Ja preferuję tak:
https://www.youtube.com/watch?v=f_gKHinBEpA
Z wiatrakami próbują już do dawna i jakoś nie wychodzi. Nie ma wiatru nie ma prądu. A gdy kończą się dotacje (bezpośrednie, czy pośrednie po przez dołowanie węgla, ropy i gazu) kończy się wiatrakowy interes.
To prawdopodobnie już bardziej opłacalne może być wykorzystanie fal morskich. Ale to nie we wszystkich rejonach. A przesył prądu też kosztuje nie mało.
Podobnie jest z panelami. Panele są drogie i nie pod każdą szerokośią geograficzną mają sens. A jeśli obciązymy je takim samym podatkiem co inne metody wytwarzania energii to nie mają ekonomicznych szans. Panele mają sens jeśli produkujesz na własne potrzeby i nie płacisz podatku zawartego w energii.
https://www.forbes.com/sites/sleasca/20 ... 3e7d767621
Ale to raczej ślepa uliczka, ponieważ tego się nie da skutecznie opodatkować. Za dużo możliwości technicznych do kombinowania. A jak będzie podatek od powierzchni dachu to nie będzie sprawnych paneli na nich.
A jeśli ludzie będę mógli produkować sobie darmową energię to kto pójdzie do pracy robić na podatki? A w przydomowej szklarence trochę zdrowej żywności jeszcze sobie wychoduję nawet zimą.
Dlatego uważam, że do póki pójdzie będzie to ropa i dołowany obecnie diesel i gaz. Do łask powinnien jeszcze powrócić węgiel. Później Uran wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem i najbardziej korzytnym dla władzy. Do budynku wchodzi tylko jeden kabel, który obecnie władza umie skutecznie opodatkować jeszcze przed budynkiem.
Na biopaliwa bym nie liczył, ponieważ konkurują ze zdrową żywnością. Natomiast lokalnie może wróci do łask słabo zagospodarowana obecnie geotermia.
https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualn ... -2014.html
Natomiast infrastruktura pod elektryki to nie problem. Dziadkowie pokazali że idzie ją zbudować, można ją rozbudować. Zwłaszcza, że nadchodzi kryzys i światowy popyt słabnie.
Co do czasu potrzebnego na naładowanie baterii. Skoro komórkę możemy skutecznie naładować w kilka godzin, to nie widzę przeciwskazań technicznych, aby z akumulatorem samochodowym zrobić tak samo. Natomiast budynki będą musiały być wyposażone w jakąś formę kondensatora, który pomoże rozłożyć obciążenie sieci.
Ten artykuł nie wnosi nic nowego. Było głośno o tym przy okazji opodatkowania Tesli 15000 dolarów w Singapurze w zeszłym roku.
http://www.straitstimes.com/singapore/t ... -surcharge
Natomiast zwróciłem uwagę na niego, ponieważ właśnie zaczęła się korekta na giełdzie. I akurat teraz Morgan Stanley publikuje swoje badania. To tak jak by powiedzieć no dobra z tymi elektrykami fajnie było, ale czas wracać do normalności. To chyba dobry czas na szortowanie Tesli.