Strona 1 z 1

Systemy podatkowe Krainy

: czw 06 lip 2017, 11:27
autor: bmen
SYSTEMY PODATKOWE

Dyskusja nad rodzajami opodatkowania.
Dyskusja nad zasadami generowania podatków, czyli narodowe zasoby i cena za ich używanie, bo to tego się to sprowadza.

Rodzaje:
- liniowy
- progresywny
- stały czyli po-główkowy
- obrotowy
- dochodowy
- od sprzedaży
- od zasobów narodowych , czyli kopalniany i środowiskowy.
- inne do zdefiniowania

Definicja każdej z grupy, plusu i minusy, wpływ na gospodarkę i rozwój krainy.


TEMAT W PRZYGOTOWANIU

Re: Systemy podatkowe Krainy

: czw 06 lip 2017, 16:41
autor: 3r3
Dodaj dwie dodatkowe opcje:

- brak podatków;
- podatki dobrowolne;

Re: Systemy podatkowe Krainy

: pt 07 lip 2017, 11:33
autor: KastoR
Jako osoba dość dobrze znająca temat systemu podatkowego, przed wskazaniem tego optymalnego (w mojej ocenie), w pierwszej kolejności przedstawię kryteria, jakie dla mnie MUSI SPEŁNIAĆ podatek.

1) Podatek powinien być celowy (czyli "na", a nie "od"), ponieważ:
- pierwotnym (i właściwym) założeniem dla daniny na państwo była zbiórka na przedsięwzięcia, które wymagają wysiłku ekonomicznego od całego społeczeństwa, podatki powinny być narzędziem służącym do osiągnięcia konkretnych celów, a nie narzędziem łupienia ludzi dla samej idei i zebrania pieniędzy,
- wówczas każdy obywatel ma informację ile pieniędzy państwo musi na dany cel uzbierać,
- system staje się przejrzysty, obywatel dokładnie wie na co płaci i ile płaci, a pieniądze łatwo policzyć (w sytuacji gdy pobieramy podatek "od" czyli od dochodu/towaru i usług etc.etc. państwo najpierw zbiera pieniądze, a później uzbieraną kwotę przeznacza na cele, gdzie po drodze część tych pieniędzy można przecież łatwo ukryć/wyprowadzić),
- kwestia psychologiczna, jeśli płacę podatek "na emerytów" to wiem czemu on służy i wiem, że pomagam emerytom, a jak mi ktoś zabiera składkę "ZUS" w ramach funduszy społecznych (czyli niby na moją emeryturę) oraz 3 składki zdrowotne (bo prowadzę 3 dział. gosp. a nie dlatego, że częściej choruję) to widząc przymierających głodem emerytów i zapleśniałe szpitale ze słabo opłacanym personelem czuję się zwyczajnie w świecie okradany,
- z jakiej paki mam płacić "od czegoś" bo zarobiłem (od dochodu), bo kupiłem (konsumencki VAT), bo mam (od nieruchomości), bo darowałem (od darowizny i spadku).... podatek to nie powinna być kara za to, że zarabiam, pracuję i wydaję! Podatek powinien być wspólną zbiórką na COŚ.

2) Kwota podatku powinna być podatnikowi znana, czyli:
- to na państwie ciąży obowiązek wskazania kwoty podatku lub obliczenia takiej kwoty,

3) Sposoby obliczania oraz poboru podatku powinny być proste , czyli:
- rozumiane przez każdego podatnika ("każdy" = osoba mająca zdolność przeliczenia własnych pieniędzy w portfelu --> tyle powinno wystarczyć, by obliczyć sobie podatek samemu - choćby po to by sprawdzić, czy urząd się w tym obliczeniu nie pomylił),

Skomplikowany podatek = skomplikowana ustawa = skomplikowany system podatkowy = wiele luk w prawie (i omijanie prawa, czyli straty skarbu państwa) = wysokie koszty poboru podatku (urzędy + kontrole) = gnębienie podatnika = niezrozumienie systemu podatkowego przez podatnika = wysokie koszty działalności gospodarczej (księgowość) = mniejszy zyski = wolniejszy rozwój gospodarczy państwa.

Do tego dochodzi korupcjogenność ponieważ skomplikowany sys. podatkowy + mocny system kontrolny = więcej władzy dla urzędników.

Dlatego, wyżej wymienione zasady
są to moim zdaniem 3 Złote Zasady Dobrego Podatku.


Te 3 zasady od razu determinują mój wybór.

Wszystkie skomplikowane podatki odpadają (np. dochodowy, obrotowy i VAT).
Dlaczego te podatki są skomplikowane?
A co to jest dochód? Przychód - koszt. Czyli? Trzeba policzyć przychody i koszty (księgowość i jednocześnie kontrola państwa , bo państwo ma prawo je skontrolować w celu ustalenia czy dobrze obliczyłeś podatek).

Co to są przychody? Co to są koszty? (tak na prawdę te definicje zajmują 2/3 każdej ustawy podatkowej, które nie są krótkie). Trzeba ustalić co jest przychodem, co jest kosztem. Jest milion przypadków, 4 miliony możliwych interpretacji i 8 milionów sposób, żeby marchewka była owocem dzięki czemu przedsiębiorca zyska na podatku...

Wszystkie podatki "od" odpadają

Czyli w zasadzie z dzisiejszego systemu nic nie zostaje :roll:



Najbardziej sprawiedliwym podatkiem, w przedstawionym rozumowaniu, będzie podatek POGŁÓWNY.

CZYLI PODATEK CELOWY PODANY KWOTOWO Z ROZBICIEM NA KONKRETNE CELE.

Czyli jako obywatel dostaję informację:

100 zł na wojsko
100 zł na administrację
100 zł na sądy
100 zł na drogi i chodniki
10 zł na stocznię wojskową (tylko w 2018 i 2019 roku, ponieważ sejm uchwalił potrzebę zbudowania takiej stoczni co jest strategicznym celem państwa w zakresie obronności)

SUMA = 410 zł tyle obywatelu masz przelać w tym miesiącu.


Czy podmioty zagraniczne będą płacić podatki? Jeśli chcą tutaj mieszkać (np. dłużej niż 3 miesiące), prowadzić działalność gosp. (np. w formie spółki) to każda taka osoba jest zobowiązana do płacenia tegoż podatku (zakaz tworzenia spółek przez inne spółki, czyli w spółkach wspólnikami mogą być tylko os. fizyczne i to one płacą podatek)

Podatek każdy płaci raz niezależnie od ilości i form prowadzenia biznesu (mam 4 spółki? i tak płacę 1 podatek)


DODATKOWO PODATEK (rozumiany jako obowiązek) POWINIEN BYĆ POWIĄZANY Z PRZYWILEJAMI.

Np. Nie płacisz podatku? = Brak prawa wyborczego.


Podatek ma być w głowach obywateli czymś w rodzaju comiesięcznej zbiórki wielkiej orkiestry światecznej pomocy. ZBIERAMY NA COŚ!

Tyle w DUŻYM skrócie :)
pozdrawiam
K.

P.S. Do wpisu 3r3

- brak i podatku i podatek dobrowolny (nie widzę takiej opcji, chyba, że chcesz żyć w anarchii bezpaństwowej, każda instytucja państwa istnieje tylko dzięki podatkom, a państwo - czyli organizacja życia społeczeństwa - jest gwarantem praw tego społeczeństwa).

