  • Japonia (Marzec 2001 – Marzec 2006)
    W wyniku braku płynności na rynkach finansowych i zwijającej się bazy monetarnej BOJ zwiększył swój bilans z ¥5 bilionów do ¥35 bilionów (US$300 miliardów). Zastosowali tzw. injection of liquidity into the banking system, czyli kupowali krótkie-bondy, ABS a nawet bondy o długim okresie zapadalności. 
  • USA QE1 (Grudzień 2008 – Sierpień 2010)
    W listopadzie 2008 Fed ogłosił zakupy MBS i innych śmieciowych papierów z portfeli banków. Do 2010 wydali $175 miliardów na MBS wydane przez Fannie Mae, Freddie Mac i Federal Home Loan Banks. Pomiędzy styczniem 2009 a sierpniem 2010 zakupili także $1.25 biliona MBS-ów gwarantowanych przez Fannie, Freddie i Ginnie Mae. Pomiędzy marcem 2009 a październikiem 2009 kupili też $300 miliardów długoterminowych bondów USA.
  • UK (Marzec 2009 – Lipiec 2012)
    Celem stymulacji gospodarki i dobicie do 2% na CPI, a na całość zakupów głównie bondów Gilts wydali £375 miliardów GBP.
  • USA QE2 (Listopad 2010 – Czerwiec 2011)
    Fed zakupił długoterminowych bondów za $600 miliardów, w celu obniżenia rentowności tego długu.
  • USA Operation Twist (Wrzesień 2011- Grudzień 2012)
    Operacja polegająca na zamianie długo-terminowych bondów na krótko-terminowe zobowiązania w celu spłaszczenia krzywej rentowności. A właściwie w celu podniesienia wyceny długu USA i obniżenia rentowności. Przypuszcza się, iż Chiny mogły majstrować przy tej wymianie. 
  • USA QE3 ( Wrzesień 2012 – Październik 2014)
    Rozpoczęli skup rządowych bondów za $40 miliardów miesięcznie.
  • USA QE4 (Styczeń 2013 – Październik 2014)
    Rozszerzenie QE3 tzw. QE3 Extended, gdzie FED rozszerzył skup rządowych bondów o kolejne $45 miliardów miesięcznie, dobijając do $85 miliardów.
  • Japonia ( Kwiecień 2013 – )
    Rozpoczął się nowy okres w historii monetarnej Japonii. Nazywa się Abenomics, gdzie zapoczątkowano skup papierów wartościowych (włączając REIT, akcje i ETF) o wartości całkowitej $1.4 biliona dolarów. W październiku 2014 skup przedłużyli i rozszerzyli sumę do $734 miliardów USD rocznie. Kuroda miał powiedzieć “Whatever we can do, we will”. Zastosowano też ciekawy program pod nazwą Credit Term Line Control polegający na utrzymywaniu rentowności 10y bondów na 0%. Oznacza to mniej-więcej QE Infinity, jako że nie ma rocznego ograniczania na dodruk, a BOJ ma tylko około 30% tych bondów.
  • EU (Styczeń 2015 – )
    Rozpoczęty został program zakupów euro-denominowanych bondów za €60 miliardów miesięcznieco zostało później zwiększone do €80 miliardów. Draghi miał powiedzieć “whatever it takes to save the euro.” ELA program to też pewnego rodzaju QE. 
  • Szwecja (Luty 2015)
    Wydrukowali $1.2 miliarda USD na zakupy rządowych bondów w celach walki z deflacją cen.
  • UK ( Sierpień 2016 )
    £60 miliardów na UK bondy i £10 miliardów na korpo- bondy. 

I tak doszliśmy do całego $4.5 biliona na księgach FED. Japonia na chwile obecną ma państwowy dług publiczny/PKB w wysokości około 250%, a całkowite jej zadłużenie w relacji do PKB wynosi około 600%. ECB zakupiło już około 40% całego długu narodowego od EURO-zony a bilans ECB stał się już większy niż FEDu. ECB zaczyna mieć problemy aby znaleźć kwalifikowane bondy do zakupów!!! Całościowo wielcy szamani wydrukowali już ponad $12 bilionów USD. Miedzynarodowe QE w ujęciu miesięcznym przedstawia grafika od DB. Cykliczność zauważyłeś?

