Aktualna Sytuacja Gospodarcza Polski – Listopad 2020

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (28 votes, average: 5.00 out of 5)
Loading...
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
OCEŃ & PODAJ DALEJ, niech i inni mają szansę POCZYTAĆ

W dzisiejszym artykule omówię bieżącą sytuację gospodarczą Polski biorąc pod uwagę dostępne dane, głównie z
raportów NBP i GUS. Omówię również bieżącą sytuację na najważniejszych rynkach akcji oraz aktualną sytuację
polityczną w Polsce.

Rachunek bieżący:

Spójrzmy zatem na zamieszczony poniżej rachunek bieżący Polski.

Tabela 1 – Bilans płatniczy www.nbp.pl

Powyżej przedstawiłem najbardziej aktualną tabelę porównującą saldo rachunku bieżącego i jego składowe w 3 najciekawszych perspektywach a więc mdm ( sierpień do lipca 2020), rdr ( sierpień 2020 do sierpnia 2019) oraz skumulowane w okresach rocznych kończących się w sierpniu 2020 i sierpniu 2019.

Saldo na rachunku bieżącym wyniosło za VIII  2020 4,2 mld na plusie. To dobry wynik w odniesieniu do sierpnia 2019, kiedy to saldo było ujemne i wyniosło -2,9 mld PLN, ale już nie tak dobry m/m, bo w lipcu 2020 było to 4,5 mld na plusie.

Wynik skumulowany za ostatni rok, w porównaniu do poprzedniego roku jest za to świetny i wynosi 68 mld na plusie, podczas, gdy rok temu było to -13 mld.

Popatrzmy zatem, co wpłynęło na takie wyniki.

Widać wyraźnie, że za wyraźną poprawą salda stoi głównie istotne zmniejszenie importu do Polski towarów aż o 40 mld PLN rdr. Zmniejszył się też import usług o 7 mld PLN oraz rozchody dochodów pierwotnych, czyli wypływ zysków firm zagranicznych w Polsce, o 25 mld PLN. Wszystko w skali roku.

Nie posiadam dokładnych danych ale można założyć, że istotnie spadła wartość importu maszyn, urządzeń i pojazdów w wyniku obcięcia budżetów inwestycyjnych firm w odpowiedzi na kryzys, oraz ropy i gazu, z powodu spadku cen. Zmniejszony import usług oznacza np. mniej podróży zagranicznych Polaków.

Cieszy, że nie obniżył się export z Polski

To wszystko bardzo pomogło złotemu, który pomimo istotnego dodruku nie obniżył swojej wartości w stosunku do USD czy EUR tak, jak podczas ostatniego kryzysu 11 lat temu.

 

Podaż pieniądza:

Podaż pieniądza M3 we wrześniu wyniosła 1762 mld co oznacza wzrost rdr o 256 mld i 17%. Tak ogromnego wzrostu rocznego już dawno nie notowaliśmy.

Przy czym zadłużenie gospodarstw domowych wyniosło 786 mld i wzrosło o 21 mld czyli 2,7%.

Zadłużenie przedsiębiorstw zaś nawet spadło o 15 mld do wartości 355 mld.

Po stronie depozytów mamy następującą sytuację:

Wzrost gotówki w obiegu o 70 mld do 290 mld czyli ok. 32% rdr,

Wzrost depozytów gospodarstw domowych o 164 mld do 739 mld czyli o 29% rdr,

Wzrost depozytów przedsiębiorstw o 105 mld do 310 mld czyli o 51%.

Reasumując doszło do niespotykanego do tej pory transferu kapitału z rachunków skarbu państwa na rachunki wybranych obywateli. Firmy dostały ogromną poduszkę finansową, którą przeznaczyły na zmniejszenie zadłużenia, a nadwyżki przetransferowano na prywatne rachunki udziałowców. Oprócz tego sporą część wypłacono w gotówce.