Dla mnie osobiście państwo jest potrzebne, a jeśli tak, to godzę się na daninę na to państwo. Jeśli w nim mieszkasz, to siłą rzeczy korzystasz z jego ochrony, infrastruktury etc. etc. Więc trzeba w tym partycypować.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: pt 07 lip 2017, 19:47
autor: 3r3
Jeśli państwo ma istnieć to musi mi przynosić korzyści - jeśli nie przynosi - niech nie istnieje.
I dopiero jak ma do zaoferowania korzyści to możemy się potargować po ile te korzyści - i jak mi nie odpowiadają niech je skutecznie odbierze. Ja nikogo nie przymuszam do tworzenia armii, straży pożarnej, sadzenia lasów, budowy dróg - jak się nie podoba to nie muszą tego dla mnie robić.
A skoro robią i nie pilnują to korzystam jak z deszczy, ryb w morzu, drzew w lesie bo to Bóg w swojej szczodrości czyni dla mnie.

Ja mogę dać na to na co ja uważam - bo to i tak się do tego sprowadza - jak będzie wojna to żadna armia kraju jakoś nie potrafi obronić tylko się partyzantkę organizuje i wtedy do mnie przylezą żebym im karabiny strugał i po krzakach latał.

Dlatego podatki są WARUNKOWE - państwo wykonuje moje rozkazy - płacę na to co uważam, państwo wykonuje inne rozkazy - no to widać komu innemu potrzebne - niech on płaci.

Podatki przymusowe to niewolnictwo. Niewolnictwo jest niegodne = przymusowe podatki są niegodne i sprzeczne z prawem (prawo jest w księdze prawa w Biblii, a wszystko inne od złego pochodzi).

Sprowadźmy państwo do tego czym jest - kwestią wiary - ponieważ jest to abstrakt. Nie istnieje poza naszymi głowami, więc uważam że odniesienie do religii jest jak najbardziej zasadne.

Podatki jakie opisujecie oznaczają wiarę afirmacyjną w państwo - czyli bezwarunkową, a co wyjdzie to dziękować za mannę z własnej kieszeni trzeba.
Ja wykazuję w kwestii państwa podejście pogańskie - warunkowe - pomodlę się do bóstwa jak mi dobrze zrobi, deszcz jaki potrzebny ześle, albo rzeki w miód i mleko zamieni.
Więc najpierw miód i mleko, a później podyskutujemy za ile.

//=====================
Ja się tu jeszcze wyedytuję:

Uwzględnijcie w swoim systemie podatkowym takiego typa jak mnie.
Nie ma dla mnie żadnego razem, żadnego wspólnie, nie czuję się członkiem żadnej grupy typu "naród" czy "społeczeństwo", nie uważam abym cokolwiek był komukolwiek winien ("nic nie jestem winien Polakom" -Marcin Plichta).
Do czego się posuniecie aby zmusić mnie do poddania się niewoli? Wypędzicie? Ja już wypędzony, będziecie torturować? Więzić? Okradniecie? Ja już okradziony. Wszystko złe mnie już ze strony państwa spotkało. Oko za oko.
Nie ma takiego czynu do jakiego się nie posunę by uniknąć opodatkowania, które uważam za możliwe do uniknięcia lub odwrócenia. Skłamię, sfałszuję, ukradnę, wyłudzę - dopuszczę się też innych czynów bez jakichkolwiek ograniczeń gdyż żywię głębokie przekonanie (wiarę) iż płacenie podatków (poddawanie się niewoli) jest niegodne, jest złe. Wykluczam je aksjologicznie bardziej niż ludobójstwo.

Co więc ze mną?

Ja sobie znajdę miejsce w systemie podatkowym aż w budżecie dziura zostanie.
Jakie więc miejsce znajdziecie dla mnie?
Czy przewidujecie jakieś zwolnienie ze wszelkich danin i podatków dla takich oporników-dławików jak ja?


W zeszłym miesiącu skarbówka mi wjechała z kontrolą. Nawet mi się nie chce odpisywać na ich pytania bo papieru szkoda, wyciągnąłem z szuflady dwie nowe firmy.

Ale żeby nie było że trolluję. Zaproponuję własny podatek:
Powszechny obowiązek rodzenia dzieci. Oczywiście nałożony na osobniki, które w ogóle ze względu na płeć są zdolne. Skoro na chłopa można było nałożyć powszechny obowiązek obrony macochy niby ojczyzny to nie widzę przeszkód :twisted:

Re: Systemy podatkowe Krainy

: wt 15 sie 2017, 16:59
autor: gruby
Podatki dobrowolne które są obowiązkowe, to jest moja propozycja.

Otóż w Szwajcarii (przepraszam za to skrzywienie, ale tu mieszkam, to obserwuję i to działa)
podatnicy regularnie spotykają się i głosują. Można stwierdzić, że dobrowolnie nakładają na siebie podatki i te podatki są przeznaczane na konkretne wydatki. Doszło do tego, że w gminie głosowali nad zakupem nowego Opla dla gminnego leśniczego. Konkretny egzemplarz, konkretne wyposażenie, konkretna cena. Naród gminy decydował, czy wydać 40 k CHF na samochód osobowy dla urzędnika.

Ostatnio cały naród głosował, czy wydać 5 mld CHF na nowe Grippeny. I pomysł odrzucił.

Nie chodzi o to, czy pomysły przechodzą czy też nie. Chodzi o to, żeby mieszkańcy dobrowolnie nakładali na samych siebie (wtedy już obowiązkowe) podatki, przeznaczone na konkretne zadania.

Narzekacie na dziury w drodze ? To uchwalcie sobie podatek i zlećcie naprawę tych dziur.
To takie proste ...

Re: Systemy podatkowe Krainy

: pt 03 lis 2017, 20:21
autor: zcedowany
Podatki są potrzebne jak tlen, bo państwo aby nie padło musi się z czegoś utrzymywać. Własnie, utrzymywać czy realizować jakieś cele ? to jest clue wg mnie problemu, bo rozważania o podatkach to rozważania jakiego państwa chcemy ? Silnego siłą swych obywateli czy bizancjum, które zbiera podatki na swoje utrzymanie a celi nie realizuje żadnych.

Jako człek siedzący w podatkach dziele ję tak jak są uporządkowane na całym globie czyli na pośrednie i bezpośrednie, to porządkuje sprawę w chaosie podatkowym naszego globu. Druga najistoniejsza w zasadzie rzecz czyli czy liczymy daniny prosto czy stosujemy różne stawki, ulgi, odpisy, zwolnienia, czyli coś co Kowalski czy avg Joe nie ogarnia i ogarnąć specjalnie nie da rady. Dla mnie im bardziej skomplikowane tym lepiej.

Podatki są dla mnie rzeczą sprawiedliwą jeżeli płacą je wszyscy wg ustalonego prawa, określony jest ich cel a ten cel regularnie rozliczany i równie regularnie te rozliczenia są prezentowane płatnikowi. Od razu mówię, nie nie wierzę w dogadywanie się z sąsiadami w kwestii budowy drogi czy naprawy wspólnej kanalizacji. Nie ten etap rozwoju społeczeństwa, za duża bieda a co za tym idzie wszystkie patologie z tym związane. Niech buduje państwo poprzez emisję obligacji. Jest ryek Catalyst to korzystać. Gmina pierdziszewo emituje obligacje pod budowę drogi na ulicy Łąkowej. Kupić może każdy kto ma dostęp do rynku Catalyst, gdy obligacje nie rozejdą się znaczy mieszkańcy pierdziszewa oraz mieszkańcy ulicy Łąkowej mają gdzieś czy droga bitą czy asfaltem do domu z imienin u sąsiadki wracają. Kasa na autostrady potrzebna ? Obligacje, albo akcje, czemu nie ?