Ciekawym przypadkiem jest Szwajcaria, gdzie pomimo iż nie kupowali papierów dłużnych, w ramach obrony pega EUR-CHF na 1.2 i w wyniku późniejszych zabiegów obrony CHF wydrukowali około 500 miliardów CHF, za co kupili EUR i USD, a od jakiegoś czasu kupują potężne ilości akcji w USA. Są oni obecnie w posiadaniu około $80 miliardów akcji z USA. Bardzo ciekawie prezentuje się bilans SNB w stosunku do PKB. Wskaźnik ten wzrósł z 28% w 2008 do 102% w 2016 i jest jednym z najwyższych na świecie. Problemem Szwajcarów jest jednak denominacja bilansu w walucie obcej, czyli ryzyko przekręcenia się SNB (tzw. volatile foreign currency risk) jest o wiele poważniejsze niż innych dużych banków centralnych. O kraju Helwetów napiszemy oddzielny wpis bo zasługuje on na bliższą uwagę. Zdałoby się wydawać, iż ich sytuacja może być jedną z najpoważniejszych, biorąc pod uwagę specyfikację tej krainy.

Chiński PBOC to prawdziwa niewiadoma i też poświecimy mu specjalny odcinek, gdyż tam byznessmeni wyprodukowali równoważność $34 bilionów kredytu !!!!!. Sytuacja taka niezaistniała jeszcze nigdy w historii świata, ale ludziki Europy są ślepe na tamte czary mary. Wszystko byłoby pięknie gdyby Chiny nie były fabryką świata, od której zależne są ceny prawie wszystkiego na naszym globie i los miliardów ludzików. 

QE czyli płacz dolara

Poczytałeś o szaleństwach bankierów, popatrzyłeś na wykres ile miesięcznie dodrukowują na całym świecie i już wiesz że dolar płacze, gdyż QE to nic innego jak rozmiękczanie waluty. Jak wciskasz puste płacidło do systemu, oczywistą oczywistością jest iż jego wartość musi spadać. Problem jest mało-widoczny dla Kowalskiego bo wszystkie inne główne waluty świata są podobnie wodowane więc percepcja stabilności waluty jest utrzymywana.

Source: Google

Powody dla QE Balangi

Banki centralne mają swoje sprawdzone metody i narzędzia w sytuacjach kryzysowych, które opisałem w cz. I. Sagi. Najpierw centralni obniżają podstawową stopę procentową do budzącego podziw poziomu niemal zera tzw. ZIRP. Granica zera generuje jednak psychiczny problem w społeczeństwie, gdyż waluta musiała by płynąć w przeciwną stronę. Doszli do momentu zderzenia z twardą rzeczywistością, gdzie metody konwencjonalne przestały działać, tak więc zaczęli niekonwencjonalne rozciąganie gumy w gaciach. Teoretyczna podstawa tej strategii jest prosta: skoro banki centralne nie są w stanie jeszcze bardziej obniżyć ceny kredytu, to przesuwają uwagę na powiększenie jego ilości, czyli luzują ilościowo gumę. 

A jak to było kiedyś? Powaga była bardziej w cenie. Przychodziła recesja oczyszczała środowisko i mały cykl zaczynał się od nowa. Duże cykle kończyły się czyszczeniem całych krain! Współczesnym szamanom wydaje się jednak, że są wstanie pokonać siły natury. Walka z siłami natury wymaga jednak specjalnych działań więc centralni majstrują przy cenie pieniądza ile mogą i jakoś tą mega-recesję odwlekają. I jesteśmy gdzie jesteśmy. 

