Kreskowe Oględziny Tygodnia – 08/18

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (65 votes, average: 4.91 out of 5)
Loading...
  • 10
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
OCEŃ & PODAJ DALEJ, niech i inni mają szansę POCZYTAĆ

Tygodniowy (week 8/2018) przegląd ważnych wykresów i grafik, czyli Wykresownia 2.0 z oklejonym komentarzem. 

Słowem o (geo)polityce. Na domowym podwórku ciągle głównym wydarzeniem były perypetie ustawy o IPN, które pomimo podpisu PAD jeszcze się nie zakończyły. Jak napisaliśmy, nastąpiła chwilowa PAUZA- czas na przemyślenie bilansu możliwych zysków i strat. Na dalsze kroki nie trzeba było dług czekać: PIS rozważa wycofanie się z ustawy reprywatyzacyjnej z powodu braku funduszy. Cóż nie pozostało nam nic innego jak zasugerować emisję narodowych bondów reprywatyzacyjnych, chętni się zapewne znajdą aby bronić godności PL. 

Na światowych salonach pojawiła się zapowiadana od dłuższego czasu kampania “trade-barriers”. Nowe zapowiedzi ceł na metale przemysłowe to już poważny strzał w nachodzącej wojnie handlowej. U niemieckiego sąsiada dalszy ciąg bijatyk koalicyjnych i rezystancja z poważnej polityki pana Schulza. SPD musiała raczej dużo żądać i los koalicji będzie raczej krótki, a na pewno kruchy  🙂

W świecie finansów zapanował strach inflacyjny i zaczął się on objawiać na najważniejszym wskaźniku waluty na świecie: US 10y. Przełożyło się to na światowe giełdy i nastąpiła długo oczekiwana korekta. W świecie krypto za chwilę nastąpi zapowiadana już przez grube misie regulacja tego środowiska. 

Nie sposób również nie wspomnieć o “ku-aferze” walecznych żołnierzy z Oxfamu.

Więcej informacji możesz znaleźć LIVE na serwisie LINKOWNIA, gdzie śledzimy najważniejsze wydarzenia dnia i nocy na froncie geopolityki i finansów. Jeżeli chciałbyś podzielić się wartościową informacją czy też linkiem, bądź wsiąść udział w aktywnej dyskusji/skomentowaniu to zapraszamy na sub-forum LINKOWNI pod adresem: z Pola Bitwy Informacyjnej. Przejdźmy zatem do tygodniowych oględzin najciekawszych graficznych danych, jakie INSPEKTOR OKO zauważył. 

CHIŃSKI SZAŁ KREDYTOWY

Najważniejszym wykresem ubiegłego tygodnia jest bez wątpienia chiński szał kredytowy. Chińskie banki musiały dostać zielone światło od komitetu na poważną ekspansje, co przedstawione jest na poniższym grafie. Ile tego w dolarach za styczeń? China’s new Renminbi za styczeń to 2900/6.5 = około $450 mld USD !! W jeden miesiąc. Nie muszę dodawać, iż jest to raczej rekord wszech-czasów i jakie to może mieć konsekwencje. Nastąpiło to prawdopodobnie w wyniku rolowania starych długów nowym droższym kredytem oraz cichego pokrywania NPL. Wynika z tego, iż moment Mińskiego w chińczyka jest bliżej niż dalej. Za taką ilość kredytu można by zakupić duży kawał polskiej gospodarki. Bez wątpienia wojna finansowo-gospodarcza wkracza na nowe poziomy. 

CHIŃSKI CIEŃ

Podążając chińskim śladem nie sposób nie pokazać perełki od BIS. Poniżej przedstawiona jest struktura bankowości cienia (shadow banking) w Chinach za rok 2016. Zrozumienie tego co jest namalowane na tym grafie to już nie bułka z masłem, ale jak zaczniesz kojarzyć przepływy wektorów to zrozumiesz dlaczego jest źle i będzie tylko gorzej. Kojarząc z powyższą ekspansją kredytu możesz bardzo prosto wywnioskować, iż eksplozja kredyt-bomby to nie tam jakaś petarda ale prawdziwe TNT. Zachęcam do dyskusji na temat tego grafu w komentarzach, gdyż jest naprawdę o czym. Wartym dodania jest fakt iż, China M2 Money Supply year-on-year to 8.6% w 2017 🙂

Source: BIS

CHINESE BANK RISE

Na zakończenie chińskiej sagi bankowej wartym dodania jest wykres obrazujący ekspansję chińskiego systemu bankowego, porównując go do najważniejszych światowych graczy. Poniższy graf przedstawia Total Bank Assets dla chińskiej konkurencji. Chiny stały się największym systemem bankowym na świecie, z $35 bilionami w aktywach, co stanowi około 300% China’s GDP. To dane oficjalne, nieoficjalnie PBoC mówi że jest tyle samo 🙂 

Source:VOX

KOSZT EURO-PRZEWROTKI

Wybory parlamentarne w słonecznej Italii już bardzo blisko. A tymczasem koszta potencjalnego przekręcenia się waluty EUR rosną. Target2 to wskaźnik pokazujący ile kasy i gdzie pływa po całej EUROzonie. Polecam wpis o TARGET2 dla zrozumienia tego mechanizmu.
EuroSaga cz. II -TARGET2 czyli Europejska Trampolina

Poniższa grafika przedstawia ile waluty (a właściwie kredytu) napłynęło do DE jako roszczenia netto Bundesbanku wobec reszty 19-krainowego bloku EUR. Niemieckie roszczenia Target2 osiągnęły w styczniu poziom > €900 mld . Co to oznacza dla krain południa?

NIEMIECKA SZTAFETA

Niemicy to power-house ekonomiczny Europy. Dlaczego? Z wielu powodów ale jak postudiowałeś sagę o EURO to rozumiesz w jakiej sztafecie Hans biega. Wynikowo na TARGECIE2 dużo grosza mają. Ale to nie jedyny powód ich radości. Otóż politykę fiskalną (pomimo swoich potężnych zapędów socjalistycznych) też mają na właściwym poziomie. Dyscyplina to niemieckie słowo klucz. Nie inaczej jest też i z budżetem. Niemiecka dyscyplina fiskalna w ujęciu dwóch dekad przedstawiona jest na poniższym grafie. Już teraz rozumiesz dlaczego eurozone bond-inwestorzy ciągną jak muchy to DE lepa 🙂 Pytaniem otwartym jest jak rozegrają się ostatnie metry rozmów koalicyjnych SDP z Angelą. A może podąży ona śladami Schulza i sama abdykuje??

Source: Reuters

NEGACJA W ODWROCIE

Pozostając przy bondach i ich rentowności grzechem było by nie pokazać obligacyjnej perełki. Co to głupota pod nazwą NIRP każdy raczej rozumie, a jak nie rozumie to spytaj go niech ci pożyczy flaszkę zimnej zmrożonej a ty mu jutro upitą oddasz 🙂 Poniższy graf przedstawia całkowitą wartość globalnego długu z charakterystyką NIRP. Obecne poziomy to $7.3 biliona, najniżej od środka 2017r. Trend ucieczki jest chyba dość wyraźny. Inflacyjny strach bonda ma wielkie oczy. A może ludzki zaczęli mądrzeć? Wartym podkreślenia jest, iż imperium bonda to 3x więcej niż kraina stocków. Co to może oznaczać? Idą chude lata na Bonda?