Tak państwo polskie dokonało transferu majątku od jednych do drugich na koszt przyszłych pokoleń podatników.

Jeśli Wasze majątki, drodzy czytelnicy, nie wzrosły o te przeciętnie 30% w ciągu roku tzn., ze jesteście po stronie dawców.

 

Inne dane makroekonomiczne wg GUS:

Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu 2020 spadło o 1,2% rdr i wyniosło 6312 tys.

Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 6,1% we wrześniu 2020 i była wyższa niż rok wcześniej o 172 tys osób

( wzrost o 20% rdr)

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło rdr o 5,6% nominalnie.

Jeszcze więcej urosły średnie emerytury i renty zarówno z ZUS jak i z KRUS. Ogółem we wrześniu mieliśmy 9328 tys. emerytów i rencistów w podziale 8254 tys. z ZUS z przeciętną emeryturą 2490 PLN oraz 1074 tys. z KRUS z przeciętną emeryturą 1385 PLN.

Wykres 1 – wg raportu 09/2020 GUS

Widać wyraźnie, że dość mocno rosną ceny, szczególnie usług o 7% rdr, podczas gdy towarów tylko 1,5% rdr.

Niższą dynamikę wzrostu cen towarów można tłumaczyć niższymi cenami paliw oraz większym urodzajem w rolnictwie.

Urosły ceny większości kategorii z największym wzrostem w zakresie kosztów utrzymania mieszkania.

Spadły jedynie ceny w kategoriach transport, odzież i obuwie.

Skup zbóż w Polsce w okresie VII-IX 2020 wyniósł 3634 kt i był o 20,3% wyższy niż rok wcześniej. Jak widać „susza” ma się dobrze.

A tak wygląda przewóz pasażerów:

Wykres 2 – wg raportu GUS

Widać, że szkody spowodowane COVID-19 są nie do odrobienia.

Na minusie jest również transport towarów, ale nie tak bardzo. W całym okresie od początku roku 2020 jest to ok. 10% mniej w stosunku do roku poprzedniego. Przy czym w miarę równomiernie straciły transporty kolejowy, drogowy i morski.

 

Aktualna sytuacja na rynkach akcji:

Rys. 1. Wykres indeksów WIG20 v. DAX v. S&P500 wg Stooq.pl

Jak widzimy z powyższego wykresu 3 interesujące nas indeksy ponownie weszły w fazy spadków, przy czym o ile spadki na DAX i S&P500 zaczęły się w październiku, to na WIG20 było to już w połowie sierpnia.

Jedynym pozytywem powyższej sytuacji jest to, że WIG20 stał się czymś w rodzaju wskaźnika wyprzedzającego dla rynków akcji na świecie. Choć dla rodzimych inwestorów to raczej marna pociecha.

Moja ostatnia, skrócona analiza rynków akcji miała miejsce na początku maja. Przypomnijmy co wtedy pisałem:

W mojej ocenie wszelkie najgorsze informacje związane z COVID-19 są już przetrawione i w cenach.

Przyszłość wygląda może niezbyt dobrze, ale raczej stabilnie. Rządy przystąpiły do bezprecedensowych akcji ratowania gospodarek i biznesów, przez co wyraźnie spadło ryzyko masowych bankructw.

Pewne branże pewnie nigdy nie odzyskają poziomów sprzed kryzysów, ale inne mają się całkiem dobrze.

Na chwilę obecną szacuję, że indeksy mogą wrócić do poziomów zbliżonych do ostatnich szczytów.

Z jednej strony w wielu głównych gospodarkach wystąpi recesja rzędu 10%, jednak silne dodruki pieniądza wpłyną na wyższe przychody, zyski i wyceny wielu biznesów, co zniweluje wpływ recesji.

Indeksy są wyceniane w punktach nominalnych, więc zwiększona baza monetarna, będzie pchać je w górę, nawet pomimo gorszych wyników spółek.