Zarządcy FED to jednak akademiccy oficjele i swoją argumentację odnośnie QE mają, iż wpływa ono bardzo pozytywnie na gospodarkę z kilku powodów:

  1. Przeciwdziałanie bezrobociu (Foster maximum employment). Centralni z FED twierdzą, iż nowo wydrukowane w ramach programu QE płacidło przyczyni się do tworzenia nowych miejsc pracy, ponieważ firmy będą miały więcej środków w ręku na rozwój działalności i dzięki temu wytworzą nowe miejsca pracy. 
  2. Zachęta do udzielania pożyczek (Encourage lending). Fed twierdzi, że jak banki centralne zredukują długoterminowe stopy procentowe poprzez zakup obligacji, to w konsekwencji dostarczają instytucjom finansowym większej ilości waluty, a te powinny być bardziej skłonne do pożyczania na coraz to niższy %, gdyż z tego żyją. Tanie pożyczki mają stymulować gospodarkę dzięki zwiększonym wydatkom konsumenckim i rozwojowi biznesu.
  3. Zachęta do zapożyczania się (Encourage borrowing). Niskie stopy procentowe generują środowisko większej ilości kredytów. Tani kredyt może pobudzić gospodarkę, ale powoduje też że nikt nie kalkuluje ceny pieniądza, tak więc konsumpcja idzie na pełnym gwizdku. Zapominają oni jednak, iż każdy dodatkowy dług to zwiększająca się dźwignia zadłużenia, która ma coraz to mniejszą użyteczność jednostkową.
  4. Wzrost wydatków (Increase spending). Fed twierdzi, iż jak więcej waluty wchodzi do obiegu, tym ludziki będą więcej wydawać, co przełoży się na wyższe zyski firm a to z kolei zwiększy wyceny na giełdach. 

W teorii wszystko jest piękne i nawet logika rozumowania jest czasami sensowna, ale świat to nie akademia. W praktyce jednak krótkoterminowe korzyści z założenia politycznie motywowane okazują się złudzeniem. Krótko-terminowo to wiele rzeczy jesteś w stanie zmontować, ale z długo-dystans-owcem w maratonie nie masz szans. Prawa niechcianych konsekwencji jeszcze nikt nie podważył. Dlaczego tak? Skuteczność QE jak i innych narzędzi zależy podobno od trzech elementów polityki pieniężnej tzw. 3T polityki pieniężnej: transmission, traction and time consistency, czyli: transmisji kanałów za pośrednictwem których wpływa ona na gospodarkę realną, siły oddziaływania i reakcji gospodarki na konkretne działania i spójności czasowej czyli wiarygodności obietnic władz, które zapowiadają osiągnięcie konkretnych celów.

Smutny przypadek amerykańskiego konsumenta pokazuje klasyczny przykład jak te mechanizmy 3T działają w praktyce. W latach prowadzących do kryzysu 2007-2008 rekordowo wielki szał konsumpcji prywatnej napędził dwie bańki: na nieruchomościach i taniego kredytu konsumpcyjnego. Gdy bańki popękały, gospodarstwa domowe zaczęły naprawianie własnych bilansów, a konkretnie spłatę długów, gdyż ryzyko wywłaszczenia to nie tam jakieś fantazje o nadmiernych zakupach. Tak więc mechanizm 3T się rozstroił. Centralni szamani wraz z wiekiem coraz to słabszy wzrok mają, swoje lepiej wiedzą i pompki monetarnej aż zmęczenia się używają. O płynności tu mówimy bo ona dla bankiera jak krew dla człowieczka.

To już wiesz, iż to całe QE to akcja pompowania systemu bankowego, czyli reanimowanie trupa, dostarczanie płynności rynkowi, który to jak pijak co chwilę więcej potrzebuje. Całe QE to taka pompka monetarna przy dziurach w oponie, ale flak i tak nadejdzie gdyż każdy strumień energii powoduje coraz to większą dziurę w oponie. Oznacza to coraz większe pompowanie, aż do czasu kiedy dziura przerazi pompera, a wtedy to skuteczność pompera zmaleje do zera. Czas działa na niekorzyść pomperów.