WSKAŹNIK GLOBALNEGO STRACHU

Wskaźnik strachu to podobno sławny już VIX. Dla kogo on jest straszny to jest. Studiując co to jest ten VIX bardzo szybko dojdziesz do wniosku, że to głupi wskaźnik dla głupawych spekulantów. Prawdziwym wskaźnikiem globalnego strachu jest US LIBOR, gdyż jak pomyślisz iż większość z powyższej grafiki NIRP jest denominowana w USD to już rozumiesz dlaczego jego ciągła podróż na północ (jak przedstawiono na poniższym grafie) jest bardziej niż groźna dla światowego handu i finansów. Rynek wycenia już marcowy FED na prawie 100%, tak więc wszystko na świecie znów zaraz będzie droższe 🙂

CENOWY SZAŁ MADURO

Inflacja to zabójstwo waluty, a zabójstwo waluty to śmierć krainy. Niekontrolowana inflacja cen szybko przybiera na sile i czasami przekształca się w hiper-jej-wersję. Aby hiperinflacja mogą zaistnieć musi pojawić się ciągła dostawa paliwa. Polecam zapoznać się z wpisem o Hiper-Inflacji, a zrozumiesz drogi Watsonie dlaczego wielu internetowych “doktorów” po prostu nie wie o czym mówi. 
o Inflacji na Poważnie cz. IIIa – Hiperinflacja

Specjalistą od wenezuelskiej inflacji jest prof. Hanke. Śledzi on i raportuje po ile tam koszyk CPI drożeje. Ostanie dane z 2/12/18 wskazują, iż YTD chleb i masło średnio zdrożały o 6230% (około 630 RAZY). Poniższy graf przedstawia poziomy inflacji w krainie Maduro. Wesoło tam raczej nie jest, a na drogach akcje rodem z MAD-MAXA, co pokazane jest w tym Video-Komentarzu

ODWIECZNY WYŚCIG SZCZURÓW

Bondy i Stocki to dwa rodzaje aktyw walczących o inwestycyjny kapitał. Ten kto płaci relatywnie więcej ściąga większą część szarlotki walutowej i tam wyceny bardziej puchną. Pomijamy tu inne klasy aktyw, gdyż nimi się rzadko gruba finansjera interesuje. Chyba nie muszę tłumaczyć, że to gra w F-Pinponga na Wall Street. Poniższa grafika przedstawia rentowność inwestycji w amerykańskich bondach i akcjach. Nie trudno zauważyć, iż to wzrost oczekiwań inflacyjnych był prawdopodobnym powodem korekty. Próg 300pb na 10y to bardzo poważna poprzeczka i ani FEDowi ani administracji Donalda takie numery się nie podobają. Prób ten zostanie przebity, ale to FED będzie kontrolował kiedy i na jakich zasadach się to odbędzie, a nie jakiś pędrak hedge Kowalaki 🙂

Source: FT

PRESJA INFLACYJNA

Skoro już tak o tej inflacji to wartym pokazania jest korelacja amerykańskiego rynku pracy z rentownością amerykańskich bondów. Jest to coś de facto ala krzywa Philipsa, która jak wiemy nie działa cały czas a jedynie w wybranych okresach, czego mistrzowie makro-ekonomi nie umieją do tej pory wytłumaczyć. Poniższy graf przedstawia bezrobocie U6 (szerokie), roczny wzrost płac (presja inflacyjna) jak i fed funds rates. Co można z tego wywnioskować drogi Watsonie? Posłucham twojego zdania w komentarzu, ale wskazówkę ci podam: mechanizm transmisji grosza jest raczej delikatnie zardzewiały. Dodatkowo powrót amerykańskiego dolara do USA może być dla Donalda delikatnie problematyczny. Dlaczego?

ZMIENNOŚĆ na EM

Amerykańska korekta akcyjna postraszyła światowe rynki, a SP500 VIX eksplodował raniąc przy tym poważnie Credit Swiss-a i Namurę. Korekta ta została dość szybko zażegnana, a nowy napływ do SP500 ETF znów przyśpieszył. Strach został zażegnany na chwilę i znów securities byznes się kręci. Nie inaczej jest i na EM, gdzie strach ma o wiele większe oczy. Poniżej przedstawiona jest zmienność na rynkach EM w ujęciu dwóch dekad. Co możemy wywnioskować? Otóż nic poważnego obecnie się nie wydarzyło, ale jak się wydarzy to EM VIX powybija zęby wielu spekulantom. W 2008 zmienność była na prawie na poziomie 90%, znaczy się ryzyko przeceny twojej Turcji czy Pakistanu jest własnie na takim poziomie. Tanie? Dokup więcej 🙂

ŚWIAT DUŻEGO GROSZA

W Pieeńtongu rozpoczęły się igrzyska olimpijskie, wiele się dzieje i wiele się jeszcze wydarzy bo ekipa z północy zaprosiła ekipę z południa na rozmowy unifikacyjne. Norwegowie jako naród zimowców  raczej przodują na zawodach olimpijskich. Sport sportem ale w świecie grubej kasy Norwegowie też rozdają karty. Ich ropny fundusz Global Pension Fund to największy narodowy fundusz inwestycyjny świata. Maja pod zarządzaniem ponad $1 bilion USD tak więc potężny wpływ na światowe przepływy kapitału, jak i na wyceny aktyw. Wyobrażasz sobie gdyby król Norwegi zażyczył sobie całkowitą eliminację amerykańskich akcji z ich portfela i np. zainwestował całość tej kasy w WIG80? WIG 20 raczej by takiej ilości diengów sam nie dał rady przytulić 🙂 Poniższa grafika przedstawia zestawienie największych narodowych funduszy inwestycyjnych, czyli de facto największych graczy globalnego capital flow 🙂

ZŁOTE ZŁOTO

Złoto znów na topie. Krach podobno się objawił na amerykańskich giełdach i złoto poszybowało do 1350+. A tymczasem GLD redukuje 🙂 Bardzo ciekawa sytuacja. Pytanie 100pkt. Dlaczego? GLD to największy fizyczny ETF złota i jego zapasy odzwierciedlają nastawienie rynku grubasów. Wypadałoby rozumieć jak działa ten ETF i już wiesz dlaczego tak jest 🙂 Poniżej grafika przedstawia ile AU ma w posiadaniu GLD, porównana do wyceny AU w USD. GLD YTD = -16.8 tonny. Notowania GLD na KreskownikAT.