Podatki dochodowe są dla mnie niepotrzebne*, bo wpływy z nich nie są tak duże jak z podatków pośrednich. Znosząc podatki dochodowe także zmniejszyłbym do minumum stawki podatków pośrednich. Zero ulg, zwolnień, jedna stawka pośrednich od wszystkiego i koniec kropka. Także opłaty administracyjne ograniczyłbym do wysokości rynkowej nominowanej w cenie ryzy papieru do drukarki. Państwo musiałoby się w tym umieć zracjonalizować. Gdyby trzeba było przeprowadzić celowy wydatek jakim byłaby modernizacja armii np to sprzedawać obligacje wystarczy,zbiórki przeprowadzać. Jeśli obligacje nie znajdą nabywców to znak, że obywatele krainy mają gdzieś czy ktoś im zrobi kuku a czy ich dzieci będą sprechać czy inną cyrlicą pisać. Służba zdrowia także na tyle na ile starcza pieniędzy by funkcjonowała a reszta za ubezpieczenia wykupywane co przy tak niskich obciążaeniach podatkowych każdego na wykupienie byłoby stać tak owej. Poza tym ludzkość żarłaby zdrowiej i mniej piła wiedząć,że w szafie pod pieniędzmi leży wykupiona za solidny pieniądz polisa i jak się rozchoruje to w przyszłym roku może mnie stać będzie na gorszą polisę,bo mniej zarobię. Tutaj myślenie przyczynowo skutkowe by działało.

Tak to widzę, państwo obywatelskie z czasem, zasobne swymi obywatelami. Pod karą śmierci zabronione zadlużanie państwa, gminy u instytucji zagranicznych oraz państw trzecich w wyskości przekraczających 5 procent wartości inwestycji. Reasumując 5 % Vat-u od każdego zakupu, usługi to samo z akcyzą i tyle wydatków na rzecz państwa. Opodatkowanie rzecz jasna w miejscu wykonwania działalności. Dochodowy od zysków kapitałowych w zasadzie tylko taki aby był niższy niż u sąsiadów,aby chcą legalizować swoje pomysły, starsi bracia płacili daninę z tego u nas. Łatwy grosz to w każdej religi byłoby nie korzystać.


* system gdzie płaci się podatki, podwójnie od każdej rzeczy czy też usługi jest dla mnie systemem wskazującym na kompletnie wychodowanie ludzkości, że to akceptuje i wskazuje na zbrodniczy charakter tego systemu. Tutaj nie ma żartów.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: pn 06 lis 2017, 16:25
autor: bmen
Poczytałem trochę u IT21 co specjaliści gadają w temacie podatków, i muszę stwierdzić że mamy kompletny brak zrozumienia problemów trapiących PL.

Po pierwsze brak zrozumienia iż interes Kowalskiego jest zasadniczo rożny od interesu państwa, w których Kowalski mieszka.
Dlaczego? Kowalski zawsze będzie minimalizował koszty przy maksymalizacji zysku przy tym samym wysiłku. Taka natura.
Interes Państwa jest zasadniczo inny jako że musi zapewnić mechanizmy państwowe, Tutaj nieważne co tam robi, to jest kwestią wielkości i odpowiedzialności aparatu. Chcemy więcej znaczy się będzie większa danina.
Wszystko kosztuje, dlatego podarki musza istnieć, chyba że życzysz sobie żyć w anarchii.
Pytanie za 100pkt? jaki % ludzi rozumie że na państwo trzeba coś dać aby mieć to państwo?

Kolejna rzecz, to nie wielkość podatków jest problemem.
Problemem jest przewidywalność i stabilność podatków. Ryzyko kosztuje.
Chcemy załatwić sprawy podatków raz na zawsze? Bardzo prosto: zapiszmy w konstytucji jakie podatki są dozwolone, a reszta z logiki zabroniona.
Już ten sam zapis załatwi sprawę biurokratyzacji podatków i spowoduje awans na 1 miejsce w lidze atrakcyjności inwestycyjnej.

Moja propozycja: Podatek PIT ( od fizycznych) zabroniony bo to przeczy wolności.
CIT czyli od działalności. Stały pobierany od obrotu, i tak np 1% dla ogółu towarów, i np 0.1% dla usług finansowych itp.
Działalność używa zasoby narodowe dlatego musi być opodatkowana, chyba że jesteś firmą jednoosobowa albo rodziną.
CIT płacony oczywiście do jednostki administracyjnej lokalnej, a nie skarbca głównego krainy. Urodzi to konkurencyjność gmin, powiatów itp.
Podatek od sprzedaży ogólnej, jako główne źródło podatkowe. Więcej wydajesz, więcej płacisz. Przykładowo stały 10-15 %, tak aby się nie opłacało na nim kombinować.
Podatek od sprzedaży- akcyza. Równy na wszystkie towary zdefiniowane także w konstytucji. Zdeklarowany jako podatek celowy. Typu benzyna na środowisko, fajki i gorzała na podstawową opiekę zdrowotną.
Podatek od złóż naturalnych w krainie. Wszystko co jest w krainie (ziemia, woda itp) jest państwa i jak chcesz wykopać,itp to musisz się podzielić z całą krainą. Podatek celowy na infrastrukturę.
Można by też pomyśleć o kastralnym, ale tylko od jakiego progu nieruchomości itp. Był by to podatek celowy na bezpieczeństwo krainy i loklane.
50% dla państwa, 50% dla władzy lokalnej.
Reszta zabroniona.

Proste rozwiązanie, a jak efektywne.
Kolejnym problemem jest ich ściągalność. Jeżeli tylko 50% płaci to rzeczy logiczną jest że będą płacić podatki tez i pozostałej 50%.
Dlatego zero zniżek, ulg itp.
Oczywiście bat na niepokornych należy mieć. Za brak za-raportowania transakcji 10 lat zakazu prowadzenia biznesu.

Jak chce się zmian to referendum i po problemach.

Oczywistą oczywistością jest zakaz deficytu budżetowego w jednostkach państwowych.

Jakieś sugestie co do zmian?

Re: Systemy podatkowe Krainy

: wt 07 lis 2017, 11:25
autor: Krzysztof Wojczal
bmen pisze:
pn 06 lis 2017, 16:25

Po pierwsze brak zrozumienia iż interes Kowalskiego jest zasadniczo rożny od interesu państwa, w których Kowalski mieszka.
Dlaczego?
To jest najważniejsze, w mojej opinii, zdanie w Twojej wypowiedzi.

Uważam, że najważniejsze, jeśli chodzi o ustawienie systemu państwa, jest stworzenie takiego systemu, by INTERES PAŃSTWA = INTERESOWI OBYWATELA

I nie chodzi tutaj tylko o podatki. Chodzi mi o cały system funkcjonowania. Zbieżność interesów państwa i obywatela to podstawa, pisałem o tym w pkt 5 wpisu : http://www.krzysztofwojczal.pl/zalozenia/


Co do zapisów konstytucyjnych, to jest dla mnie oczywiste. Podatki dotyczą wszystkich, a więc są najważniejszą kwestią dla Państwa. Bez podatków nie ma państwa. Skoro to tak ważna kwestia, powinna być uregulowana w Konstytucji. Oczywiście w sposób nieco bardziej systemowy, a nie szczegółowy, ale to już kwestie techniczne.