Banki centralne stały się ‘największymi kolekcjonerami śmieciowych aktywów’, których wartość mark-to-market budzi pytania egzystencjalne dla szamanów, ale dzięki mechanizmowi mark-to-fantasy księgi im ostro spuchły. Są tam te osławione CDS, MBS CDO oraz inne papiery o wątpliwej wartości, dzieci kreatywnej księgowości bankierów, które finalnie musiały trafić do bilansu banku centralnego największej gospodarki globu. Dlaczego? Bo inni centralni nie byli wstanie przyjąć takiej ilości papieru. Kolejne akcje pomocowe skutkowały dodawaniem następnych kreatywnych pozycji do puchnącego bilansu. Kapitał ex nihilo za kwity o wartości umownej zdefiniowanej przez bankierów popłynął do niewypłacalnych banków, ale realna wartość tych papierów finansowych jest nie do wyceny. Można przypuszczać iż spora ich część ma rzeczywistą wartość bliską zeru. FED&Company powkładali te papiery do różnych szufladek i mają zamiar tam je trzymać aż do późnej ich starości. Nie da się inaczej, gdyż oficjalna wycena ilość śmieci wymienionych na pieniądz o dużej mocy (high power money) jest dużo większa od posiadanych papierów wartościowych. Tak więc marzenia o wyprzedaży tych papierów czytaj bajki o zaciskaniu polityki monetarnej jawią się jako kołysanka przed nadchodzącym dniem sądu. Mission Impossible FEDu: Zmuś (nawet głupiego) bankiera do odkupienia od Pani Żanety śmieci za gotówkę 🙂 

A jakie są prawdopodobne powody tej całej operacji?

Co by się stało w 2008 gdyby nie interwencje szamanów? Brak interwencji na rynku finansowym oznaczałby prawdopodobną niewypłacalność instytucji finansowych i upadki banków, a w konsekwencji destrukcja oszczędności całej krainy. Przypuszczalnie w wyniku upadku systemu bankowego mielibyśmy sytuację przypominającą 1929 i 50% kontrakcję gospodarki. Bezrobocie wzrosłoby przypuszczalnie do około 40+% a wpływy podatkowe Govm by prawie zanikły, USA straciłoby środki na utrzymywanie swoich potężnych baz wojskowych na świecie, nastąpiłyby czasy braku waluty na social i medical care, jak i na zasiłki żywieniowe (food stamps). Nastąpiłby chaos na ulicach, załamanie się światowego systemu finansowego, a w konsekwencji zerwanie międzynarodowych łańcuchów dostaw. Różne krainy w obronie swoich rynków narzuciły by protekcjonizm czyli bariery handlowe. Oznaczałoby to eksplozję Chin, gdyż została wytworzona tam bańka wszech-czasów na kredycie. Tak potężny spadek eksportu Chin doprowadziłby do katastrofy dla ludów lokalnych. Nastąpiłaby depresja trwająca dekadę, co miałoby swoje konsekwencje geopolityczne. W wyniku potężnego spadku koniunktury ceny energii zanurkowałyby do poziomów około zerowych, co przeniosłoby się szybko do krajów ex-porterów energii np. do Rosji, która by się prawdopodobnie rozpadła. Bliski wschód zatoczyłby się w ogniu. Zakończmy tą wyliczankę, do kolejnego razu 🙂

Tak więc centralni muszą utrzymywać rynek napompowany i dalej pompować pompką monetarną w celu dostarczanie płynności na rynku, bo do tego to się sprowadza. Wypłacalność TBTF jest od dawna nawet nie-kwestionowana przez samych bankierów. Ponieważ ludzie mają już mnóstwo długu to jedynie krainy mogą się dalej zadłużać, inaczej nastąpi implozja długu. Tak więc nastąpiła socjalizacja długu krain. Globalizacja musi być kontynuowana i free trade utrzymywany aby rozwój gospodarczy był na pozytywnych poziomach. Dlaczego tak? Gdyż cały świat liczy dług do PKB i cyfra ta gwarantuje jako-takie zaufanie “investorów” do wypłacalności krain. Biorąc pod uwagę Debt/PKB Japonii (ponad 200%) i zakładając iż dług będzie w walucie narodowej można przypuszczać, iż USA mogą jeszcze pożyć dłuższą chwilę na kredycie. Mając obecnie około $20 bilionów USD długu publicznego ≈ 100% PKB mogą jeszcze naprodukować kolejne $20 bilionów długu państwowego, zakładając że nie przyjdzie recesja lub ktoś nie obniży wyceny dla collateral w kasynie finansowym. Tak więc kilka lat spokoju być może nam zostało. 