Zapewne inaczej będzie się zachowywał S&P 500, który w mojej ocenie najszybciej wróci do poziomów sprzed kryzysu,

Nieco gorzej powinien zachowywać się DAX, który mocno zależy od koniunktury i ogólnie sytuacji politycznej w Europie, a ta po kryzysie nie wygląda różowo. Wreszcie najgorzej wyjdzie WIG20, gdzie raczej nie wróżę szybkiego powrotu wyżej niż do 1800 pkt, ze względu na wspomnianą wyżej strukturę indeksu.”

Dziś bogatszy o wiedzę z ostatniego półrocza mogę tylko stwierdzić, że te przewidywania sprawdziły się co do joty.

Spróbujmy zatem przeanalizować co może dziać się dalej.

Oczywiście ostatnie spadki na rynkach akcji to wpływ kolejnej fali koronawirusa. Przyrosty ilości zakażonych robią duże wrażenie. O ile jestem daleki od straszenia samym koronawirusem, który realnie zachowuje się jak coroczna epidemia grypy, z tym, że objawy bywają cięższe i śmiertelność nieco wyższa, to jednak rządy większości krajów na świecie nie reagują tak jak w przypadku grypy, tylko znacznie bardziej nerwowo i szkodliwie dla gospodarek, co nie może nie odbić się na wynikach spółek.

Same wybuchy nowych ognisk koronawirusa w różnych firmach, powodują pewne ograniczenia ich możliwości produkcyjnych czy logistycznych, co niestety oznacza opóźnienia dostaw materiałów i nieplanowane przestoje w innych firmach. Ogólnie ktoś za to będzie musiał zapłacić.

Nie przewiduję jakiś szczególnych ruchów na indeksach akcji po wyborach prezydenckich w USA. Nieważne kto zwycięży i tak polityka NWO będzie dalej kontynuowana ze szczególnym uwzględnieniem „praw człowieka” i „zmian klimatu”.

To oznacza dla indeksów mniej więcej to samo co pisałem pół roku temu czyli dalszy trend deprecjacji spółek wydobywczych, przemysłowych czy produkujących choćby cokolwiek co posiada jakiś ślad węglowy.

Te spółki będą bardziej tracić na spadkach i mniej zyskiwać na wzrostach od spółek technologicznych i ogólnie z sektora usług.

W związku z tym najbardziej poszkodowanymi będą nasz WIG20, niemiecki DAX i najmniej S&P 500, który w swoim składzie zawiera najwięcej spółek perspektywicznych dla NWO.

Nie oznacza to, że np. WIG20 nie może się odbić krótkoterminowo w górę, szczególnie po kumulacji spadków. W końcu wskaźniki firm skazanych na pożarcie są bardzo niskie i wyceniane wg C/Z <10. Z drugiej strony mamy spółki technologiczne ( wiem, że to na wyrost) typu Allegro czy CDProjekt, które są wyceniane z C/Z >100. Obie spółki stały się najwyżej wycenianymi spółkami polskiej giełdy. Samo Allegro w pewnym momencie było wyceniane na ponad 100 mld PLN. Dla porównania wycena PKN Orlen to ok. 16 mld, a PKOBP to ok. 22 mld.

 

Sytuacja polityczna w kraju:

Analizując bieżącą sytuację gospodarczą kraju nie sposób nie odnieść się do wydarzeń politycznych.

Partia rządząca po wygranych wyborach prezydenckich ma, a w zasadzie miała w ręku wszelkie atuty.

Niestety polityka rządu z ostatnich kilku miesięcy jest zupełnie niezrozumiała i z pewnością nie służy naszemu krajowi.

Zaczęło się od podpisania umowy o stacjonowanie wojsk amerykańskich. O ile samo ich stacjonowanie, może niekoniecznie być szkodliwe, o tyle pozbawienie się jakiejkolwiek jurysdykcji nad tymi wojskami przypomina „przyjaźń” polsko-radziecką, czy czasy Augusta Mocnego.