Natomiast proszę uzasadnić/wytłumaczyć się :P z tego:
bmen pisze:
pn 06 lis 2017, 16:25
CIT czyli od działalności. Stały pobierany od obrotu, i tak np 1% dla ogółu towarów, i np 0.1% dla usług finansowych itp.
I z ....eghem.. tego :
bmen pisze:
pn 06 lis 2017, 16:25
Dlatego zero zniżek, ulg itp.
Dlaczego akurat dla usług finansowych ma być mniejszy i dlaczego akurat 0.1%. Dlaczego wprowadzasz różnicowanie? Skoro ma być wolny i równy dla wszystkich rynek, to dlaczego już na wstępie budowy systemu różnicujesz przedsiębiorców na tych uprzywilejowanych podatkowo?

Punktuję to dlatego, że widzę pewną tendencję niemal u wszystkich osób piszących na tym forum. Tendencja objawia się tym, że najpierw:

1) ustala się jakieś wartości, które nam pasują
2) pisze się jak one będą dobrze działać i ich implementacja w system poprawi
3) następnie w innej dyskusji, a czasem nawet w tej samej, na konkretnym przykładzie ustala się reguły, które zupełnie są sprzeczne z danymi wartościami.

W ten sposób nie da się zbudować niczego sensownego, bo jeśli sami proponujemy odstępstwa od pewnych zasad/wartości już na wstępie projektu, to sami dajemy wyłom dla późniejszych np. pokoleń by wprowadzały kolejne wyjątki czy odstępstwa. I w ten sposób mamy taką ustawę o VAT, która pierwotnie miała parę artykułów, a dziś jest absolutnie nieczytelna nawet dla specjalistów.

Kolejne nieścisłości:
bmen pisze:
pn 06 lis 2017, 16:25
CIT płacony oczywiście do jednostki administracyjnej lokalnej, a nie skarbca głównego krainy. Urodzi to konkurencyjność gmin, powiatów itp.
Jak to ma wpłynąć na konkurencyjność gmin i powiatów, skoro Konstytucyjnie chcesz ustalić wysokość tego podatku? To jak te gminy/powiaty mają konkurować na gruncie podatkowym?

bmen pisze:
pn 06 lis 2017, 16:25
Podatek od sprzedaży ogólnej, jako główne źródło podatkowe. Więcej wydajesz, więcej płacisz
Jeśli "wydajesz i płacisz" to powinien być to podatek od zakupu ogólnego, a nie "sprzedaży". Taki podatek już istnieje. Nazywamy go VATem. :wink
bmen pisze:
pn 06 lis 2017, 16:25
Działalność używa zasoby narodowe dlatego musi być opodatkowana, chyba że jesteś firmą jednoosobowa albo rodziną.
W jaki sposób działalność używa zasoby narodowe?
Osobiście tego zupełnie nie widzę. Posiadam i spółkę i 1 os. dział. gosp. Nie widzę różnic, co rozumiesz pod pojęciem "zasobów narodowych"?
To, że spółkę trzeba rejestrować w KRS-ie? I jest więcej formalności? To wina raczej państwa i chorych przepisów, a nie spółki. Metodą na to powinna być likwidacja zbędnych formalności i zejście z kosztów administracji, a nie dodatkowe opodatkowanie "spółek".

Jeśli już chcemy wprowadzać podatki od "używania zasobów narodowych" (ja to rozumiem np. jako dróg przz firmy transportowe), to wprowadźmy podatek "na" drogi, którym opodatkujmy każdy pojazd (tiry np . w większej stawce), albo paliwo [akcyza] (im więcej jeździsz, tym więcej płacisz).

I wówczas firmy transportowe dorzucają do dróg więcej, bo używają ich więcej. Ci co samochodami nie jeżdżą - nie płacą. Sprawiedliwie? Sprawiedliwie :) Ten system w zasadzie już działa, właśnie poprzez akcyzę (tyle że nie jest to dziś podatek celowy).

Wystarczy zrobić listę "zasobów narodowych", która nie powinna być długa, bowiem w "państwie minimum" nie chcemy by państwo miało zbyt wiele. I wówczas nałożyć podatki celowe na dany "zasób" na przedmioty/podmioty, które z tego zasobu korzystają. To jest bardzo, bardzo proste.



Tyle konstruktywnie ode mnie :)
pozdrawiam
KW

Re: Systemy podatkowe Krainy

: wt 07 lis 2017, 13:50
autor: Arcadio
Witajcie Panowie,
Ponieważ jesteśmy zgodni co do tego, że jakieś państwo minimum musi istnieć muszą też istnieć podatki, które go sfinansują.
Moim zdaniem należy zachować:

1) VAT - jednolity w stawce, bez zwolnień i zwrotów
2) akcyza - może funkcjonować podobnie jak dziś, choć jako podatek celowy na infrastrukturę - od paliw, czy na służbę zdrowia - od tytoniu i alkoholu
3) CIT - uważam, że powinien być obrotowy, żeby nie kombinować, ale stawki muszą być różne, zależne od branży i obrotu gdyby był celowy to przeznaczyłbym go na edukację - tak naprawdę właściwego poziomu edukacji potrzebują właśnie firmy, choć wielu wolnościowców o tym zapomina
4) Kataster jako podatek od bogactwa/majątku - tylko ten podatek byłby lokalny. W końcu jesli gmina inwestuje w swoją infrastrukturę i fajność to ten co chce mieszkać na jej terenie ma na to płacić. Jak ktoś nie chce płacić katastru, przenosi się do gminy gdzie nic nie ma. Chcesz mieć baseny, ścieżki rowerowe, parki - płacisz kataster

Ogólnie jestem przeciwnikiem samorządów. Po tym co widzę, to na tym szczeblu dochodzi do największych korupcji i marnotrawstwa.
Nie może być tak, że jedne gminy są bardzo bogate bo państwo zdecydowało się wybudować tam kopalnię PGE i elektrownię a inne są biedne bo mają tylko Naturę 2000. Dodatkowo samorządy często działają na szkodę państwa, a nie po to go tworzymy i płacimy na nie, żeby nam samorządy psuły zamierzenia.

Oczywiście należy całkowicie zlikwidować PIT jako podatek wymierzony w pracę, czyli najważniejsze źródło bogactwa.

Dodatkowym aspektem nad którym się zastanawiam jest kwestia zaburzania środowiska naturalnego przez obywateli zarówno prywatnie jak i poprzez DG.
Czy to poprzez wydobycie zasobów naturalnych czy poprzez zanieczyszczanie środowiska. Tu również powinien działać jakiś mechanizm z jednej strony zachęcający do zrównoważonego wykorzystywania zasobów przy jednoczesnej ich ochronie.