ZŁOTY PROBLEM

Złoto to podobno hedge inflacyjny. Czym większa inflacja cen (ta realna) tym złoto lepiej sobie radzi. To retoryka goldbugów z frakcji monetarnej. Są jeszcze i inne frakcje, np. frakcja CPI-złociarzy, które twierdzą że złoto ma problemy jak rośnie CPI, gdyż wtedy bondy płacą dużo więcej niż ZERO płacące złoto. A do jakiej należy Bmen? Otóż złoto to nic innego jak hedge na głupotę polityków, co niewątpliwie objawia się też śmiercią waluty, a tą można obserwować za pomocą inflacji. Poniżej bardzo ciekawa korelacja pokazująca Złoto i anty-inflacyjne bondy TIPS (bondy o kuponie opartym o CPI). Rozbieżność złota i realnych stóp może świadczy o tym, iż oficjalna inflacja może się na chwilę utrzymywać. Albo … W końcu coś musi popuścić, nieprawdaż? A może wskaźnik ten staje się już nie istotny? 

BOHATER OSTATNIEGO SEZONU

Masło to temat gorący kartofel. W zeszłym sezonie grzewczym cena tego towaru poszybowała dość konkretnie, gdyż jakieś mleko-regulacje i inne fanaberie biuro-ludków. Co niektórzy statyczni znawcy (znaczy się masturbatorzy statystyki) twierdzą, że masło nie ma wpływu na CPI w krainie, i te wszelakie problemy polskiej krainy z masłem dosłownie wyśmiewają. Cóż.. nieznajomość mechanizmów transmisji się kłania. Dlaczego tak? Otóż Kowalski nie rozumie co to CPI, ale za to codziennie obserwuje co, gdzie i za ile płaci, a ..chleb, masło i wacha do komara są to trzy zasadnicze produkty, które wpływają na oczekiwania inflacyjne Kowalskiego. 1.75x więcej za masło robi już sporą różnice 🙂 Dobrze iż natura zna Reverse-to-Mean i cena zaczęły spadać, jak poniżej. Masło to też tłuszcz, a te całościowo mają (ukryty) raczej spory udział w CPI.

AUDIO BONUS

Bonusem tygodnia jest pierwszo-klasowy podcast pod tytułem Wstęp do Neo-Liberalizmu, czyli piękne idee w praktycznym wydaniu 🙂

Poniżej pierwsza część z serii, a pozostałe części zostały umieszczone na forum Neo-Liberalizm Intro, które będzie też naszym centrum dyskusji nad tą materią. Nie muszę dodawać, iż mile widziane są i twoje materiały w temacie, jak również aktywna dyskusja o znaczeniu, skutkach i umocowaniach tego systemu. 

 

Tymczasem do kolejnych oględzin Inspektora OKO i jego KOTa.


ps. Nie zapomnij zareagować lubisz/nie-lubisz, gwiazdki dodać, i miło byłoby gdybyś jakieś dobre słowo na necie o NAS powiedział. W końcu “Sharing is Caring” 🙂 Ważne to dla NAS, a o tobie nam też wiele mówi. Wielkie Oko spogląda, kto-to-co i jak działa. Tymczasem miłych rozważań nad nadchodzącą przyszłością. 

Komentarze ( 48 )

  • Danske pokazała ciekawy spekulacyjny suwak FX.
    Soviecki Rubel może zostać zmasakrowany 🙂

    https://pbs.twimg.com/media/DWYn_C-X4AEy8Up.jpg
  • Podpunkt Niemiecka Sztafeta pokazuje rozkład zarabiania w Europie.
    Wynika z niego, że cała Europa się zadłuża a Niemcy się oddłużają.
    W 2016 i 2017 pożyczyli w sumie 3% całego PKB Uni Europejskiej.
    Skąd państwa EU biorą pieniądze?
    • Pokazuje powagę działań niemieckich.
      Krainy EU z deficytem biorą go z emisji długu. Inaczej się nie da. Tzn da się z dodruku, ale w EU nie jest to możliwe na poziomie krain, a tylko na poziomie ECB. I to w dodatku w wersji dłużnej a nie bez-dłużnej. To będzie zasadniczym powodem przewrotki ECB.
      I tak też się dzieje. Krainy (głównie) południa emitują dług a ECB skupuje za QE. Problem jaki zaczynamy widzieć to taki że w DE zaczyna pojawiać się inflacja cen i ECB jest w sytuacji bez wyjścia.
      Rozkład zarabiania można pokazać na trade balance, I tutaj Niemcy nokautują wszystkich.
      Niemcy poza nadwyżką budżetową maja potężna nadwyżkę handlową. znaczy się tanie euro im służy .
      Niemcy za 2017 odnotowali trade surplus na poziomie prawie 250 mld euro, i jest to więcej niż cała strefa euro razem wzięta 🙂
      https://www.bankier.pl/wiadomosc/Niemiecki-eksport-srubuje-rekordy-7571395.html
      a Polacy jako pod-dostawca cieszą się poziomem około 2 mld ale PLN
      https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/bilans-handlowy-polski-w-2017-r-import-ostro-w-gore/gym3p17
      czyli Niemcy zarobili ok. 500x więcej niż Polska 🙂
  • czasami_poczytam
    chyba nie dogonimy Niemcow i za 40 lat
    • Się okaże, ale jak Się Gra to się Ma.
      Niemcy mają bardzo poważny problem u siebie, którego Polska jak na-razie nie ma. A dodatkowo obecne układy handlowe zaczynają przybierać dla nich bardzo niekorzystny obrót spraw.
      vide południe europy i EUR oraz Donald i jego strategia zrównoważonego bilansu handlowego.
      2018 będzie pierwszym rokiem gdzie DE poczuje poważny zimny powiew wiatru.
      Nowa koalicja jest tak słaba że obstawiam że się predzej czy później sama rozpadnie.
      Obstawiam też że pani Aniela zostanie odstawiona od władzy, podobnie jak to zrobili młodzi z panem Szultzem. 🙂

      My musi myśleć/działać i organizować się na ile nas stać w oparciu o nasz kapitał i geografie. Obecne okno geo-polityczne jest dla nas bardzo korzystne, ale czy zostanie wykorzystane to już inna sprawa.

      Jak by ktoś chciał sobie podyskutować jak powinna wyglądać polska strategia rozwoju i działania to zapraszamy do uczestnictwa w projekcie: Polska Doktryna Polityczna
      http://www.bogaty.men/forum/viewtopic.php?f=9&t=249

      Zaczęły się bardzo poważne zmiany na świecie.
      Taka FR rozpoczyna powszechny pobór do wojska. Po co?
  • W 2011 PJK otworzył długą pozycję na cukrze po 6.60 zł /kg.
    Rachunek dokumentujący drożyznę miał przesłać do PDT.

    @bmen
    Wzrost rentowności UST nie podoba FED to oczywiste.
    Coraz częstsze są wypowiedzi, że nie będzie się im podobał
    spadek akcji, który “mógłby zagrozić stabilności rynków
    finansowych”. Nowy motorniczy miał kilka wypowiedzi,
    że takie próby destabilizacji spotkają się ze stanowczą
    i silną odpowiedzią. Trudno mi w to uwierzyć bo to koniec
    wolnego rynku, a wręcz walka z nim. Ale jak pokazuje
    historia dał nam przykład BOJ…
  • Odrobinę komentarza, głównie do slajdów o rentownościach akcji/obligacji i inflacji.