Drugim tematem, który przelał czarę goryczy była tzw. „piątka dla zwierząt”, dla której nie mogę znaleźć żadnego sensownego uzasadnienia. Był to przecież od zawsze postulat skrajnej lewicy, dla której dobrostan zwierząt liczy się bardziej niż ludzi, ale, że na taki pomysł wpadnie szef partii uznawanej za konserwatywną, to już jest zastanawiające.

Nie muszę chyba pisać jak wielkie szkody gospodarcze czyni ta ustawa dla polskich rolników, a już wzmianka o zakazie uboju rytualnego „za wyjątkiem” wyczerpuje znamiona dyskryminacji, ponieważ to co jednym wolno, innym już nie. No bo czy zabijanym zwierzętom robi to różnicę, czy zostały pozbawione życia dla rodzimej wspólnoty religijnej czy zagranicznej ?

Niestety ta ustawa spowodowała również inne niż gospodarcze, może nawet głębsze straty dla polskiego obozu konserwatywnego. Otóż posłowie, którzy ze zrozumiałych względów sprzeciwiali się ustawie o lewicowym rodowodzie, zostali pozbawieni praw.

Wreszcie chyba najbardziej głośne w ostatnim czasie orzeczenie TK, że przepisy pozwalające na aborcję eugeniczną są niezgodne z konstytucją.

To orzeczenie, wydane w tak niespokojnych czasach jest w moim przekonaniu gwoździem do trumny całego obozu prawicowo-konserwatywnego w Polsce.

Trzeba tu jasno napisać, że pełna odpowiedzialność za ten stan rzeczy spada na posłów PIS i Konfederacji, którzy świadomi czy też nie potencjalnych skutków, złożyli takie zapytanie do TK, jeszcze w roku 2019.

Dla każdego rozsądnie myślącego człowieka powinno być chyba jasne, że w systemach demokratycznych nie jest ważne, kto ma rację, tylko kto umie do siebie przekonać większość.

Nie jest więc ważne, czy prawica ma lepszy pomysł na Polskę od lewicy, liczy się to czy uda jej się utrzymać przy władzy, żeby swoje plany wcielać w życie.

Sam temat aborcji jest bardzo wrażliwym społecznie tematem i chyba wszyscy o tym wiedzą, że jakiekolwiek skrajne pomysły nie zdobędą poparcia, choćby miały głębokie zakorzenienie w cywilizacji łacińskiej.

I to właśnie się stało. Otwarto puszkę Pandory. Mając na uwadze, że zwolenników aborcji jest w Polsce więcej niż przeciwników nietrudno przewidzieć jak to wszystko się skończy.

Sądzę, że może dojść do przedterminowych wyborów, a jeśli nawet PIS utrzyma się przy władzy to straci mandat społeczny do wprowadzania jakichkolwiek zmian.

Choć może to i dobrze, bo większość zmian wprowadzanych przez ostatnie 2 lata to były jednak zmiany na gorsze.

Niestety po zdyskredytowaniu PIS i Konfederacji ta część Polaków, którym bliskie są wartości konserwatywne i patriotyczne po prostu straci swoją reprezentację i kolejny Sejm będzie już tylko zestawem partii o różnych odcieniach lewicy liberalnej.

 

Podsumowanie:

Reasumując w ostatnim czasie dzieją się rzeczy naprawdę istotne. Pomijając dochodzenie, czy COVID-19 został specjalnie stworzony czy powstał samoistnie, to został doskonale wykorzystany przez promotorów NWO. Da się zauważyć, że wywołana wirusem presja powoduje, że nawet umiarkowane i rozsądne do tej pory rządy uginają się pod jej ciężarem i wprowadzają coraz to dziwniejsze ograniczenia życia ludzi.

Co ciekawe, że wystraszeni ludzie wcale zbytnio nie protestują przeciwko bezprawnym formom ograniczania ich wolności.