Ważną kwestią jest również likwidacja emerytur. Emerytura każdego człowieka musi być finansowana ze składek jego dzieci.
Procent składki musi być ustalony tak jak jest to teraz ale środki mają wpływać nie do ZUS ale bezpośrednio na konto rodziców.
Dzięki takiemu rozwiązaniu ludziom zależałoby aby mieć możliwie dużo dzieci, mieć je możliwie wcześnie i odpowiednio je wyedukować/wychować.
Tak naprawdę jest to dla mnie projekt kluczowy z punktu widzenia dobrobytu państwa i obywateli.
Przykładowo
Ktoś kto ma jedno dziecko zmusza je na przyszłość do płacenia na oboje rodziców. W jakimś sensie jest to sprawiedliwie, bo jako jedynak korzystał z całościowej uwagi rodziców poświęconej tylko sobie, nie musiał się dzielić z rodzeństwem. Jednocześnie prawdopodobnie miał zapewnione lepsze wykształcenie co pozwoli mu na znalezienie lepiej płatnej pracy. W przyszłości musi za to zapłacić.
Dodatkowo dopóki rodzice nie osiągnęli wieku emerytalnego nie musi płacić składek, bądź odkłada na swoją własną.
Dlatego promowani byliby Ci, którzy decydują się na dzieci wcześnie i szybko je wychowują do poziomu odpowiednio wysokich dochodów.
Przykładowo jeśli ktoś sobie zrobił dwójkę dzieci w wieku 45 lat tzn. ze wcześniej się bawił lub bimbał i jego dzieci nie zaczną pracy wcześniej niż gdy on będzie miał 70 lat. Sam więc skazuje się na dłuższą pracę oraz swoje dzieci na brak okresu wolnego od składek.
Z drugiej strony tacy rodzice przez ten okres życia bez dzieci mogli się szybciej dorobić i przekazać więcej dzieciom w spadku.
Program taki rozwiązuje problem emerytur, starzenia się społeczeństwa oraz problem demografii.
Koniec z płaceniem przez dzieci z rodzin wielodzietnych na innych starców singli.

Pozdrawiam
Arcadio

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 15:08
autor: medicus helveticus
Masz jedynaka, inwestujesz. Pijany 23 latek powolany do zycia dzieki srodkom z programu patola plus ukradl starego golfa. Przejechal jedynaka na pasach.

Jedyne co sprawca ma to zlasowany mozg, wyksztalcenie podstawowe, mieszka w baraku socjalnym od MOPSU.

Powodzenia.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 16:41
autor: bmen
jak to się ma do podatków?
co mu zrobisz? dokładnie to samo co teraz. system podatkowy to system podatkowy, a system sprawiedliwości do system sprawiedliwości.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 16:58
autor: Krzysztof Wojczal
Arcadio pisze:
wt 07 lis 2017, 13:50
1) VAT - jednolity w stawce, bez zwolnień i zwrotów
Jeśli już to tylko w okresie przejściowym. To podatek od konsumenta. Oprócz tego, żeby go naliczyć, płatnik (przedsiębiorca) musi prowadzić rozwiniętą księgowość, żeby obliczyć vat naliczony i należny. Osobiście, jeśli rozmawiamy o abstrakcie (czyli systemie DOCELOWYM krainy) taki podatek moim zdaniem również do bani. Bo nie jest podatkiem celowym (a więc jest podatkiem "od" i nie wiadomo na co idą pieniądze), nie jest z góry określony kwotowo (czyli to obywatel musi ponieść koszty jego obliczenia i ponosi konsekwencje złego obliczenia), a do tego obciąża tylko konsumenta. Jak ktoś będzie miał dział. gosp. to będzie brał wszystko na firmę (jak w latach 90). A jak będziesz chciał to 'uszczelnić" to znów czeka nas 1000 stron ustawy o podatku VAT żeby określić co można , a co nie można brać na firme.....

Patologia
Arcadio pisze:
wt 07 lis 2017, 13:50
2) akcyza - może funkcjonować podobnie jak dziś, choć jako podatek celowy na infrastrukturę - od paliw, czy na służbę zdrowia - od tytoniu i alkoholu
Pełna zgoda. Rozsądny i sprawiedliwy podatek. Jeśli ktoś jeździ więcej (i kupuje paliwa więcej) to płaci więcej. I tutaj akcyza powinna być określana w mojej opinii kwotowo od np. 1 litra, 1 sztuki etc.etc. żeby nie trzeba było prowadzić nie wiadomo jakiej księgowości i żeby nie było manewru na przekręty

Arcadio pisze:
wt 07 lis 2017, 13:50
3) CIT - uważam, że powinien być obrotowy, żeby nie kombinować, ale stawki muszą być różne, zależne od branży i obrotu gdyby był celowy to przeznaczyłbym go na edukację - tak naprawdę właściwego poziomu edukacji potrzebują właśnie firmy, choć wielu wolnościowców o tym zapomina
A moim zdaniem to ten podatek nie ma w ogóle sensu. Znów, trzeba obliczać obrót. Do tego niektóre branże żyją z niskich prowizji (fakt zwolennicy tego podatku mówią - to trudno, te branże przestaną istnieć, nic strasznego). Jednak dla mnie jest to podatek bezsensowny.
Jeśli chcemy wprowadzić podatki celowe i pogłówne , to moim zdaniem każdego wspólnika spółki należy opodatkować pogłównym (wcześniej zakaz zakupu udziałów/akcji przez inne spółki -- wspólnikami/akcjonariuszami mogą być tylko os. fizyczne) , a wówczas podatki będą płacili wspólnicy. Dodatkowy podatek obrotowy dla spółki moim zdaniem jest wtedy dodatkowym obciążeniem utrudniającym prowadzenie dział. gosp. w formie SA czy zoo (tak jak jest teraz , prawie nikt w tej formie nie prowadzi działalności, każdy kombinuje ze spółkami osobowymi).
Arcadio pisze:
wt 07 lis 2017, 13:50
4) Kataster jako podatek od bogactwa/majątku - tylko ten podatek byłby lokalny. W końcu jesli gmina inwestuje w swoją infrastrukturę i fajność to ten co chce mieszkać na jej terenie ma na to płacić. Jak ktoś nie chce płacić katastru, przenosi się do gminy gdzie nic nie ma. Chcesz mieć baseny, ścieżki rowerowe, parki - płacisz kataster
Hm. Na tą chwilę nie podam lepszego rozwiązania. Nie satysfakcjonuje mnie zupełnie, ale też nie mam gotowego lepszego rozwiązania.

Arcadio pisze:
wt 07 lis 2017, 13:50

Ważną kwestią jest również likwidacja emerytur. Emerytura każdego człowieka musi być finansowana ze składek jego dzieci.
Z 1 zdaniem się zgodzę. Z 2 nie. Nie zgadzam się z żadnym poglądem, w którym funkcjonuje słowo "musi".

Likwidacja emerytur z ZUS. Koniec kropka. Każdy dba o swoje 4 litery jak mu się podoba. Czy zrobi 10 dzieci, czy sam odłoży na starość - TO JEGO SPRAWA.

Państwu nic do tego.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 18:51
autor: medicus helveticus
Kataster jest w Szwajcarii. Jak zarobisz pieniadze to sa one opodatkowane. Potem jak kupujesz dom to co roku placiosz podatek. Malo tego. Nie tylko
Eigenmietwert do corocznego zeznania ale takze Vermogenssteuer. Jak dostaniesz dom za marne 3 miliony CHF w spadku to wartosc tego domu dolicza sie po pewnym przeliczniku do rocznefgo przychodu, od ktorego placi sie podatek.

Dlatego nie widze tego w PL . Bo w PL rzadzi Kosciol a nie jak w CH banki.

Pomysl jest troche zly. No dobry dla zatrudnienia kolejnych biurw od wyceny, sprawdzania etc. Jak tam chcecie. Socjalizm.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 19:07
autor: Krzysztof Wojczal
W PL jest specjalny podatek od spadków i darowizn (co jest bez sensu, z uwagi na to, o czym piszesz -- zarobisz- podatek, kupujesz nieruchomość - coroczny podatek od nieruchomości , nieruchomość oddajesz w spadku -- płacisz podatek).