    Inflacja rośnie i będzie rosła, bo przez lata nadrukowano papierów bez pokrycia, które dopiero teraz zaczynają się pojawiać w obiegu ( bo wcześniej były inwestowane w aktywa) i wywołują narastający popyt na dobra fizyczne i usługi. Stąd spadające bezrobocie praktycznie w skali całego świata ( ciekawe kto te dobra kupuje), bo ktoś musi ten popyt zaspokoić. Skoro spada bezrobocie to i rosną oczekiwania płacowe, bo coraz trudniej znaleźć chętnych do pracy i żeby jeszcze coś potrafili i żeby im się chciało 🙂
    Stąd koszty firm rosną. Nie wszystko da się przełożyć w ceny, dlatego rentowności firm, które były jakiś czas temu lepsze, już się pogarszają – w raportach zobaczymy to za rok 🙂
    Skoro FED już przełączył wajchę z QE na QT to koszt pieniądza będzie rósł, a za nim rentowności obligacji.
    Rosnące rentowności obligacji gdzieś przetną się z rentownościami spółek, które już spadają z powodów opisanych wyżej, ale również z powodu drogich akcji.
    Na wykresie jest porównanie yieldów dyvidend ver. bond. To może być lekko mylne, bo liczy się rentowność operacyjna firmy czyli bardziej ROE czy ROA niż dyvidend yield. Jako, że dywidenda może być wypłacana nawet za pożyczone pieniądze, bądź może być wypłacane część zysku, co wcale nie znaczy, że inwestor nie zyskuje na wzroście wartości akcji.
    Niemniej jednak również rentowności ROE i ROA spadają i jak przetną rentowności obligów, to żaden Plunge Team nie pomoże, bo taka będzie lawina na SP500 🙂

    To co tutaj pisze nie jest jakąś wielką tajemnicą wiary i ludzie z FEDu też to wiedzą, dlatego sądzę, że doprowadzą do zwały umyślnie.
    • Poważni bankierzy jak piszesz bardzo dobrze rozumieją na czym polega problem. Ale też bardzo dobrze rozumieją mechanizmy transmisji transferu kapitału pomiędzy klasami aktyw i będą żonglować 5 piłkami.
      FED bedzie podwyższał stopy w kontrolowany sposób, tak aby im się rynek bondów nie urwał z łańcucha ale też aby krach na giełdzie nie nastąpił.
      Zwała będzie kontrolowana, ale najpierw zawali się świat a na koniec USA. Jak napisałem, w mojej ocenie ta wojna o hegemonię to wojna finansowa i FED bardzo dobrze rozumie swoją pozycje. Rynek eurodolara będzie polem walki 🙂

      W mojej ocenie poważny inwestor ogląda Dividend Yield i Leverage. Kupuje się dla Yield a Leverage mówi skąd to się wzięło. Szybkie i Proste w sprawdzeniu.
      ROE i ROA to fatamorgana.
  • @bmen
    Dla wchodzących w zagadnienia ekonomi i inwestycji (zwłaszcza z poziomu np. IT21) materiały na blogu mogą być szokujące – bo jeździsz równo po wszystkich klasach aktywów.
    Gdybyś miał wskazać trzy, które warto posiadać (z wszystkich grup – metale, waluty itd.), byłyby to…?
    • prawdziwy invgesting to jazda po wszystkich 5 ( a teraz już 6 ) klasach aktyw.
      Akcje, Bondy, Surowce, FX , cash i crypto.
      Warto posiadać… to jest właśnie sedno investingu 🙂 =Warto posiadać wszystkie ale kolejność sekwencyjna zależna jest od cykliczności makro. Jak wszędzie działa tam cykliczność. czyli Timing to słowo klucz.

      byłyby to…? WIEDZA, POWAŻNA WIEDZA a potem FX, Crypto i quality stocks.

      Materiały szokujące? Tylko prawda jest ciekawa 🙂

      Musisz sobie sam odpowiedzieć co i ile % chcesz z tego wyjąć. Bo to sprawa percepcji ryzyka jak i profilu , horyzontu czasowego.
      Jak by istniał jeden schemat to każdy był by zarobiony 🙂
      A tak 10% dyma a 90% jest dymanych 🙂 I tak od zawsze , bo dawca musi istnieć 🙂 To gra o sumie zerowej, o czym Arcadio ładnie napisał.

      Nastały jednak czasy poważnej płynności gdzie to centralni kierują kierunkami wycen aktyw. A teraz zaczyna się kontrolowane zwijanie płynności z rynków, dlatego nadchodzą czasy bardzo dużej zmienności, gdzie ceny różnych klas będą jeździć ostro w górę i w dół. Ja to nazywam Rynkiem Pionowym, gdzie trend jest prawie nie widoczny, a wahania cen tak duże że większość odpada 🙁

      najwięcej da zarobić VIX z dobrym timingiem 🙂 Nie muszę chyba dodawać ze zły timing na VIX będzie oznaczał bankructwo 🙂
    • Heh 🙂
      Dobry wpis – chyba źle sformułowałem pytanie.

      Fundamentalnie, które aktywa przetrwają (ew. mają największe szanse na przetrwanie) szaleństwa o których piszesz?
      Osobiście postawiłem na złoto, dolara (jako “antyzłoto”) z lekkim uzupełnieniem NOK oraz Cameco i inne uranopodobne (zakładam, że na razie nie ma alternatywy, a w dodatku jest teraz tanio).
      No i PLN jako – chcą-nie-chcąc0 główna baza (bo w tej walucie mi skapuje).
    • Nie oczekuj ode mnie że ci wylistuje co i jak. Nie bawię się w takie rzeczy, bo do niczego to nie prowadzi 🙂

      Bondy i nieruchomości zostaną najbardziej przecenione bo są czystą funkcja ceny pieniądza. Bear Market jest ubijany i zobaczymy jeszcze jedno poważne zejście na 10y/30y. Nie zdziwiłbym sie zobaczyć NIRP na US 10y 🙂
      Strach może mieć wielkie oczy 🙂
      Krypto ma przyszłość poważną, ale tylko ze 5 max krypto przetrwa nadchodzącą cryto zawieruchę.

      cash zawsze jest king, ale gruby cash. Sugeruje wsiąść NOK czy PLN i pojechać do Kambodży na backpacking 🙂 Za dolara zrobią prawie wszystko ale te pozostałe to jak papier do.
      Surowce są hedge dla inflacji, ale nie podczas wojen handlowych 🙂
      Ze złotem będziesz się raczej przed podatkami w cyfro-świecie chował 🙁

      NOK czy Uran sa mocno skorelowane z koniunkturą więc mogą popłynąć sporo 🙂
      Ja uważam że uran może być bardzo tani przez długi czas, bo to energia a jej cena jest funkcją koniunktury, a ta największa od historii świata 🙂 Wojny handlowe to zmienią.

