Myślę że musimy wyklarować na starcie sens tego projektu, bo bez tego nic się nie da.
Otóż uważam że mało istotne jest dla projektu czy polska ma suwerenny rząd czy go nie ma.
Bo jak władza nie jest suwerenna to nawet jak jest zdefiniowana i wypracowana Polska Doktryna Narodowa to psu na budę ona, bo nie będzie realizowana.
Więc na starcie zakładamy, iż u/do władzy są zarządcy rozumiejący co to jest interes polski. Bez tego założenia projekt teraz się zakończył. FULL STOP.
Taki zarząd być może jest w trakcie tworzenia się, lub też takowy zarząd może się pojawić, bądź też mogą nastąpić rządy JEDNEGO, do czego się bardziej skłaniam gdyż demokracja pośrednia okazała się klapą i po rozpadzie EU pewnie zobaczymy jej początki końca.
Zresztą demokracja działa podobno super jak jest prosperity.
Dlatego że demokracja nie działa jak to opisują. I to krok przed tyranią. Demokracja to rządu tłumu :( Tłum ma widzimisię, jest prosperity jest fajnie, kończy się to nadchodzi populizm i w końcu tyrania, bijatyki itp.
Do rzeczy:
Celem doktryny jest wypracowanie celu i sposobu działania Polski. Czyli na jakich zasadach to państwo ma działać aby było wielkie i silne.
Rzeczą drugorzędną jest czy Rosja upadnie za 3lata albo Izrael zaatakuje jutro Iran. Bo może np wybuchnąć jutro Super-wulkan w USA i świat zacznie od jutra chodzić na innych trybach, albo spadnie wielki meteor, wizje Ojca Klimuszki itp. Zostawmy to geo-politycznym fantastom.
Nam chodzi o
strategię bo to jest podstawa.
Brak strategi państwa, czyli brak doktryny to globalny wasalizm.
Dlatego też zakładamy że Polska nie jest na straconej pozycji realnie rzecz ujmując biorąc pod oceną sytuację geopolityczną świata.
Projekt należy rozpocząć od punktu sytuacji realnej (obecna działalność), a kończąc w punkcie docelowym.
Jest to de facto definicja realnego celu ostatecznego.
Ale ponieważ może to być bardo trudne to "nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go" , aż może pewnego dnia... kierunek ostateczny celu.
Co ma mieć to na celu?
- Zasadniczo musimy zdefiniować jakie Polska ma interesy żywotne, i gdzie.
- Zasadniczo zdefiniować kto i co jest wrogiem polskich interesów.
- Opracować do-celowość polskiej Strategi (na końcu moja koncepcja Unia 3Z )
- Zdefiniować sposób dojścia do celu. Czy siłowo, partyzancko czy inteligentnie poprzez Atak GEO-FINANSOWY, o którym poniżej.
- Opracować zasadnicze punkty programu tak aby doktryna mogła być realizowana.
Obecna Nauka Geopolityczna odchodzi do lamusa. Dlaczego?
Z wielu powodów. Ale najważniejszym jest taki że świat i technologia wojen się zmienia.
Geopolityka to nauka mocarstwowości, o ładzie pomiędzy globalnymi graczami, nauka o należytym wykorzystaniu rodzimych zasobów lądowych czy też morskich. To polityka państwa, jego walka o przestrzeń i wpływy, wynikające z jego położenia, a w następnej kolejności z umiejętności posługiwania się własnymi atutami i kapitałem.
Klasyczna mocarstwowość definiowana jest w oparciu o aparat mocy militarnej. Wszystko się niestety zmienia. Właśnie z powodu technologi i wyścigu zbrojeń. Teraz
każdy gracz ma NUKE, a jak nie ma to może kupić. Dlatego też ta broń stała się
prawie bezużyteczna gdyż użycie jest gwarantuje wymazanie północnej półkuli globu.
Teraz wyścig przenosi się na zbrojenia rakietowe i anty rakietowe, roje dronizacji, nowe generacje broni elektronicznej/EM itp.