W normalnych warunkach, przy takich obostrzeniach wielu ludzi traciłoby dochody i zdolność przeżycia co zdecydowanie pchałoby ich do protestów. Jednak okazuje się, że wydrukowane z powietrza pieniądze skutecznie kanalizują bojowe nastroje.

Wydaje się, że nie da się powstrzymać tych co zlecają dodruk.

Polityka klimatyczna przyspiesza. Zostały postawione nowe, ostrzejsze cele w zakresie redukcji emisji CO2 do roku 2030. W zasadzie odbyło się to bez echa, choć oznacza to ogromne zmiany w życiu ludzi, a szczególnie Polaków, których gospodarka zostanie mocno poturbowana, tym bardziej, że nie widać, żeby firmy miały jakikolwiek pomysł na to, jak się do przyszłości przygotować.

To co zachodnie korporacje robią już od dawna, dla polskich firm jest wciąż kosmosem, a przecież tych zmian nie da się już zatrzymać, bo kto i jakim sposobem miałby tego dokonać.

Pytanie czy warto walczyć z walcem historii i czy nie lepiej zwyczajnie zasiąść za jego sterami.

Arcadio

 

Źródła:

www.nbp.pl

www.stat.gov.pl

https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/inne-opracowania/informacje-o-sytuacji-spoleczno-gospodarczej/sytuacja-spoleczno-gospodarcza-kraju-we-wrzesniu-2020-r-,1,101.html

www.stooq.pl

Komentarze ( 7 )

  • @Arcadio,
    Chapeau bas, bardzo dobra analiza. 2 uzupełnienia z mojej strony
    Pełna zgoda, że akcje spółek wydobywczych będą gorzej prosperowały niż szeroko pojęte spółki usługowe, ale 2 fala lock down’ów spowoduje spadki indeksów co najmniej do poziomów Marcowych, jak nie niżej. Na rynku zobaczymy „W”, (trzeba zgolić bony, które na wiosnę rozdano i poszły na giełdę). Skutkiem tego będzie „K” dla zwykłego Kowalskiego, czyli nadal transfer do najbogatszych pozostaje bez zmian.
    Protesty, np. „żółte kamizelki” zostały zatrzymane lockdownem, kolejne próby (np. wczorajsze w Hiszpani), również zostaną tym samym stłumione, a nasza policja nie bez przyczyny nowe wozy kupowała 🙁
  • @Arcadio, Dzięki za opracowanie. Gdybyś kiedyś tracił motywację – ludność czyta i docenia 🙂
  • Świetne opracowanie.
    Ciekawe czy rząd i PFR nie planuje kolejnego programu pomocowego wzorem z wiosny bo widzi, że duża część tamtej tarczy powędrowała na prywatne konta czy po prostu boją się więcej drukować z obawy np. o kurs złotówki i poziom zadłużenia? Wzrost depozytów gosp. domowych o 1/3 w tak krótkim i trudnym czasie jest wprost szokujący. Aż się prosi zrobić teraz scenariusz Cypryjski żeby przystrzyc tych i owych.
  • Super opracowanie! Dzięki 🙂
  • Jak zwykle ciekawy artykuł, szkoda, że tak rzadko publikujesz. Poruszyłeś ważny temat – polityka klimatyczna. Nie wiem dokąd ten świat zmierza, bo to nie tylko UE, ale i Japonia chce być “neutralna klimatycznie”: https://biznesalert.pl/japonia-neutralnosc-klimatyczna-2050-srodowisko/ oraz USA (jak zapowiada Biden). Jak widać jakaś dziwna moda zapanowała na świecie. Co innego bogatsze kraje gdzie są producenci reaktorów atomowych, turbin wiatrowych czy paneli fotowoltaicznych. U nas w kraju, też są plany takiej “neutralności klimatycznej”, ale w dłuższej perspektywie. Już teraz zaczyna się odchodzenie od węgla, na rzecz gazu, który UE też chce uwalić. Nie wiadomo czy i w jakiej wysokości otrzymamy środki z UE na te zmiany. Koszty będą ogromne, a ktoś to musi sfinansować.
  • Panowie,
    Dzięki za ciepłe słowo.
    Kiedyś pisałem częściej ale niestety zamieszanie z Covid sprawia, że muszę pracować więcej, żeby zarobić to samo, więc czasu mocno brakuje.