      histora PLN jak sam widzisz zależy od młodszych braci 🙂
      jak ulegniemy to jedwabny szlak nam ktoś będzie obsługiwał i PLN może być mocny 🙂 ale może nie być mocny jak będziemy walczyć o swoje. Wiele zależy teraz od Donalda T.
      Zastanawiałeś się dlaczego zmiana ambasadora w PL i to w dodatku panie Byzness-women z bezpośrednim numerem do Donalda?
  • parę danych z polskiej koniunktury
    dane za Trading Economics 20/02/2018

    Industrial Production year-on-year at 8.6%
    https://pbs.twimg.com/media/DWd5EVRX0AAZdvc.jpg
    https://pbs.twimg.com/media/DWd5EYhWsAAnXdz.jpg

    i bardzo ciekawy odczyt PPI
    PPI year-on-year at 0.2%
    https://pbs.twimg.com/media/DWd5ElhX4AA_Chn.jpg
  • “Nie oczekuj ode mnie że ci wylistuje co i jak”.
    Nie oczekuję. Jestem ciekaw w co osobiście wierzysz. Masz kawał tęgiej głowy.

    “Sugeruje wsiąść NOK czy PLN i pojechać do Kambodży na backpacking. Za dolara zrobią prawie wszystko ale te pozostałe to jak papier do.”.
    Byłem na przełomie listopada i grudnia (+ Laos). Turecki Lir, czy frank też robią tam za “papier do”.

    Co do uwalenia na nieruchach – mam nadzieję, że tak się stanie.
    Negatywne stopy oficjalnie wyłożone explicite (bez zestawienia z inflacją) byłyby nieprawdopodobne. Każdy żywy fan płacenia srajfonem i e-kashem powinien to zobaczyć i przemyśleć to “nowoczesne i wygodne” rozwiązanie.

    “Ze złotem będziesz się raczej przed podatkami w cyfro-świecie chował”
    Wierzysz? Masz? Jak traktujesz parę AU + SLV?
    • Wierzę w wiedzę i ciężką pracę, nie ważne jaki masz zawód.
      Przyjdą raczej czasy, kiedy prawdziwy zawód i fach w rękach się będzie liczył. Biuro-ludzik nie może rosnąć w nieskończoność. Podobnie z finansami czy bankowością. Ale zawsze będzie miejsce dla poważanej wiedzy nawet i tam.
      Ja mam podobne wrażenia z walutami w Azji. Król tam jest tylko jeden 🙂
      CHF daleko do USD, z wielu powodów, ale najważniejszym jest że nie jest używany w rozliczeniach.

      Z nowoczesnymi R&G nie pogadasz. Oni wiedzą lepiej, bo twardym stolcem podpartą mają opinie 🙂
      Wyłącz im prąd i masz Mad Max-a 🙂

      Wierzę w AU i wielu poważnych bankierów wierzy 🙂 Ale kredyto-papier trzeba jakoś oczyścić 🙁
      Srebro nie jest miejsce dla Kowalskiego, z wielu powodów.
    • @bmen
      Zgubiłem się w meandrach Twojego rozumowania odnośnie Au i Ag. Odniosłem wrażenie, że uważasz, iż Au to owszem, ale tylko dla grubych ryb i dla zwykłego Kowalskiego to właśnie Ag.
    • Ciągle uważam że AU to dla grubych ryb, tak jest i tak będzie, zresztą zawsze było.
      Nietrudno się orientować, że jak montują co chwile kampanie anty-AU, skanery, obostrzenia kapitałowe itp to AU będzie passe 🙂
      Co z tego jak będziesz miał jak nie będziesz mógł z tym nic zrobić? 1 czy 5oz u ciułaczy to żaden problem ale duże ilości to nie dla psa kiełbasa.

      Ciągle uważam ze AG to dobry sposób na możliwe przeniesienie wartości w czasie jak wiesz i rozumiesz jak ten rynek działa.
      AG nie jest jednal dla zwykłego Kowalskiego, bo on nie ma zielonego pojęcia co i kiedy z nim zrobić, jak również co się dzieje na świecie. On ma swoją TV narodową i to mu do szczęścia wystarczy. 99% ludzi nie ma o tym zielonego pojęcia o AG.
      Pooglądaj z uwagą neta i poczytaj ile to ludzi się zapakowało w AG bo szybkie i wielkie zyski miało przynosić? A teraz nie wie co z tym zrobić?
      Inwestować to trzeba umieć i to wymaga solidnej pracy i czasu, a nie poczytania jakiegoś tak bloga czy forum. Dobrym lekarzem nie zostaniesz raczej po weekendowych studniach 🙂

      PO drugie nie uważam abyś w czasach cyfryzacji i nadchodzącego krypto chodził w pełnymi kieszeniami 1oz czy 10oz, bo po paru tygodniach ci się portki porwią 🙂
      Świat się rozwija i raczej nie ma już raczej powrotu do pieniądza kruszcowego. Wygoda innych płacideł wygrała. Cyfrowe AU/AG to już inna sprawa.
      Jesteśmy w IV rewolucji przemysłowej i do I czy II się nie cofniemy, chyba że prąd wyłączą 🙂
  • Wzrost produkcji budowlano-montażowej.

    https://pbs.twimg.com/media/DWd52muWAAETrRv.jpg
  • @ bmen

    1. Czy ty własnie napisałes że wierzysz w złoto? Ja sie domyslam w jakim kontekscie, ale z twoich ust taka deklaracja to jakby Morawiecki palnął ze od jutra przyjmujemy Euro w parytecie 1:1.

    2. Ten PPI w PL to na serio? 0.2%?. Wiesz jakie PPI nam ONS wylicza w UK?

    The headline rate of inflation for goods leaving the factory gate (output prices) rose 2.8% on the year to January 2018, down from 3.3% in December 2017.

    https://www.ons.gov.uk/economy/inflationandpriceindices/bulletins/producerpriceinflation/january2018
    • Ja zawsze wierzyłem i wierze w złoto monetarne, i o tym cały czas pisze, a w Saga o Pieniądzu to opisałem to jasno i wyraźnie, dlaczego złoto jest pieniądzem prawie idealnym.
      Matka natura się raczej nie myli, a Nadszyszkownik Polityk ma prawie zawsze problem z chciwością i uczciwością. I tak od zawsze, i dlatego też istnieje cykliczność 🙂
      To że pisze że jeszcze nie czas na wybicie złota, to nie wynika to z mojej chęci czy nie chęci do AU tylko z obserwacji rynków i jego graczy. Gold-Bugowie mają zawsze bias, bądź zarobek 🙂
      Złoto to aktywo jak każde inne i dlatego działają na niego prawa “natury” 🙂

      Takie PPI podał Trading Economics 🙂 Skądś te dane mają.
      Dlatego napisałem że ciekawa liczba, gdyż świat ma dużo więcej, a Chiny przodują w PPI 🙂
      Nie wiem jak to liczą dokładnie, i w sumie mi to nie przydatne. Dane masz i to ważne do oceny sytuacji.
  • bmen, mama nadzieje, ze jak zobaczysz baksy$ ponizej 3 zl w ciagu 2 lat to zmienisz zdanie odnosnie zlotego i groszy polskich:)
    • Mam wrażenie że nie przeczytałeś z uwagą moich wpisów o PL, PLN i sytuacji Polski. Nawet dziś zaznaczyłem dwa przeciwstawne scenariusze, siły i słabości wynikające obecnej sytuacji w regionie.
      Ale pomyłka to ludzka rzecz, a świat to kalejdoskop. Więc jak PLN będzie po 1USD to będzie mi na rękę bo towary i wakacje za granicami będą tanie. Same plusy 🙂
  • skoro dolar upadnie jako ostatni a obecnie sie obnizyl i nie zanosi sie na jego umocnienie (byc moze spadnie nawet do 3zl) to co jest dobra lokata na przetrwanie/przechowanie kapitalu pomijajac metale szlachetne?
    Zawsze sadzilem ze jest to frank szwaicarski.

