Luźne wpisy i dyskusja o naszym świecie napędzanym przez spiski
: pn 18 wrz 2017, 13:36
Witam wszystkich. Podziękowania też dla bmena za udostępnienie miejsca w sieci.
Chciałbym tutaj poprowadzić jakąś dyskusję, która będzie próbować dotrzeć za prawdziwe kulisy władzy. Nie zamierzam też owijać w bawełnę i jasno powiem że charakter owej prawdziwej władzy lepiej pewnie tłumaczą różne „teorie spiskowe” niż tłumaczenia geopolityczne, zwłaszcza te które mówią o interesach amerykańskich, rosyjskich czy chińskich. Owszem czasem można użyć takich uproszczeń ale ogólnie obecny charakter rządów światowych jak się wydaje dawno już porzucił te ramy.
Do założenia wątku zainspirował mnie polish_wealth, który jednak zamierza pójść trochę w stronę religii.
W tym wątku proponowałbym wpisy też z gatunku z lekka nawiedzonych ale mniej wchodzących w religię chociaż często jedno łączy się z drugim.
Po prostu jeśli jeśli ktoś chce napisać coś „dziwnego” odnoszącego się do tego jak kręci się nasz świat a nie pasującego do innych wątków to zapraszam właśnie tu!
Mam nadzieję że uda się temu miejscu nadać trochę kolorytu
Nie chciałbym jednocześnie by podchodzić do tutejszych wpisów jak do jakiejś Ewangelii. Działajmy bardziej na ludzie Ale trzymajmy się faktów, konkretów i logiki.
Ok to może i ja napiszę kilka słów jako punkt wyjścia.
Co do wszystkich treści okultystycznych itp to myślę że podczas zbierania informacji, kojarzenia faktów i prób ich logicznego wyjaśnienia w końcu nadchodzi taki moment że nie daje się rady tłumaczyć tego wszystiego "racjonalnie". Po prostu racjonalnie rzeczy nie trzymają się kupy, racjonalne wyjaśnienia stają się głupsze od okultystycznych. Typowym racjonalnym "wyjaśnieniem" w podbramkowej sytuacji jest: oni są głupi, nie wiedzą co robią (np w UE), pogubili się, stracili kontrolę (np. Banki), realizują swoje sny o potędze (politycy prowadzący samobójczą dla kraju działalność). Tylko że to są wyjaśnienia dziecinne, dzięki którym wyłączasz umysł, myślenie i uznajesz kolejny absurd za dzieło przypadku i głupków, którzy jakoś tak się składa najwyraźniej rządzą światem.
No i wtedy z pomocą przychodzą teorie spiskowe i ich naturalne rozwinięcie, "okultyzm" Teorii może być mnóstwo, ważne jednak by miały tą swoją wewnętrzną logikę miały jakąś ideę, gdzie rzeczy dzieją się bo ktoś tak chce, w to wierzy a nie dlatego że dorwał się do władzy bo jest głupkiem...
Ok. Tak to wygląda. Nie jest to głupie jeśli punktem wyjścia są fakty i czyny a dopiero potem pojawiają się dziwne teorie. Źle jest gdy najpierw łykamy jakąś fascynującą teorię a potem wszystko do niej dopasowujemy.
Dlatego też staram się mimo wszystko trzymać faktów, konkretów (pewnie dlatego jakoś mnie tam trader tolerował).
A te są jak tam wielokrotnie pisałem naprawdę dziwaczne.
Dlatego ten wątek wydaje mi się świetny na dyskusję o której myślę.
No bo przykładowo weźmy tych Ruskich. Jeszcze 4 lata temu Putin w oficjalnych mediach był przyjacielem świata. Wiadomo. Już to było w sumie absurdalne. Ale jesteśmy przyzwyczajeni że zbrodniarze brylują na salonach. Dlatego dziwniejsze jest to że nagle, w ciągu paru tygodni przemieniono całą narrację i z obrońcy pokoju uczyniono zeń wroga ludzkości. Ale to jeszcze nic. Prawdziwy cyrk zaczyna się gdy czyta się wiadomości z USA. Gdzie te wszystkie media, które parę lat temu wychwalały politykę Demokratów, Obamę i Sekretarz Stanu H. Clinton wciskającą guzik resetu z Ławrowem, dzisiaj w każdym miejscu widzą ruskich szpiegów. I jak się okazuje cała machina FBI, NSA czy CIA nie tylko chyba nie wie co się dzieje i działo w USA ale można odnieść wrażenie że chyba te agencje też zostały przejęte przez Ruskich.
I właśnie w takich chwilach człowieka ogrania to uczucie odrealnienia, teatru i iluzji. No bo sorki. To jest tak idiotyczne, ta cała oficjalna narracja tak głupia że no naprawdę, ale pierwsza z brzegu teoria o jaszczurzych ufokach rządzących światem nabiera powagi, głębi i logiki.
I wtedy człowiek zastanawia się: do czego to u diabła zmierza?