Pomysł Katastru w tym temacie, traktuję jako podatek od nieruchomości/majątku płacony okresowo. Czyli im więcej posiadasz, tym więcej podatku płacisz. Ogólnie nie jestem zwolennikiem tego rodzaju podatku, ale z samego pogłównego i pod. celowych (akcyzy) nawet bardzo oszczędne państwo może się nie utrzymać (jeśli odrzucimy też VAT).

Dlatego uważam, że taki podatek od majątku, płacony co-rocznie może być najmniejszym złem. Wówczas płacą Ci, co posiadają najwięcej. Co można uzasadnić rzeczywiście potrzebą utrzymywania pewnej infrastruktury niezbędnej do utrzymywania tego majątku. Osobiście zastąpiłbym ten kataster jakimś sensownym podatkiem celowym, ale nie zastanawiałem się jeszcze nad logicznym rozwiązaniem w tym temacie.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 19:11
autor: Almanzor
Ostatnio bardzo mi się spodobały stare pomysł sprawdzony we francuskiej legislacji z lat 1900-1910. Mianowicie całkowita wolność wyznań a co za tym idzie odejście od utrzymywania instytucji jakiegokolwiek Kościoła na koszt państwa. Czyli religii, księży nauczycieli emerytur dla nich. Drugą fajną reformą jaka mnie zaciekawiła i była zdrowsza konstrukcyjnie niż te dzisiejsze było np wprowadzenie nagrody dla opłacających podatki na państwo w postaci przyznania prawa wyborczego takim jednostkom. Zamysł ten w praktyce pozbawiał 55-70% populacji prawa decydowania o narodzie. Tylko Ci którzy nie żyli na jego koszt i nie żyli z socjalu państwowego mieli prawo decydowania jak się będzie w przyszłości rozwijał kraj. Może to drastyczne wyjście i nie do wprowadzenia ponownie w obecnej chwili ale z zasady jest to lepsze jak dokładanie kolejnych obciążeń dla pracujących co ma obecnie miejsce. Nagroda jest lepsza od kary dla konserwowania państwa. Wyobraźcie sobie jak wtedy zachłanna większość ma trudno przeforsować jakąkolwiek zmianę na powiększanie socjalu w kraju. To było by stare i sprawdzone podejście na miarę naszych trudnych czasów. Jestem chętny podyskutować na ten temat. Jakie widzicie uwagi do takiej ordynacji wyborczej?

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 19:14
autor: medicus helveticus
To nie przejdzie. O ile fundusz koscielny w wysokosci jakchs bodajze 90 czy nawet 200 milionow rocznie to orzeszek to jak chcesz hydre czarna odspawac od katechez, ordynariatow etc. nie wiem czy wiesz ale kapelan szpitala najczesciej mial stopioen zaszeregowania dyrektorski i w wielu znanych mi szpitalach PL mial kilkanascie tysiecy brutto podstawy plus wysluiga lat, plus jak pojawial sie w nocy to mial od poslugi duszpasterskiej firme zewnetrzna i byla faktura na 5000 plnow za namaszczenie etc. Dla szpitalika. Szpitalik nie mial prawa miec umowy z NFZ bez uslug duszpasterskich...

Nierealne w klechistanie.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 19:24
autor: Almanzor
Oj nie byłbym tego taki pewien. Obserwuje drastyczne pogarszanie nastrojów na prowincji i zaognienie relacji KLER-POSPÓLSTWO. Starzy się nie zmienią, wiek im nie sprzyja. Ale młodzi to są zacietrzewieni, oporni, interesujący się otaczającym światem im ciemnoty tak łatwo nie mogą sprzedać i zlewają kościół jak kraj długi i szeroki. Ubytek wiernych jest znaczny, tylko miasta lepiej stoją. To co widzę to ostatnia wielka ofensywa katolicka w tym kraju. To taki podryg. Niestety z taką siłą przebicia uważam, że jednak będzie skuteczny i to odkiełkuje od zera jak hydrze łeb. Oni mają już w tym wprawę. A szkoda bo wielu z duszpasterzy to ewidentne antagonizmy cnót o których rozprawiają. Już od dziecka słyszałem jak to są ustawieni. Przykładów mam aż za wiele by tutaj opowiadać, szkoda języka nie będę innych raził moją wiedzą o ich postępkach. Sami na pewno też wiele o nich słyszeliście. Osobiście czuję się osaczony ostatnio religijnym fanatyzmem bijącym z telewizji polskiej. Wolę wyłączyć i mieć wolny umysł.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 19:32
autor: Almanzor
medicus helveticus pisze:
ndz 19 lis 2017, 19:14
... to jak chcesz hydre czarna odspawac od katechez, ordynariatow etc. nie wiem czy wiesz ale kapelan szpitala najczesciej mial stopioen zaszeregowania dyrektorski i w wielu znanych mi szpitalach PL mial kilkanascie tysiecy brutto podstawy plus wysluiga lat, plus jak pojawial sie w nocy to mial od poslugi duszpasterskiej firme zewnetrzna i byla faktura na 5000 plnow za namaszczenie etc. Dla szpitalika. Szpitalik nie mial prawa miec umowy z NFZ bez uslug duszpasterskich...

Nierealne w klechistanie.
Jestem zniesmaczony, nie wiedziałem o tym co robiła ta czarna mafia w szpitalach. U mnie najgrubszy numer to odwalił proboszcz na odchodne po 40-50 latach służby już nie wiem ile dokładnie jej miał. Zrobił inwentaryzacje grobów na cmentarzu parafialnym, rozpisał że powinno się zapłacić po 1000 zł za każdego krewnego położonego na cmentarzu nagrobka za ostatnie zaległe 10 lat i przyszłe 10 lat miejscówki grobu. (Najlepsze, że grunty podarowano za darmo dla całej społeczności na poczet kościoła) Jak widać już to nie ma znaczenia. Zebrał co się dało przez 2 lata i prysnął z całą kaską zostawiając długi w wodociągach i elektryce na plebanii za cały rok w tył.

Wybacz adminie, za odejście od konwencji tematu. Zamykamy wywód.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 19:49
autor: Krzysztof Wojczal
Wydatkowanie podatków, to nieco inny temat niż ich pobór :)

Jednak pełna zgoda. W ramach państwa minimum - RK i każdy inny , traktowane powinny być jak zwykły obywatel. Jeśli tutaj dyskutujemy w ramach abstrakcji (a tak mam wrażenie jest) to nie ma co się przejmować poparciem dla kleru - czy jest, czy nie. Po prostu nie finansujemy koloratek i tyle. Przynajmniej z pieniędzy państwowych.

Dygresję wybaczamy :wink

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 19:51
autor: Krzysztof Wojczal
Almanzor pisze:
ndz 19 lis 2017, 19:11
Drugą fajną reformą jaka mnie zaciekawiła i była zdrowsza konstrukcyjnie niż te dzisiejsze było np wprowadzenie nagrody dla opłacających podatki na państwo w postaci przyznania prawa wyborczego takim jednostkom.
To jest rozwiązanie typowo pod projekt NK (Nasza Kraina). W zasadzie już chyba o tym tam pisaliśmy kiedyś. Z pewnością o tym podyskutujemy. Osobiście jestem 100% za.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 19:56
autor: medicus helveticus
Mi sie bardzo podoba system Szwajcarski. Tu bylaby modelowa republika radziecka. Moze tak do rozwazenia jak nie robic tego w PL.