    Uważam, że z covidem będziemy się jeszcze długo bujać i żadne państwo nie ma takich zasobów, żeby każdemu płacić za nic.
    W Polsce jeszcze jakieś 100-200 mld dałoby się wysupłać ale to i tak potrzeba likwidacji progu 60%.
    Większy dodruk może sprawić, że pln stanie się śmieciem.

    Polityka klimatyczna została postawiona. Nie ma odwrotu. Kto się sprzeciwi zostanie zniszczony. To nie jest moda. To jedno z głównych narzędzi NWO.

    Pewnym błędem myślowym, który wciąż popełniamy jest analizowanie zjawisk na świecie przez pryzmat państw.
    Państwa są już przeżytkiem i jedynie symboliczną nazwą terytorium.
    Decyzje zapadają na poziomie ponadpanstwowym i podejmują je dość jednogłośnie przedstawiciele wszystkich ważniejszych państw świata.
  • Dziękuje za super artykuł.

    Piszesz ze doszło do niespotykanego do tej pory transferu kapitału z rachunków skarbu państwa na rachunki wybranych obywateli.
    Uważam podobnie, gdyż jak obserwuje co się dzieje na rynku małych przedsiębiorstw, to tam sytuacja nie jest wesoła, a daniny do państwowego skarbca trzeba płacić.

    I wygląda na to że już niedługo będziemy mieli pełen lockdown, gdyż to wynika z ostatniego spotkania z premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych.
    https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,26473460,posel-po-spotkaniu-u-premiera-w-srode-oglosza-nowe-obostrzenia.html

    W czyim interesie działa ten “pożal się Boże” rząd?

    Polecam zapoznać się z wpisem Pana Nowaka z Amerbroker.
    http://amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=386

    “W tzw. kwestii polskiej mieliśmy wczoraj dowód na to, o czym pisałem w komentarzu wcześniej, że Polska została przejęta przez wrogie obce Polakom siły które prą do wojny domowej oraz do zniszczenia struktur naszego państwa. Otóż szef partii rządzącej wyszedł na mównicę sejmową i zamiast gasić protesty to dolał oliwy do ognia apelując aby dobrzy ludzie stawali do obrony kościołów. Byłem w szoku słysząc te słowa.
    Z drugiej strony posłowie konfederacji, ruch narodowy i kibole nawołują i już utworzyli pierwsze grupy mające strzec świątyń. To kolejna oliwa dolana do ognia i daje sugestię, że i konfederacja jest w tej samej grupie co PO-PiS. Widzimy więc, że o Polskę a właściwie o koryta przy zarządzaniu ludem miejscowym walczą szabesgoje z volksdojczami. Ta grupa trzymająca władzę w Polsce od czasów Magdalenki zorganizowała nam także opozycję gdybyśmy się zorientowali jak bardzo jesteśmy rozgrywani przez koalicję PO-PiSu. Obydwie strony nawołują do walki, finalnie do rozlewu krwi.

    Kto chce podpalić Polskę ?

    . Tak było na Majdanie w Gruzji, Serbii i tak jest na Białorusi a teraz ktoś podkłada ogień pod kocioł w Warszawie. Po co, przecież ten rząd jest mega proamerykański.

    Wyrok trybunału ws. aborcji musiał przykryć coś bardzo grubego i mocnego. Czy chodzi o bliską już wojnę czy może o podział Polski na strefy gdzie w niektórych mogą rządzić np. wojska NATO.”



  • Skomentuj