    Jeśli chodzi o AG tutaj jest ciekawy artykul;
    https://www.ticker.pl/2016/03/29/swietlana-przyszlosc-rynku-srebra/
    • Ano, z Dolcem możesz mieć racje albo nie mieć racji 🙂 Połowa internetu włącznie z Konkurencją twierdzi, że nie masz racji 🙂
      Ja uważam że masz racje.
      Nic tak nie otrzeźwia umysłu jak zainwestowanie własnego kapitału.

      Zastanawiałeś się co się może stać ze srebrem jak światowa koniunktura skurczy się powiedzmy o 20%?
      Co wtedy? VAT już zapłaciłeś 🙂
      Potencjał ma duży, ale tam jest duży problem zależności od metali przemysłowych jak i od złota.
      JPM raczej się nie myli 🙂
  • Dolar zyskał w czasie brexitu 14gr względem złotego zaś Frank 7gr. Po niecałym miesiącu dolar nie stracił wartości zaś Frank powrócił do poprzedniego poziomu. Wniosek nasuwa się za dolarem. Może być wyśmiewany, darty i opluwany przez wszystkich ale w razie w elita będzie pchała kapitał w ten fiat.
    http://static.presspublica.pl/web/rp/Traffic/artykuly/WP/ergok/2016-07-14-brexit-i-jego-wplyw-na-kursy-walut-1.jpg

    AG jest w dużo większym zakresie wykorzystywane niż AU. Złoto jedynie w 15% jest wykorzystane a wartość jego jest spekulacją. Kosztuje 1350$ a nie 350$ dlatego że wydobycie oscyluje na poziomie 1100$. Srebro ma popyt w produkcji wszelakiej elektroniki. Nie obejdzie się od niej żaden smartfon/tv etc.
    • B. Fulford to dość ciekawa postać ale na-pewno kontrowersyjna.
      Czytając tego pana należy sobie zadać pytanie jaka jest jego wiarygodności, bo na pewno jest kontrowersyjny.
      Ale zakładając że pisze rzeczy wiarygodne to żyjemy w bardzo ciekawym świecie, gdzie na świecie żyją kosmici, na Antarktydzie sa nazistowskie bazy z super bronią i promami kosmicznymi. itp
      Nie dawno miała się rozpoczęła się walka dobra ze złem i trwa w najlepsze 🙂 Wojny klanów z Azji i Zachodu, a złoto będzie zaraz bardzo ważne. itp
  • https://stooq.pl/n/?f=1220742&c=1&p=4+22

    Mam nadzieję, że KGHM wycofa się wreszcie z nierentownych aktywów po Quadrze.

    https://www.polskieradio.pl/42/1699/Artykul/1771440,Zatory-platnicze-sa-zmora-polskiego-biznesu

    Miała się pogarszać sytuacja przedsiębiorców od tyranii rządu, a tu proszę, płynność się poprawia.

    Co do połączenia Orlenu z Lotosem to jakoś nie bardzo widzę korzyści.
    Szczególnie , że pewnie chodziłoby o wspólne sponsorowanie elektrowni atomowej, która wolnorynkowo nie ma szans się spłacić nigdy, ale lobby antywęglowemu to nie przeszkadza.
    • KGHM będzie raczej miało problemy finansowe.
      Inwestycje w chile i kanadzie przynoszą straty i będą się one się raczej zwiększały niż zmniejszały.
      Cóż nasza perełka została skierowana na odpowiednie tory i odpłynęło grubo ponad 10mld 🙂
      a japończyk dobije gwoźdź do trumny i tak to się skończy polskie srebro narodowe.

      W mojej ocenie polski exxon to strategia już realizowana, mająca na celu wytworzenie grubasa, który będzie kontrolował energetyczne 3m. Ktoś ten gaz i ropę musi w końcu kontrolować a gruba opieka bankowa też się już montuje.
      Polska strategia atomowa to jakiś pomysł, ale w mojej ocenie PL powinna realizować strategię Geotermii, gdyż technologicznie już to możliwe.
  • @bmen

    Jak widzisz tą historie o żołnierzach “Wagnera”, o której piszą u tradera?

    Dzięki za tą serie o neoliberaliźmie. 2.5h dobrego słuchania. Ciekawi mnie, kiedy ten system zostanie utopiony skoro tak wielu ludzi i krajów rozumie jak on działa w praktyce.
  • Było o maśle teraz będzie o polskim mleku
    -8% w styczniu 🙂
    Grafika w linku
    https://pbs.twimg.com/media/DWe0cX2XkAApTRl.jpg


  • http://wgospodarce.pl/informacje/46366-przedsiebiorcy-chcieliby-sprowadzic-500-tys-imigrantow

    Przedsiębiorcy w myśl wąsko pojętego, własnego interesu, chcą sprowadzać kolejne rzesze imigrantów.
    Oczywiście najlepiej zatrudnić ich na czarno, bez składek i podatków.
    A koszty społeczne niech sobie pokryją inni 🙂
    • a kto pokryje koszty społeczne nie-sprowadzenia tych 500k imigrantów ?
    • @kkk21
      A jakie to koszty masz na myśli ? Chodzi Ci o koszt wczasów za granicą, na które taki “biznesmen” nie pojedzie zatrudniając Polaka zamiast imigranta ? Bo chyba nie twierdzisz, że Niemcy i Szwecja sprowadzili sobie imigrantów, dzięki którym pokryli swoje koszty społeczne ?

      Wszelkie koszty społeczne są zawsze pokrywane przez podatników, nie mylić z płatnikami.
      Imigracja może mieć korzystny wpływ jeśli per saldo taki imigrant więcej wnosi niż korzysta.
      Tylko trochę ciężko to się liczy, a poza tym samo liczenie i wprowadzanie kryteriów jest wbrew “prawom człowieka” 🙂 Choć mądre kraje vide Australia nic sobie z tego nie robią.