Wiec o podatkach. Wezmy po pierwsze pod uwage to, ze kazdy kanton ma wlasna polityke podatkowa. W kantonie Bern kasjerka w Lidlu zarabia okolo 4000CHF miesiecznie brutto. Jesli jest mezatka - to po potraceniu podatku zostanie jej 3050. Mieszkanie kosztuje najmniej 1600CHF. Kasa chorych 500CHF miesiecznie etc.

Jesli ma sie wlasne mieszkanie to placi sie podatek katastralny oraz dodatkowo co roku wartosc mieszkania dolicza sie na podstawie wzoru dodochodu. Moze sie okazac, ze jak masz wlasnosciowe mieszkanie i guzik nie pensje, to pracujac na pelny etat latasz do opieki socjalnej, by nie zdechnac z glodu. Jako ze opieka socjalna w Szwajcarii nie jest tak jak w Polsce - pomoc socjalna trzeba zwrocic - to mieszkanie wlasnosciowe predzej czy pozniej przejmie gmina i sprzeda aby sobie potracic koszty pomocy socjalnej. Szwajcaria tak bogatym krajem jak Polska nie jest.

Z drugiej strony jak masz wolne 50 milionow CHF to mozesz sie umowic z Kantonem oraz gmina, ze placisz podatek w wysokosci nawet 0.5% albo placisz podatek tylko od zyskow z tego kapitalu. Bogaty moze zawsze wiecej. Tina Turner na przyklad umowila sie z Kantonem ze podatek placi ryczaltem tylko od 20 milionow i ani centyma wiecej.

Prole i golodupce sa do poniewierania, bogaci od szanowania.

W kwestii nieruchomosci. Banieczka spekulacyjna jest fajna. Jak chcesz kupic dom to musisz najpierw miec pieniadze, ktore raz sa opodatkowane. Kupujac dom - sa kantony gdzie podatek katastralny rocznie wynosi 1% wartosci nieruchomosci. Czyli kupujesz skromny domek nad jeziorem za 75 milionow CHF ( tu akurat domek jest ladny, mozna miec motorowke) no i rocznie 7.5 miliona trzeba placic. Dodatkowo jesli jestes w Szwajcarii i wykonujesz tutaj dzialalnosc to - wliczaja tak jak to mieszkanie te 75 milionow do przychodu i placisz podatek po raz kolejny.

Dlatego mozni tego Siwata umawiaja sie z kantonem ze np. placa 1% rocznie ale jako ze nie prowadza dzialalnosci w Szwajcarii to stworza miejsca pracy- jeden ze znanych mojemu Anwaltowi szejkow arabskich umowil sie z kantonem ze stworzy 400 miejsc pracy w kantonie dla obywateli, i mu poszli na reke, placi 1.2% ryczaltem od 100 milionow.

Calkiem sprytne bo przyciagaja kapital a nie golodupcow. Ale od tego tym wlasnie golodupcom lepiej sie nie robi. Mamy powoli sytuacje na rynku nieruchomosci znana z Los Angeles, Krzemowej Doliny czy HK. Ceny wynajmu eksploduja. Ludzie wynosza sie tam gdzie taniej, na ulicy slychac mandarynski, arabski i rosyjski.

Czy taki system podatkowy nalezy wprowadzic do Pl ? Watpie.

Co do emerytur. Malzenstwa placa wysze podatki. Natomiast emerytura wyplacana jest nizsza jezeli zyja oboje na emeryturze - pi razy drzwi dziadkowie mojej zony maja 75% tego, co mieliby zyjac osobno. Zeby dostawac 100% emerytury musieliby sie rozwiesc przynajmniej 3 lata przed pojsciem na emeryture, czego nie zrobili i czego zaluja do dzis. Natomiast podatki placa wyzsze z racji bycia malzenstwem.

Aparaty skarbowe Panstw i biurwa jest zawsze nienazarta.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 20:18
autor: Almanzor
Mi by wystarczyło jak by był KATASTER 1% na nieruchomości kolejne. Natomiast jedna wybrana mogła by być wolna od tak srogiego opodatkowania. Bogaty chce mieć 3 domki w górach proszę bardzo, chce mieć 20 mieszkań w mieście jeszcze lepiej, ale niech płaci za nie kataster. Nie oszukujmy się słabsze mniej zaradne jednostki po problemach i przejściach życiowych i tak z trudnością utrzymują swoje istniejące nieruchy. Obowiązkowe opłaty za wywózkę śmieci po zawyżonych cenach i podobne wynalazki wodno-kanalizacyjne kosztują, ubezpieczenia obowiązkowe też. Pierwsza nieruchomość mogła by być delikatniej potraktowana podatkiem. Nie tak dawno był omawiany podatek od deszczówki :) Masa głupich podatków wisi nad głową w wyobrażeniach polityków jak zaczną się kończyć pieniądze. Ps W Angli był kiedyś podatek od okien pamiętacie? :)

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 20:36
autor: Krzysztof Wojczal
Almanzor pisze:
ndz 19 lis 2017, 20:18
Mi by wystarczyło jak by był KATASTER 1% na nieruchomości kolejne.
No i się zacznie.... Lewe wyceny, kasa pod stołem, kombinacje, machinacje.

Państwo chce podatek? Państwo ma określić kwotę tego podatku. Żadnego obliczania % od czegokolwiek. Bo później zaczyna się ustalanie tego "czegokolwiek" a następnie % od tego.

Jak pisałem wcześniej. Państwo chce - państwo mówi konkretnie - czego chce i ile.

Wszystkie podatki "obliczeniowe" wrzuciłbym do kosza. W zasadzie pozbawi mnie to roboty, ale najwyżej się przebranżowię :wink

Ja bym ten kataster postrzegał jako podatek od nieruchomości (lokalny). Konkretne kwoty ustalone za nieruchomość (np. naliczane od metra). Wysokość w gestii samorządu (prezydent/rada). Wówczas podatek idzie w górę? Burmistrz odpowiada w nast. wyborach. Proste.

Nie jestem zwolennikiem karania kogoś za to, że jest "za bogaty".

Podatki powinny być sprawiedliwe. A nie sprawiedliwe społecznie. Sprawiedliwym podatkiem jest taka akcyza w paliwie (więcej jeździsz więcej płacisz, bo używasz dróg). Podatek pogłówny jest również sprawiedliwy (składamy się na administrację państwa i wojsko, z czego w sumie wszyscy mniej wiecej mamy tyle samo pożytku). Sprawiedliwe są opłaty w urzędach (np. za wydanie zaświadczenia) - chcesz zaświadczenia (czyli usługi urzędu) - wówczas płacisz. Nie chcesz, nie płacisz.

Jeśli ktoś ma 3 chaty i to wpływa na cokolwiek (np. budowa infrastruktury energetycznej) to wprowadzić akcyzę do opłaty na prąd. Wówczas jeśli korzysta, płaci. Oczywiście jeśli chodzi o infrastrukturę drogową, to rzeczywiście, chyba najlepszy jest podatek od nieruchomości lokalny. Wówczas płaci za 3 domy na infrastrukture dla miasta, które mu tam zbudowało chodniki i drogę.

Nauczmy sie postrzegać podatki jako narzędzie do osiągnięcia celu. A nie jako narzędzia do łupienia podatnika.

Re: Systemy podatkowe Krainy

: ndz 19 lis 2017, 21:07
autor: medicus helveticus
Chcecie wylac dziecko z kapiela. W Annecy, Francja znam jedna Pania, ktora musiala sprzedac dom, ktory miala od pokolen.
Komunisci uchwalili kataster ale - do wyceny wzory skomplikowane matematyczne - odleglosc od ulicy, ilosc okien od ulicy, jaka powierzchnia w m2 najwiekszego pokoju, ile lazienek etc. itd.