Praktyczne Skutki Rozmiękczania

QE jak i wszystkie inne instrumenty zawsze jakoś i na coś działa. W naturze nic nie ginie, ale jedynie zmienia właściciela. Nie inaczej jest i tym razem. Olbrzymie ilości waluty ex-nihilo zostały zaksięgowane na rachunkach FED po stronie komercyjnej. Ten kapitał miał być właściwie zagospodarowany jak to centralnym się marzyło, aby inflację cen 2% wywołać. Ale szybko okazało się, iż przy stopach procentowych bliskich zeru kulejące wskutek poważnych spustoszeń w bilansach gospodarki (sektor prywatnego i publiczny) wpadły w klasyczną ‘pułapkę płynności’. Rynki rzeczywiste skupiają się bardziej na spłacaniu ogromnych, nagromadzonych przed kryzysem długów niż na zaciąganiu nowych pożyczek i pobudzaniu popytu. Tak mówi zdrowy rozsądek i ratowanie świata przed zawałem nic w tym temacie raczej nie zmieni. Oczekiwania inflacyjne okazały się mirażem. Dlaczego? Dlatego iż konstrukcja racjonalnych oczekiwań inflacyjnych nie jest zależna od fantazji bankierów, ale od samopoczucia ludzików. Ceny są nie tylko funkcją ilości płacidła ale i prędkości jego obiegu. Szamani pomimo usilnych czarów w swoich wigwamach nie potrafią zmusić rynku do wymarzonego 2% CPI targetu. Największy magik od EBC Mario Draghi miał nawet powiedzieć, iż zrobi wszystko, co trzeba żeby uratować EURO

Najciekawszą konsekwencją zapasów QE jest jednak potężny wzrost aktywów po stronie banków komercyjnych, jak i instytucji finansowych. Polityka QE doprowadziła także do zwiększenia się rezerw na rachunkach FED, w tym przede wszystkim rezerw nadmiernych (excessive reserves), od których nasi szamani płacą nawet odsetki. To taki podatek od własnego bogactwa. Wzrost bazy monetarnej nie przełożył się na ilość realnego kredytu i nie przyśpieszył prędkości waluty w obiegu. Waluta śpi na kontach FED, a ta która nie śpi pracuje w kasynie finansowym. Popatrzmy na dwa najciekawsze wykresy obrazujące beneficjentów i przegranych QE balangi. Spytasz dlaczego balanga? Gdyż po każdej balandze kiedy-byś się nie obudził to kac nadchodzi. 

Największym wygranym spadku rentowności obligacji są siły spekulacji i zarządcy krain bo mogą prawie za darmo się zadłużać. Największym przegranym zapasów na bondach są fundusze emerytalne i ubezpieczeniowe. O nich jeszcze usłyszymy bo brak emerytur to prosta droga do palenia opon na ulicach. Poniżej wyceny S&P500, czyli 500 największych spółek notowanych w USA. 