      Problem jest dużo głębszy i spowodowany głównie rozbudowanym usługodawstwem państwa.
      Zwykłym ludziom się tłumaczy, że to dla ich dobra te opieki medyczne, urzędnicy, policje i sądy.
      A tak naprawdę to sami muszą to całe towarzystwo utrzymać.
      A przedsiębiorcom w to graj. Skoro państwo zapewnia tyle usług to wystarczy zapłacić 2k i da się przeżyć.
      Gdyby ludzie musieli się rzeczywiście sami utrzymywać, nie oglądając się na usługi państwowe, to po pierwsze nikt by nie poszedł do pracy za grosze, a po drugie każdemu zostało by więcej w kieszeni dzięki mniejszym podatkom.
      Wystarczy trochę po administacji przyciąć a nie będzie potrzeba imigrantów, ręce do pracy się zaraz pojawią.
    • Wypadałoby zdefiniować te koszta społeczne 🙂 Ale jednym z nich jest 3mln Polaków na zachodzie.

      Kosztem społecznym jest też inflacja wynikająca z brak pracowników, bo to czysta presja inflacyjna.
      A takowa się szybko rodzi ale RPP jest ślepe albo głuche 🙂
      Jak już mamy to państwo to wypadałoby aby dbało o to społeczeństwo.
      Niewłaściwa i głupawa polityka gospodarcza prowadzi do kosztów społecznych.

      Ja uważam że sprowadzanie pracowników z białorusi to bardzo dobry pomysł, no bo to odbudowywanie mostu przeszłości. Z Ukrainą widzimy jak jest 🙂
      Demografia to kapitał najważniejszy a nas jest jak kazdy widzi.

      Odnośnie bata na nielegalność to wprowadzą jakiś Podatek Pigou i po zawodach 🙂

      Odnośnie kosztów społecznych dodałem 2pytanie w Propozycje Pytań – Referendum XI-18
      http://www.bogaty.men/forum/viewtopic.php?f=9&t=252
      – Czy jesteś za wprowadzeniem dowolności ubezpieczenia zdrowotnego? Państwo by gwarantowało jedynie ratownictwo.
      – Czy jesteś za wprowadzeniem dowolności ubezpieczenia emerytalnego?
    • “Przedsiębiorcy w myśl wąsko pojętego, własnego interesu, chcą sprowadzać kolejne rzesze imigrantów.”

      Tez tak mysle, bmen mnie ukrzyzuje ale tak wlasnie tez marksisci to widza, i widzieli na dlugo przed nacjonalistami, ale panie kto by to rozkminial szczegolnie na tym portalu, jasno mi to powiedziano kilka razy.
      Chyba kazdy zdroworozsadkowy czlowiek to widzi.
      Ja to rozkminiam tak. Zrobmy pewne zalozenia, otoz ci imigrancji sa mile witani gdy gospodarka “sie rozwiaja” i bezrobocie jest “niskie”.
      To zalozenie jest mocne bo pakazuje ze najpierw gospodarka sie rozwija bez emigratnow i dopiero oni sa witani. To wytraca argument z rak tych ktorzy twierdza ze bez emigrantow sie nie bedzie rozwijac.
      Drugie zalozenie, przedsiebiorca w systemie zamknietym (nie ma doplywu emigrantow lub doplyw pomijalnie maly) gdzie gospodarka sie “rozwija” ma dwa wyjscia: zbankrutowac lub podniesc place aby zatrzymac ludzi lub zwiekszyc zatrudnienie.
      Skoro zbankrutowal (a pomimo to gospodarka sie rozwija, patrz zaloznie 1) to “who cares” a jak podnosi place to rzesze ludzi z klas najnizszych maja szanse zarabiac wiecej.
      Zalozenie trzecie to to ze przedsiebiorca jako pracodawca nie mieszka z plebsem i nie dzieli z emigrantami miejsce zamieszkania, np. w okolicy willowej nie osiedlaja sie emigrancji. Wiec to mu ryba ze “blizni, bialy katolik, niekiedy nacjonalisa” musi dzielic dzielnice z “oliwkowymi”.
    • W Polsce nie brakuje pracowników, zabrakło jedynie chwilowo jeleni chętnych do pracy za 2k.
      Wskaźnik zatrudnienia w Polsce pomimo dobrej koniunktury jest gdzieś między 60-65% – nie pamiętam najnowszych danych. W takiej np. Holandii to ponad 75%. Czyli zgodzę się że tam brakuje rąk do pracy i trzeba korzystać z imigrantów. Ale w Polsce ?
      Należy wyraźnie rozróżnić czym jest interes społeczny a czym partykularnych grup społecznych.

      W kwestii inflacji to jej głównym powodem jest to, że przez lata M3 rósł po 11% rocznie. Obecnie to zaledwie 5% rocznie, więc nie ma co się martwić.
      Gdyby zaś wysokie płace były przyczyną inflacji to w Niemczech musiałaby chyba szaleć hiperinflacja.
      Jak to jest że ceny za te same produkty w niemieckim Lidlu są takie same jak w polskim, pomimo, że koszt pracownika 4x wyższy ?
      Da się bez inflacji ?

      Demografia jest bardzo ważna, ale jeśli państwo nie potrafi jej przekuć na sukces, czyli uzyskać zakładanej efektywności to nic po niej. Nie potrzebujemy dziesiątek milionów nierobów na zasiłkach.
      Najpierw trzeba zaktywizować tych naszych, co z jakiś powodów im się nie chce.
      Białorusini niewiele się różnią od Ukraińców. Na pewno ich marzeniem nie jest budowa wielkiej RP 🙂

      Z mojej strony przyjmijmy rozwiązania australijskie odnośnie migracji i możemy sprowadzać kto je spełni, bez względu na narodowość. Mi kolor skóry ani narodowość nie przeszkadza, ale interesuje mnie interes i dobro mojej krainy.
    • @Arcadio:

      w Polsce w ciągu najbliższych lat będzie brakować kilka mln pracowników .. same cięcia w administracji to kropla w morzu…

      ceny w Lidlu sa takie same jak w niemieckim, bo to wszystko z tych samych Chin idzie, natomiast sprobuj pojsc do fryzjera .. czy zatrudnic hydraulika czy sprzataczke .. wtedy się dowiesz ze ta hiperinflacja sie w Niemczech rozlozyla na te 70 lat kiedy Niemcy zostawiały Polskę daleko w tyle

      Bialorusini nie marzą od budowie wielkiej RP, podobnie jak Polacy nie marzą o budowie wielkiego UK, a mimo to swoją pracą walnie się do tego przyczyniają .. zupełnie nieswiadomie .. a czasem nawet wbrew ich woli 😉

      @bmen:

      3 mln Polaków na zachodzie było tam zanim zaczęli tu przyjeżdzać Ukraińcy
  • @bmen

    Odnosnie tego wkresu z CHIŃSKI SZAŁ KREDYTOWY.