Wzor matematyczny jest taki, ze wycena nim nieruchomosci wychodzi tak wysoka, ze zaden z brokerow nieruchomosci nie wycenia tejze na 50% co mowi wzor urzedniczy. No wiec ta starsza Francuzka miala dosyc. Sprzedala dom bo nie byla w stanie przezyc z emerytury + zasilek wdowi, gdyz podatek byl tak wysoki. Ten problem rugowania z wlasnosci we Francji narasta.

Chcecie tego w PL ?

Re: Systemy podatkowe Krainy

: pn 20 lis 2017, 11:06
autor: bmen
@Kwojczas
temat był tematem ogólnym aby wy-listować rodzaje podatków, ich plusy i minusy jak i też napisać.
To nie analiza co jest teraz czyli DiL ani nie prace nad systemem idealnym dla PL, bo to będzie w NK.
To miejsce do opisu rodzaju podatków z analizą plusów i minusów.

@medyk
A ja zapewne rozumiesz twoja sytuacja imigranta ( bo za takiego cię tam mają, w dodatku z kategorii klasy nie-pierwszej ) będzie się tylko pogarszać, z powodów oczywistych :) ciebie tez zapewne będzie dotyczyła sytuacja PL, chociaż jeszcze może tego nie przypuszczasz.

Do tematu.
Tematem tego wpisu jest o rodzaju podatków, prost i cons. Masz coś do dodatnia i przedstawienia swojego punktu na ten temat czy tylko przyszedłeś na pogaduchy? To nie miejsce jak u towarzysza-pseudo-anarchy #3r3.
pzdr

Re: Systemy podatkowe Krainy

: śr 27 gru 2017, 23:25
autor: Plastic Tofu
Podatki nie powinny różnić się od każdej transakcji jaką zawieramy na rynku, czyli placimy za określoną usługę i tylko wtedy, kiedy z niej korzystamy. Rodzi się więc pytanie do czego jest potrzebne państwo? Państwo jest nam potrzebne do ochrony naszych indywidualnych praw i wolności. Potrzebna jest ochrona zewnętrzna, wewnętrzna i wymiar sprawiedliwości, czyli świeta trójca większości liberalnych doktryn. Dla tej dyskusji pozostańmy przy tym. Załóżmy też, ze z góry ustalamy budżet; np. Wojsko 3% PKB policja 2% i sądy 1% te ostatnie mogą dorobić rozsądzając sprawy cywilne. Mamy więc budżet 6% PKB i potrzebę zebrania takiej sumy od społeczeństwa.
Za co więc placimy? Za ochronę życia i mienia.
W dzisiejszej filozofii każde życie ma tą samą wartość trudno uznać, że czyjeś życie dla niego jest mniej warte niż życie cudze więc podążając za tą logiką – za ochronę życia i zdrowia powinniśmy płacić podatek pogłówny. Wszyscy równo jak jeden mąż po tyle samo niezależnie czy mamy 3 lata, czy 29, czy 92. Problemy podatku pogłównego jednak bardzo szybko wykluczają go z użycia. Po pierwsze nie jest sprawiedliwy; co będzie jeśli ktoś nie zapłaci bo nie ma pieniędzy? Inni muszą pokryć jego działkę? W imię czego? Jeśli ktoś wyjedzie za granicę na parę miesięcy i żyje pod inną jurysdykcją to płaci czy nie? Jak tak to ile? Potrzeba utrzymywać spis obywateli, który nie jest urzędnikom do niczego potrzebny oraz aparat ściągania tychże podatków.
Drugą rolą państwa jest ochrona mienia i za to powinniśmy płacić proporcjonalnie do bogactwa jakie posiadamy, jeśli wyjdziemy z założenia, że czlowiek, który nie ma nic nie jest zainteresowany ochroną mienia, a z drugiej mamy ludzi posiadających dobra i koszt tej ochrony zwiększa się wraz z posiadanym majątkiem.
Bogactwo, czy też mienie dzieli się na ruchomości i nieruchomości. Opodatkowanie tych pierwszych jest o tyle trudne, że poborcy podatkowi musieliby zliczać nasz majątek teoretycznie do ostatniego ziarnka ryżu w spiżarce, czy długopisu w biurze. Sam ten fakt wyklucza użycie takiego podatku gdyż niebezpieczeństwo, korupcji plus poziom inwigilacji jest nieakceptowalny dla społeczeństwa.
Pozostaje nam podatek katastralny. Ustalone 6% PKB (to tylko jest przykład) przekłada się na 4% (to tylko jest przykład) podatku od wartości wszystkich nieruchomości w kraju. Każdy właściciel wpisuje na kartce pocztowej wartość swojej nieruchomości oblicza 4% od tego i mamy podatek. Zaznaczam, że jest to jedyny podatek płacony przez obywatela.
Jest on w pewnym sensie podatkiem dobrowolnym, nie mamy nieruchomości, nie płacimy podatku. Nieruchomości są niejako jawne, jaki jest dom każdy widzi, posiadamy na nie tytuł wlasności określający powierzchnię areału i budynki na nim się znajdujące. Nie ma znaczenia czy jest to fabryka, której wlaścicielem jest spólka czy chatka pod lasem zasada opodatkowania jest jedna dla wszystkich 4% od wartości (to tylko jest przykład).
Kwestią ostatnią jest wycena danej nieruchomości i tu również powinny działać mechanizmy rynkowe, a nie widzimisie polityka. Więc wyceny nieruchomości dokonuje sam właściciel. On najlepiej zna wartość tejże nieruchomości i jego wycena ląduje w ogólnonarodowej jawnej bazie danych. To jest jeden z niewielu wydatków państwa w celu zebrania podatków. Baza ta pokazuje kto podatków nie płaci i co jakiś czas wystawia się takie nieruchomości na jawną aukcję, gdzie każdy może takową nieruchomość regulując zaległe podatki Nadwyżka natomiast trafia do byłego właściciela. Oczywiście istnieje jakiś określony okres karencji np 3 lata kiedy właściciel ma czas na zapłacenie podatku, ale po tym okresie jest aukcja i ten kto da więcej zostaje nowym właścicielem.
Wycena nieruchomości przez właściciela umieszczona w bazie nieruchomości jest jednocześnie ceną tej nieruchomości co zapobiega zaniżaniu ceny aby płacić niskie podatki. Możemy wprowadzić bufor na poziomie np 50% (to tylko jest przykład) co chroni właścicieli przed ruchami cen lub spekulantami. Czyli ja posiadam dom warty 100,000 i na tyle go wyceniam czyli płacę 4,000 podatku (to z przykładu powyżej) i wprowadzana jest ta informacja do bazy danych. Każdy kto uzna, że ten dom jest warty 150,000 (50% więcej niż wycena) może go odkupić.
System podatkowy jest mimo wszystko drugorzędną sprawą. Największe znaczenie ma to na co będziemy się w tych podatkach składać. Państwo nie powinno mieć pieczy nad niczym więcej niż statutowe zadania ochrony obywateli i ich praw, nie powinno być wlascicielem biznesów, dróg, ziemi. Nie powinno ingerować w życie obywateli ich przekonania, wierzenia czy interesy. Wtedy poziom podatków obniży się dramatyczynie i niewielkie znaczenie będzie miał sam sposób poboru podatków.