QE i ryzyko ze sobą niosące

QE luzowanie czy drukowanie jakbyś to nie nazywał będzie miało swoje konsekwencje w przyszłości. Tego możesz być pewien, ale skutki mogą nie być takie oczywiste jakby to się mogło wydawać. Istnieje duża liczba oficjalnych krytyków programu QE, a poniżej możesz znaleźć największe ryzka jakie QE może zmaterializować:

  1. Wzrost Inflacji Cen. Gdy więcej pieniędzy przepływa przez gospodarkę, ceny rosną. Logikę tego mechanizmu wyjaśniłem w cz. II o Inflacji, ale generalnie większa ilość waluty ściga tą samą ilość towarów i usług. Tak byłoby gdyby waluta, która została wydrukowana dotknęła realnej gospodarki. A wiemy, iż tak się nie stało i raczej mało prawdopodobne aby taka sytuacja zaistniała. Nie przy tej strukturze i ilości długu w egzystencji.
  2. Kreuje potężne dystorsje w międzynarodowym handlu. Nowo wydrukowana waluta jest wykorzystywana przez rząd i konsumentów do importowania towarów i usług z innych krain. Mówiąc krótko USA ma import częściowo za darmo. Generuje to też wzrost cen tych towarów na świecie, co redukuje siłę nabywczą ludzików z innych krain. Prędzej czy później kraje eksporterzy zakończą eksport do krain produkujących papier toaletowy, a za swoje rezerwy zakupują realne dobra na całym świecie. Popatrz na obecną ekspansję Chin, gdzie hurtowo zaczęli nabywać najciekawsze firmy i technologie z całego globu. Dodatkowo Chiny zrezygnowały z eksportu cennych minerałów do USA bo za papier rzadkiego towaru nie oddadzą. Dochodzi nam tutaj jeszcze zjawisko tzw. Hidden QE, bardzo ciekawe ale kompletnie nierozumiane i o wiele większe liczbowo niż bezpośrednie QE od FED. Było ono być może powodem huraganu 2007-2008. 
  3. Upadek waluty rezerwowej. Tzw. zagrożenia utraty statusu waluty rezerwowej dla dolara. USD jest walutą rezerwową i musi go być dużo w obiegu na świecie bo on jak krew u ludzika, dlatego QE na nim musiałoby być o wiele wyższe niż na innych walutach. Inne waluty krain takich jak CHF czy GBP mogą się bardzo szybko przekręcić, gdyż poza wiarą w nie nic innego za sobą nie mają. Tak więc manipulacje na walucie mogą skończyć się dla nich przewrotką waluty, w wyniku nagłej utraty wartości na FX. 
  4. Ryzyko przeceny instrumentów finansowych. QE nie będzie trwało wiecznie. Każda pauza na międzynarodowym QE wywoływała chwilowe korekty na giełdach. Brak nowego dodruku powoduje, iż zastopowane zostaje nowe paliwo dla giełd i co ważniejsze ograniczona zostaje ilość taniego kredytu w celach inwestycji na giełdach tzw. margin debt. Spadek zaufania do wycen aktywów może spowodować spiralę margin calls na giełdach. Opiszemy to w cz. IIb tej sagi, jako iż jest to prawie pewna konsekwencja QT. Tak więc brak paliwa finansowego to zawał na giełdach akcji i prawdopodobnie podwyżka %, a więc potężna przecena długich-bondów, czyli emerytury w odwrocie 🙁 
  5. Zachęta do zadłużania. Waluta drukowana tonami to prawie darmowe płacidło. A to nic innego jak zachęta do życia w stylu: weź kredyt, kup dziś, jutro zrobisz to samo. I tak to się rozgrywa zarówno w ujęciu państwowym jak i u Kowalskiego. Bez wątpienia QE przyczynia się do zwiększenia bezproduktywnego zadłużania krainy. O debt ceiling słyszałeś. Colt na kapiszony, bo państwa nie da się raczej wywłaszczyć ale Kowalski czy jego byznesy mogą już być zlicytowane za 5c za 1$. Tak więc balanga długu trwa. 

Słowem Finalnym

Słowem końcowym należy podsumować, iż to całe QE to nic innego jak balanga finansowa. Centralni szamani latają na swoich miotłach nad polami, gdzie instrumenty finansowe rosną. A tam gdzie latają tam nawóz monetarny sypią. QE to taki nawóz pod papier 🙂 Tak więc obecna polityka monetarna wskazuje na bezradność banków centralnych wobec kryzysu i tak już od 20lat próbują reanimować trupa elektrowstrząsami. Konsekwencją tych zapasów jest ubożenie zwykłego społeczeństwa jak i potężne dystorsje w dystrybucji bogactwa. Kruk krukowi oka nie wykole, tak to podobno gadają, ale polowania na kruki są też czasami urządzane jak ludziki głodne. Jednego możesz być pewien: Będą powstawać legendy o tych szamanach, a Fantastic Four czyli “Ben pompiarz, czarodziejka Żaneta, magik ‘etf’ Kuroda i Mario superstar” będą występować w rolach głównych.