    W styczniu zeszlego roku tez byl niezly “spike” na 2500 i nic sie nie stalo.
    Wczesniejsze lata tez “styczen”.
    Skoro nic sie nie stalo i “styczen” slowo kluczem to nie ma sprawy i tym razem ?
  • @bmen

    Odnosnie wykresu CHINSKI CIEN.
    Graf z 2016 roku, dla przypomnienia i zdefiniowania dyskusji mamy 2018 rok.
    Cos sie stalo ? Napisales ze jest zle a bedzie jeszcze gorzej.
    Od 2016 bylo zle i jeszcze gorzej ?
    • Dlatego że stary kredyt może zostać rolowany nowym kredytem. Ale kredyt kiedyś trzeba spłacić albo odpisać.
      Mogą tak sobie rolować w nieskończoność? Jak myślisz?
      kredyt to waluta, a obsługa kredytu kosztuje, nie? Dlaczego im CPI do góry leci a 10y już prawie 4%?

      Wykres jest za 2016. Jak chcesz zobaczyć czy było lepiej czy gorzej musisz napisać do BIS 🙂 albo biorąc pod uwagę dynamikę przyrostu kredytu jest raczej gorzej.
      Jednego możesz być pewien. Jak ta bańka długu się przewróci to nie będzie dla ciebie raczej pracy w CHF 🙂
    • @bmen

      Jak sie ta banka dlugu przebije to w koncu moze mieszkania w CH stanieja jak w latach 80tych.
      Pojde na bezrobocie na 1.5 roku platnego 70% zarobkow i sie jakos przeczeka.

      “After suffering from a 1980s property bubble, Swiss property prices rose an average 42% since the year 2000, with prices doubling in some spots, for reasons similar to those of concurrent European housing booms.

      The median price for a house across Switzerland is now a California circa 2005-esque $850,000, $2.1 million in Zurich and an astronomical $2.55 million in Geneva. ”

      co mi z tej pracy tutaj jak mnie na mieszkanie nie stac.
  • @Arcadio
    Mało istotne jest czy w krainie chce pracować 60 czy 75%. Nie chcą pracować to ich nie zmusisz.
    Co jest ważne to ilość aktywnie szukających pracy, i to bez podziału czy miesiąc czy rok itp.
    Jak nie są aktywnie szukający to albo im to wisi, albo ich nie ma w PL albo pracują na czarno.
    – Jak im wisi to możesz sobie pomarzyć o ich akwizycji. On woli biednie ale nic nie robić.
    – Jak ich nie ma w PL to pracują w EU, ale są tu zarejestrowani, bo mamy głupie prawo meldunkowe. Ich też też do pracy nie ściągniesz, chyba że sami przyjadą a do tego trzeba ich zachęcić.
    – Ci co pracują na czarno też pracy nie szukają, ale państwo nic od nich podatku nie ma.
    Zrób PIT =0 i ZUS na głodową emeryturę i zobaczysz ile z nich się ujawni ze składką emerytalną 🙂
    Dodatkowo, niech kraina zapewni wszystkim bez wyjątku kto ma polskie ID opiekę zdrowotną i do pośredniaka nikt nie zajrzy 🙂 punkt 2 i 3 się tam właśnie po to melduje.

    Jak nie ma chętnych to koszty pracy rosną i maleje konkurencyjność.

    Polska ma problem z biurwo-ludzkiem i biegunką legislacyjną i głupotą podatkową.

    Jak PIT na ZERO to 70% skarbówki zajęło by się elementem nieuczciwym i walcowaniem REXów.

    Dodatkowo pakujesz jednolity VAT na 15-17% i koniec głupoty interpretacyjnej.
    A u nas masz raj dla cwaniaków. A każdy sobie zdaje sprawę z polskich zdolności kombinacyjnych.
    http://superbiz.se.pl/wiadomosci-biz/absurdy-polskiego-systemu-podatkowego-sos-musztardowy-ma-inna-stawke-vat-niz-musztarda-infografika_1007370.html

    I na koniec kasujesz CIT i wprowadzasz podatek branżowy, którego się nie da obejść inaczej niż zamknięciem byznesu.
    Tylko ze nas nie ma woli aby uzdrowić polską gospodarkę.

    Wyższe płace są czynnikiem wpływającym na inflacje z wielu powodów.
    Porównywanie DE i PL mija się z celem gdyż w DE dobrobyt panuje bardzo długo. A w PL bieda była i chomikowanie kasy na gorsze czasy. Gdyby podwyżki nie miały wpływu na inflacje to by 500+ nie zrobiło takiego szału.Nazywa to jest demand for money, i jak ludzikom robi się lepiej i pewniej to worek z kasą otwierają. Dlatego u nas CPI się rozpędza, ale RPP tego nie rozumie, bo oni jak FED uważają ze ilość kasy jedynie determinuje CPI.

    System australijski nie jest taki idealny, bo premiuje tylko wyspecjalizowanych pracowników i specjalistów, a ci są zawsze pożądani, bo to oni tworzą Know-How jak w CHF.
    W czasach boom brak każdych rąk do pracy. Dlatego z tym też trzeba walczyć gdyż to dół piramidy generuje Demand-Pull CPI, a PPI też ostro rośnie, bo koszty pracy itp.
    Dlatego należy wprowadzić zmienny podatek od kosztów socjalnych ( Podatek Pigou) w zależności od stopnia bezrobocia dla pracowników imigrantów i po problemie.
    Jak U6 =5% to P =0 i +1% na każdą jednoprocentową zmianę U6. Jak U6 wzrośnie do 20% to podatek będzie 15% i nikomu się nie będzie opłacać zatrudniać taniej siły z zagranicy bo droga.
    Zarobki powyżej np 2x średnia krajowa są już zwolnione i system australijski jest połączony z Pigou.
  • Co tu wiele o nieruchomościach pisać. Za najbliższe 10 lat osób w wieku kupujących mieszkania czyli w wieku 20-30 lat -31% około 3mln wg. piramidy wieku dla Polski za 2017 rok odnosząc to do dzisiejszej liczby analogicznej grupy wiekowej. Co ciekawe osób w wieku 60-70 jest dziś około 8mln za 10 lat zostanie z nich może 1 mln ale zakładając, że są liczni policzmy 2mln. Jak myślisz co się stanie z 6mln mieszkań skoro liczba dzieci tej grupy wiekowej nie dorównuje liczebności dzisiejszych seniorów. Będą wielką płytę wyburzać, wysiedlać przymusowo pod groźbą zawalenia budynku aby liczba wolnych mieszkań na rynku nie wzrastała?

    Efekt słabej liczebności dzisiejszego pokolenia 10-20 latków w połączeniu z nadmierną liczbą zwalnianych mieszkań po wyżu demograficznym seniorów może zwiększyć podaż mieszkań o 107% od tego co mamy dzisiaj. Ukraińców, reemigrantów z saksów i nowej deweloperki nie uwzględniłem w tej kalkulacji.
    3mln potencjalnych chętnych zainteresowanych zakupem mieszkania VS 6 mln mieszkań po zmarłych.

    (zakładam dla uproszczenia 1 człowiek = jedno mieszkanie) Proporcja trzyma się nawet dzieląc 1 mieszkanie na 2 osoby.


  • Skomentuj