Rozgląda się wokół, widzi te narastające lawinowo absurdy, no i właśnie, do czego?
Cdn.
Chciałbym tutaj poprowadzić jakąś dyskusję, która będzie próbować dotrzeć za prawdziwe kulisy władzy. Nie zamierzam też owijać w bawełnę i jasno powiem że charakter owej prawdziwej władzy lepiej pewnie tłumaczą różne „teorie spiskowe” niż tłumaczenia geopolityczne, zwłaszcza te które mówią o interesach amerykańskich, rosyjskich czy chińskich. Owszem czasem można użyć takich uproszczeń ale ogólnie obecny charakter rządów światowych jak się wydaje dawno już porzucił te ramy.
Do założenia wątku zainspirował mnie polish_wealth, który jednak zamierza pójść trochę w stronę religii.
W tym wątku proponowałbym wpisy też z gatunku z lekka nawiedzonych ale mniej wchodzących w religię chociaż często jedno łączy się z drugim.
Po prostu jeśli jeśli ktoś chce napisać coś „dziwnego” odnoszącego się do tego jak kręci się nasz świat a nie pasującego do innych wątków to zapraszam właśnie tu!
Mam nadzieję że uda się temu miejscu nadać trochę kolorytu
Nie chciałbym jednocześnie by podchodzić do tutejszych wpisów jak do jakiejś Ewangelii. Działajmy bardziej na ludzie Ale trzymajmy się faktów, konkretów i logiki.
Ok to może i ja napiszę kilka słów jako punkt wyjścia.
Co do wszystkich treści okultystycznych itp to myślę że podczas zbierania informacji, kojarzenia faktów i prób ich logicznego wyjaśnienia w końcu nadchodzi taki moment że nie daje się rady tłumaczyć tego wszystiego "racjonalnie". Po prostu racjonalnie rzeczy nie trzymają się kupy, racjonalne wyjaśnienia stają się głupsze od okultystycznych. Typowym racjonalnym "wyjaśnieniem" w podbramkowej sytuacji jest: oni są głupi, nie wiedzą co robią (np w UE), pogubili się, stracili kontrolę (np. Banki), realizują swoje sny o potędze (politycy prowadzący samobójczą dla kraju działalność). Tylko że to są wyjaśnienia dziecinne, dzięki którym wyłączasz umysł, myślenie i uznajesz kolejny absurd za dzieło przypadku i głupków, którzy jakoś tak się składa najwyraźniej rządzą światem.
No i wtedy z pomocą przychodzą teorie spiskowe i ich naturalne rozwinięcie, "okultyzm" Teorii może być mnóstwo, ważne jednak by miały tą swoją wewnętrzną logikę miały jakąś ideę, gdzie rzeczy dzieją się bo ktoś tak chce, w to wierzy a nie dlatego że dorwał się do władzy bo jest głupkiem...
Ok. Tak to wygląda. Nie jest to głupie jeśli punktem wyjścia są fakty i czyny a dopiero potem pojawiają się dziwne teorie. Źle jest gdy najpierw łykamy jakąś fascynującą teorię a potem wszystko do niej dopasowujemy.
Dlatego też staram się mimo wszystko trzymać faktów, konkretów (pewnie dlatego jakoś mnie tam trader tolerował).
A te są jak tam wielokrotnie pisałem naprawdę dziwaczne.
Dlatego ten wątek wydaje mi się świetny na dyskusję o której myślę.
No bo przykładowo weźmy tych Ruskich. Jeszcze 4 lata temu Putin w oficjalnych mediach był przyjacielem świata. Wiadomo. Już to było w sumie absurdalne. Ale jesteśmy przyzwyczajeni że zbrodniarze brylują na salonach. Dlatego dziwniejsze jest to że nagle, w ciągu paru tygodni przemieniono całą narrację i z obrońcy pokoju uczyniono zeń wroga ludzkości. Ale to jeszcze nic. Prawdziwy cyrk zaczyna się gdy czyta się wiadomości z USA. Gdzie te wszystkie media, które parę lat temu wychwalały politykę Demokratów, Obamę i Sekretarz Stanu H. Clinton wciskającą guzik resetu z Ławrowem, dzisiaj w każdym miejscu widzą ruskich szpiegów. I jak się okazuje cała machina FBI, NSA czy CIA nie tylko chyba nie wie co się dzieje i działo w USA ale można odnieść wrażenie że chyba te agencje też zostały przejęte przez Ruskich.
I właśnie w takich chwilach człowieka ogrania to uczucie odrealnienia, teatru i iluzji. No bo sorki. To jest tak idiotyczne, ta cała oficjalna narracja tak głupia że no naprawdę, ale pierwsza z brzegu teoria o jaszczurzych ufokach rządzących światem nabiera powagi, głębi i logiki.
I wtedy człowiek zastanawia się: do czego to u diabła zmierza?
Rozgląda się wokół, widzi te narastające lawinowo absurdy, no i właśnie, do czego?
Cdn.