Wyścig zbrojeń staje się SWÓJ DŁUGOFALOWY. Za chwilę będą już nie rakiety, ale lasery, bronie mikrofalowe czy impulsowe, działa EM, łączność splątania kwantowego, systemy rozproszone AI, komputery kwantowe itp.
Takie R&D to poważna kasa. Na to wszystko trzeba mieć jednak grosz, a Sovieta załatwiło USA nie militarnie ale ekonomicznie.
Dlatego czas na inteligentyny atak GEO-FINANSOWY. Na to nas stać, biorąc pod uwagę polską geografie i uśpiony kapitał.
polecam art. Geoekonomia wypiera geopolitykę
https://www.obserwatorfinansowy.pl/tema ... opolityke/
Polska Geo-Ekonomia
Dlatego najważniejszym krokiem jest zdefiniowanie przejrzystych i prostych zasad prowadzenia gospodarki i finansów.
W skrócie ma być bezpiecznie, prosto, i tanio (dokładnie w tej kolejności). Reszta się sama zorganizuje. Patriotyzm gospodarczy narodzi się z taniości a nie z patriotycznego myślenia. Inwestycje same przyjdą a inni będą chcieli u nas i dla nas pracować. Zarabianie na marży stanie się masowe itp.
Wprowadzenie zasady symetryczności Polskiego interesu wobec świata.
W polityce nie ma przyjaciół ale tylko interesa. Proste. Zawsze chodzi o interesy, bo to rzecz najważniejsza dla krainy. Państwa mają swoje interesy a przyjaźnie to są na po-interesach, czuli na grilla. Przyjaźń miedzy narodowa to Żadna twarda waluta. (ostatnie zapasy z IPN mówią wyraźnie jak jest).
I albo będziesz dymał albo będziesz dymany. Stare jak świat i zawsze prawdziwe.
Po co ludzie chodzą do pracy? Aby mieć pieniądze. Jak by nie musieli to by nie chodzili. Dlatego celem jest wytworzenie warunków aby to oni dla nas pracowali a nie my wozili konserwy w bagażnikach.
Kolejna sprawą jest tożsamość narodowa, na wszystkich poziomach.
Chcesz być szanowanym, zacznij od szanowania siebie i swoich. Też stare i jak ważne w polityce. Nikt nie będzie traktował poważnie krainy,która sama się nie traktuje poważnie. Dlatego należy zacząć od poważnej polityki historycznej.
W poważnych krainach działają więc narodowe elity coś ala deep-states i działają tak w temacie aby ktoś inny im tortu nie zajadał. Przykładowo każdy z nas urodził się i wychował w cywilizacji łacińskiej i wynika z tego jak Konieczny mówił że nikt nie będziesz raczej myślał jak ten z turańskiej czy bizantyjskiej.
Program edukacji narodowo - ekonomicznej
Jak nie mamy elit, to nie mamy ciągłości doktryny politycznej.
W oparciu o powyższe powstaje właściwy program edukacyjny, bo bez świadomości ani rusz. Bezczynność edukacyjna = przyzwolenie na narodowy analfabetyzm.
Wszystko to w oparciu o system republikanizmu (rule of law) i jak i personalizmu, gdzie prezydent (jako CEO) zarządza w oparciu o konstytucje,
Strategia 3Ziem i dlatego.
Montowanie Unii 3Z: Ziemia Skandynawii, Ziemia RONv2 oraz Ziemia Turcji. Konsekwencje geo-strategi są bardzo poważne. Takowa Unia pozwoliłaby kontrolować prawie całą gospodarkę Europy, jak i lwią część handlu Euro-Azji.
Taka Unia 3Z to kontrola Euro-Azji bo tam się handel rozkłada. Czyli byzness first, a nie tam jakieś sprawy narodowe.
(Ale to punkt ostatni i daleki bo Pomarzyć dobra rzecz, gdyż przy obecnym układzie sił geopolitycznych zostały by po nas raczej smród i kapcie)