Na dziś koniec. Orkiestra gra Indianie tańczą dalej. Najważniejsze jest jednak pytanie: kto i kiedy zgasi światło. W kolejnej części popiszemy trochę o QE w odwrocie, czyli QT gdyż bankierom zaczęło się przestać podobać trzymać te tony papieru i wielki wór Bena Helikoptera mają chęć otworzyć. W części trzeciej sagi zajmiemy się narzędziami nie-konwencjonalnego działania bo mam 100% pewności, iż będą ich używać jak sztorm pod wyspę podejdzie. 

LITERATURA do samodzielnego Studiowania

 


Aby mieć możliwość przeglądania literatury musisz być Zalogowany.
Jeżeli nie masz jeszcze konta to możesz go Założyć

Komentarze ( 7 )

  • @bmen

    Czy uważasz, że deklarowane cele, motywy Banków Centralnych są tożsame z rzeczywistymi?
    • nie, ale to będzie przedmiotem części nr3 wpisu o centralnych bankierach. oni nie mogą istnieć samodzielnie bo inaczej nikt im mandatu nie przedłuży, tak więc już wiesz że działają w kooperatywie z govm. waluty też nie pilnują bo spadek siły nabywczej jest widoczny gołym okiem. mają swoją hierarchię tą jawną i nie jawną. ale hierarchia działania nie jest taka jaką nam publicznie prezentują. wpis ten będzie za około 2-3 tyg. pzdr
  • O SNB i CHF rzeczywiście warto popełnić oddzielny artykuł, gdyż opór na poziomie 3,80 został przełamany i zdaniem niektórych mędrców idzie w stronę 3,50, a co dalej to jeszcze pewnie nikt nie odważy się powiedzieć. Znam tych co załadowali kieszenie CHF w ostatnich kwartałach licząc na 4,5 i 5,5 i 7,0… Przy okazji gratuluję i podziwiam jeśli chodzi o wiedzę, ale przede wszystkim sposób jej przekazywania!
    • Artykuł będzie o Szwajcarii, SNB i ich problemach. Nie będzie w nim wzmianek o PLN, gdyż prognozowaniem kursu PLN publicznie się nie zajmuje. Wymaga to szklanej kuli, a za 100 wiader pomyj na twarz to ja z góry dziękuję, 🙂 bo do tego to się sprowadza.
      To ze CHF jest po 3.80 wcale nie znaczy że nie może być za pół roku po 5 PLN. Chwilowe czasy spokoju nadeszły i PLN staje się mocniejsze. Zobaczymy do ilu dojdzie i ilu poważnych ludzików wysiądzie z CHF pociągu w czas. pzdr
  • KontaNIEmaJUZ
    Akurat CHF spada, bo EUR rośnie a USD nadal spada, więc wiara póki co w EUR wrzuciła wszystkich do pociągu “brak ryzyka, wyprzedajemy CHF”, choć to tylko kwestia czasu jak znowu jakieś Włochy/Hiszpania/Grecja/Portugalia zapukają do ECB z prośbą o bail-out. Akurat nad CHF nigdy się nie pochylałem, patrzyłem kiedyś na YEN’a i też mnie strasznie zastanawiało, jak do cholery może to być Safe Haven.

    Z niecierpliwością czekam na Twój artykuł o Szwajcarii i SNB
  • o skutkach QE wg JPM
    JPMorgan: QE Might Have Devastating Consequences After All
    https://www.zerohedge.com/news/2018-07-28/jpmorgan-qe-might-have-devastating-consequences-after-all


  • Skomentuj